Skocz do zawartości

Kazam

Ekspert
  • Liczba zawartości

    735
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    118

Zawartość dodana przez Kazam

  1. Przede wszystkim nie brałbym się teraz za spalacze targetowe solo bo procent tkanki tłuszczowej jest jeszcze na to zbyt wysoki. Moim zdaniem najlepszą opcją byłoby zastosowanie dobrego spalacza termogenicznego, ale skoro masz podwyższone ciśnienie i bierzesz leki to od siebie mogę polecić Cheetah Non Stim od Alpha Lion, masz sporo składników termogenicznych, a nie ma klasycznych pobudzaczy. Składowo moim zdaniem obecnie numer jeden wśród takich produktów.
  2. Rocket Creatine 2.0 jest to suplement kreatynowy oparty w całości o jedną formę – monohydrat kreatyny. Jej popularność to niestety efekt tylko i wyłącznie szerokiej reklamie producenta, ponieważ pod względem działania suplement ten w niczym nie przewyższa innych produktów keratynowych. Table of Contents Rocket Creatine – co to jest? Czy Rocket Creatine jest najlepszym produktem kreatynowym? Analiza składu Rocket Creatine 2.0 – bezpieczeństwo. Marketingowa manipulacja Rocket Nutrition Gdzie kupić Rocket Creatine oraz Jego cena Podsumowanie Rocket Creatine – co to jest? Jest to kreatyna w formie monohydratu, jednak zawierająca surowiec o nieznanym pochodzeniu. Producent nie deklaruje z jakiej fabryki pochodzi kreatyna wykorzystana do produkcji Rocket Creatine. Nie jest ona oznaczona przez takie marki jak Creapure czy oznaczenia HPLC, dlatego prawdopodobnie bazuje na najtańszym surowcu Chińskiego pochodzenia, tym samym jaki wykorzystują tacy producenci jak Activlab czy Ostrovit. Jest to jak widać suplement dość niskiej jakości, jednak sama kreatyna uchodzi za substancje o potwierdzonej skuteczności. Drugim składnikiem jest symboliczny dodatek ekstraktu z kozieradki, który w teorii według producenta powinien przyczyniać się do podniesienia poziomu naturalnego testosteronu. Badania jednak udowodniły, że kozieradka nie ma żadnego potencjału w tym zakresie, nawet w dawkach kilkanaście razy (!!!) większych. Należy zatem potraktować ją jedynie jako zbędny wypełniacz. Co ciekawe, producent deklaruje współpracę przy tworzeniu tego produktu z mistrzami olimpijskimi, jednak żaden z nich nie promuje jej swoim nazwiskiem… Kolejną niedorzecznością jest rzekoma, ogromna ilość badań klinicznych nad produktem. Pytanie w jakim celu, skoro monohydrat kreatyny jest znany na rynku suplementów od początków ubiegłego wieku. Czy Rocket Creatine jest najlepszym produktem kreatynowym? Zdecydowanie NIE. Możemy śmiało stwierdzić, że jest to jedna z gorszych kreatyn jakie możemy znaleźć na rynku. Nie zawiera mieszanki żadnych zaawansowanych form kreatyny, poza śladową dawką kozieradki również żadnych składników dodatkowych jak np. beta alanina, betaina bezwodna czy cytrulina, które mogłyby działać synergicznie z kreatyną. Dochodzi również kwestia surowca niewiadomego pochodzenia, który może zawierać sporo metali ciężkich czy tiazydów które nie są obojętne dla naszego zdrowia. Analiza składu Rocket Creatine jak wspomnieliśmy zawiera tylko i wyłącznie monohydrat kreatyny z niskiej klasy surowca oraz kozieradkę. Ten drugi składnik, jako że obecny jest jedynie w śladowej ilości nie wpływa w żaden sposób na działanie suplementu, warto zatem skupić się na samej kreatynie. Monohydrat jest znaną i cenioną forma, jednak jego potencjał z pewnością nie jest tak wysoki jak stwierdzi producent tego suplementu. Co więcej nie może on mieć właściwości budulcowych i nie jest składnikiem z którego nasze ciało jest zdolne do budowania masy mięśniowej. Producent Rocket Creatine kolejny więc raz podaje informacje niemożliwe z biologicznego punktu widzenia. Rocket Creatine 2.0 – bezpieczeństwo. Kreatyna jest ogólnie suplementem o potwierdzonym bezpieczeństwie stosowania, dlatego w dawkach nie przekraczających kilkunastu gram na dobę nie jest w stanie nam zaszkodzić. Przeciwwskzaniami do jej przyjmowania są jedynie ciężkie choroby nerek i ich niewydolność. U zdrowych ludzi nie wykazuje skutków ubocznych, jednak w przypadku tego produktu pewne wątpliwości może budzić wspominany wcześniej surowiec niewiadomego pochodzenia. Niestety producent nie chce podzielić się tą informacją z potencjalnymi nabywcami. Marketingowa manipulacja Rocket Nutrition Popularność tego produktu została całkowicie zbudowana na kłamstwie oraz manipulacji. Jest to klasyczny przykład na tego, jak sprzedawać suplement kilkukrotnie drożej niż Jego realna wartość. Największą bezczelnością jest oczywiście wspomniane już przez nas powoływanie się na mistrzów olimpijskich, którzy rzekomo stosują Rocket Creatine. Producent nie przytacza ŻADNEGO nazwiska, nie tylko mistrza, ale nawet jakiejkolwiek osoby związanej z wyczynowym sportem. Co więcej deklaruje udział w tworzeniu tego produktu przez wybitnych specjalistów. Tutaj niestety również nazwisk BRAK, oczywiście nie wspominając o tym że jest to najprostszy suplement na rynku. Podobna zasada tyczy się właściwie wszystkich produktów tego producenta. Co więcej podrabiane opinie pisane na swoich blogach oraz usuwanie tych prawdziwych jest już na tyle stałą praktyką Rocket Nutrition, że wie właściwie już o tym każdy. Gdzie kupić Rocket Creatine oraz Jego cena Suplement ten jest dostępny na oficjalnych stronach producenta oraz u Jego partnerów. Możemy nabyć go również poprzez portale aukcyjne czy fora internetowa. Jego cena w zależności od aktualnych promocji waha się do 60 do 80 zł za opakowanie, co jest bardzo wysoką ceną za monohydrat kreatyny. Za niższą cenę możemy nabyć produkt z pewnego źródła, zawierającego wysokiej jakości surowiec Creapure w większym opakowaniu. Podsumowanie Rocket Creatine, tak jak inne produkty tej marki to efekt bardzo dynamicznej i skutecznej do czasu kampanii marketingowej. Celem producenta jest trafienie do ludzi nieświadomych w zakresie składu suplementów i osób które będą bazowały wyłącznie na najszybciej znalezionych opiniach. Po czasie jednak produkt zostaje „spalony” i powstaje kolejna, nowa „udoskonalona” wersja na takiej samej zasadzie. Warto przed zakupem jakichkolwiek produktów dokładanie sprawdzać ich skład, a w razie wątpliwości konsultować się z osobami o większym doświadczeniu.
  3. Miałem tą johimbinę rok temu i była OK, kupiłem dwa miesiące temu i działało przyzwoicie, efekty oczywiście takie jak w przy stosowaniu innych johimbin.
  4. Co do szybkich zakwasów to niekoniecznie musza one oznaczać problemy z regeneracją spowodowaną intesnywnością treningową, a np. brakiem odpowiedniej podaży białka w diecie. Sam po sobie zauważam że kiedy mam dni gdzie nie jem tych 2-2,5 g to częściej występują u mnie bóle mięśniowe. Co do samych treningów to optymalnym rozwiązaniem będzie łączenie treningu siłowego z aerobowym. Ja to widzę w jednej sesji treningowej w postaci aerobów 30-40 minut o umiarkowanej intensywności po zakończeniu treningu siłowego.
  5. Clenburexin który miałeś do tej pory to właściwie jeden z najbardziej przereklamowanych spalaczy tłuszczu jakie są na rynku. Działa bardzo słabo, dla większości raczej nie wyczuwalnie poza lekkim pobudzeniem. Wpływ na utratę wagi co najwyżej symboliczny. Jeśli masz tendencje do wysokiego ciśnienia to na pewno odpuściłbym najmocniej pobudzające spalacze i skupił się na jakimś termogeniku, który nie pobudza bardzo mocno. Bardzo dobrą opcją bez żadnych pobudzaczy jest Cheetah non stim od alpha lion, natomiast z bardziej klasycznych produktów masz ANS Thermo Craze, sporo składników na metabolizm i uporczywą tkankę białą.
  6. Zacznij od stosowania tych spalaczy jeden po drugim, do każdego możesz dołożyć opakowanie Alphaburna. W pierwszej kolejności możesz dać Clinical Burn., później już według uznania, ale sugeruje Thermo Craze, Lit te fuck Up, a na końcu Fenix, żeby w miarę zmieniać te składniki aktywne. Co do pierwszego zestawu to zacznij w taki sposób: Przed śniadaniem 1 kap. Clinical Burn + 1 kap. Alphaburn Przed treningiem lub przed obiadem 1-2 kap. Clinical Burn + 1 kap. Alphaburn Pomiędzy posiłkami 1 kap. Alphaburn
  7. Ogólnie twoje sytuacja z wejściem na masę z pewnością nie będzie łatwa, jeśli jesz cały czas po 1000 kalorii to metabolizm z pewnością masz już mocno zwolniony. Poza tym jeśli nie robiłeś żadnych treningów siłowych to zapewne skład ciała jest taki, że ciągle troche fatu siedzi. Ogólnie to nie myślałbym narazie w twoim przypadku o typowej masie, bo to całkowicie bez sensu. W pierwszej kolejności dodaj te 3 treningi siłowe w tygodniu żeby dać jakiś bodziec dla mięsni. Zacznij podnosić kalorie np. o 150-200 kcal co 7-10 dni by wyjść z tak głębokiego deficytu. Ważne tez aby nie zwracać tak uwagi na wagę, ale raczej skupić się na takich aspektach jak miarka czy po prostu lustro.
  8. A czego się można było innego spodziewać? Pozostałe produkty Allnutrition zapewne podobnie by wypadły, dobrze, że profilu aminokwasowego nie sprawdzali. W przypadku pozostałych marek suplementów jak SFD czy Abnexen też oszukiwali.
  9. Jak wyżej, jeśli nie jesteś bardzo wrażliwy na działanie stymulantów to 5 mg jest na start dobrą dawką i nie ma sensu zmiejszać czy dzielić kapsułek, chyba że działanie doraźne będzie zbyt mocne. Później jak już nieco się przyzwyczaisz rób jak kolega wspomniał.
  10. Kazam

    Nadgarstki problem

    Jeśli nic nie dowiedziałeś się u lekarzy to niestety ciężko będzie u ludzi na forum. Inną sprawą jest też zapewne ich chęć i podejście do problemu. Musisz odwiedzić dobrego lekarza sportowego. Osobiście przed tym spróbowałbym zastosować jakiś dobrej klasy produkt na stawy, nie żadne orton flexy czy inne flex drinki tylko np. coś jak Joint Complete z Brawna gdzie masz curcuminę, cissus i boswellie w dużych dawkach.
  11. Zacznij sobie stosować 1 kapsułkę Ground Zero i zobacz jak będzie Ci się na tym spalaczu trenowało, jeśli będzie dobrze to możesz dorzucić do niego kapsułkę Alphaburna i tak pozostać. Co do Diuretic Complex to przerzuć porcję do pierwszego posiłku, nie ma sensu stosować razem z pozostałym na czczo.
  12. To zerknij sobie na skład i proporcje składników odżywczych w jogurcie naturalnym, masz przewagę węglowodanów nad białkiem którego jest kilka procent, więc nie jest to jego żadne wartościowe źródło. Potem porównaj procentowy udział białka produktów które ci podałem, masz tam 18-29 g pełnowartościowego białka na 100 g. Jogurt naturalny nie jest zły, ma swoje plusy oczywiście, ale na pewno nie jest dobrym źródłem protein w diecie.
  13. W skład kompleksu EAA wchodzą wszystkie aminokwasy egzogenne, czyli takie których ludzki organizm nie jest w stanie sam produkować i muszą być one dostarczane z zewnątrz ( z jedzeniem czy też jako suplementy ). Dobry produkt to np. EAAnabol od Olimpu, masz pewną firmę z farmakologicznymi standardami i gwarancję zgodności składu z etykietą. Kupisz bez problemu w każdym sklepie z suplementami. Jogurt nie jest dobrym źródłem białka, zawiera go stosunkowo niewiele, a ma sporo węglowodanów i czasami tłuszczy. Dobre źródła białka to jajka, ryby, mięso białe i czerwone, z nabiału twarogi lub serki wiejskie, opcjonalnie odżywka na bazie izolatu czy koncentratu serwatki. W codziennej diecie bogatej w białko masz dostarczane wszystkie aminokwasy więc suplementacja ich odzielnie jest bezsensowna, jedynie tak jak wspomniałem dobry kompleks przed i po treningu można wrzucić i to ma sens. Co do wpływu leucyny na redukcję tłuszczu to jest on niezauważalny, bardziej ten aminokwas w większych dawkach 5-10 g po treningu nasila syntezę białek i poprawia regenerację.
  14. Podobne właściwości można przypisać większości aminokwasów egzogennych, więc jeśli interesuje Cie suplementacja aminokwasami to najlepiej zakupić sobie dobry kompleks EAA, masz wszystko co niezbędne. Albo inna opcja to zadbać o wysoką podaż białka i włączyć izolat serwatki który jest bogaty w EAA. Raczej nie ma sensu suplementować każdego aminokwasu osobno, ani na poziomie początkującym ani nawet przez zawodowców.
  15. Spalacz raczej nie ma z tym nic wspólnego ( chociaż animal cuts to raczej słaby i przereklamowany środek ). Głównie wina może leżeć w redukcji, organizm czasami w tym okresie słabiej się regeneruje i spadek siły jest czymś normalnym. Moim zdaniem treningi wytrzymałościowe (czyli zakładam że o dużej intensywności) po 2h do tego bieganie i niezbyt dużo kcal nie sprzyja regeneracji. Przede wszystkim dodaj nieco więcej pełnowartościowego białka i około 200-300 kcal, staraj się także co jakiś czas robić trening na wyższych ciężarach, o mniejszej intensywności jeśli zależy Ci na utrzymaniu wysokiego poziomu siły.
  16. Możesz sobie śmiało wrzucić Alphaburna do Fenixa, jest to popularne i bardzo fajne połączenie. Później możesz kontynuować suplementacje samym Alphaburnem. Będzie to na pewno skuteczniejsza opcja. Jak sam pisałeś do Ground Zero twój organizm się zaadaptował w miarę szybko, więc nie sądzę by teraz miało być inaczej i osobiście łączyłbym te suplementy. Zacznij od pierwszego dnia stosować je osobno np. rano Fenix, popołudniu Alphaburn, a potem już dawaj w jednej porcji.
  17. Zerknij sobie do podwieszonego tematu z rankingiem spalaczy tłuszczu, masz tam wszystkie potrzebne informacje i przedstawioną charakterystykę poszczególnych produktów oraz odpowiedź na większość pytań :-) Bieganie to bardzo dobra forma aktywności fizycznej, której efektywność można by było dodatkowo wspomóc spalaczem typowo termogenicznym oczywiście o ile nie posiadasz żadnych problemów z sercem czy układem krążenia. Warte uwagi produkty to wspomniany tu już wcześniej Ground Zero, Thermo Craze, Cannibal Inferno Apocalypse czy Clinical Burn.
  18. Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak rzeźba, jest to po prostu inna nazwa dla redukcji, to tak jako ciekawostka. Generalnie zaleca się aby redukcja nie trwała "całe życie" natomiast moim zdaniem robienie masy powyżej 18-20% tkanki tłuszczowej mija się z celem bo wtedy wrażliwość insulinowa komórek jest jeszcze dość słaba i ciężko coś zbudować. Jeśli będziesz czuł już duże zmęczenie, to możesz poprostu na kilka tygodni wskoczyć na nieco wyższe kalorie albo ograniczyć wysiłek, natomiast nie robiłbym typowej masy póki co. Raczej planować całego roku na cykle treningowe nie ma sensu, nie da się przewidzieć postępów jakie zrobimy, nie wspominając o różnych losowych zdarzeniach. Raczej trzymałbym się pracy na bieżąco.
  19. Jeśli chodzi o fukoksantynę w proszku to najlepszą opcją jest dawkowanie około 100 - 200 mg 3 razy dziennie, każdy producent może mieć swoje wytyczne, ale to co napisałem można przyjąć jako dobry start. Z czasem można podnieść dawkę, ponieważ na duży plus tej substancji działa jej bezpieczeństwo. Nie ma żadnych skutków ubocznych nawet jeśli dawka którą przyjmiesz byłaby wielokrotnie większa, dlatego nie jest to aż tak istotne. Nie wpływa ona na ciśnienie, układ nerwowy, samopoczucie itp. Co do odmierzania to najlepszą opcją będą tzw. mikomiarki, do kupienia na znanym portalu aukcyjnym.
  20. Jeśli w dzień treningowy wstajesz o 7 to warto tutaj dodać 1 kap. Alphaburna. Witaminy zawsze stosujemy do posiłków, a nie na pusty żołądek więc przerzuć tą porcję do śniadania. Co do samego bcaa to może zostać, choć ja osobiście dałbym tylko w dni treningowe 10 g przed i 10 g po treningu, albo możesz wymieszać 10-20 g i popijać rozpuszczone w wodzie przez cały trening. Omega 3 zawsze dodawaj do posiłków w których masz jakieś źródło tłuszczy. Można też Erase Fast dać 1 kap. przed snem i 1 kap. przed śniadaniem, tak byłoby optymalnie. Reszta wygląda dobrze.
  21. Staraj się robić częściej trening tlenowy ( aerobowy ) jeśli zależy Ci na szybszym efekcie, najlepiej sprawdza się przy redukcji tkanki tłuszczowej. Co do spalaczy to generalnie alphamid jest dość ubogim produktem w składniki które faktycznie działają, więc ciężko o jego efektywność. Możesz przejrzeć sobie pierwszą stronę tego tematu, masz tam wiele wskazówek i opisane najlepsze produkty jakie obecnie są na rynku. Moim zdaniem optymalnym rozwiązaniem będzie połączenie topowego termogenika ze spalaczem działającym miejscowo na uporczywe partie. Skutecznym i popularnym połączeniem jest Fenix Ground Zero I Evolab Alphaburn, które bardzo dobrze uzupełniają swoje działanie. Alternatywą dla Fenixa może być ANS Thermo Craze jeśli szukasz spalacza, który będzie dodatkowo dość mocno pobudzał do treningów.
  22. HMB jeśli skończysz opakowanie to więcej nie kupuj, ma to potwierdzony brak działania przez większość badań i jedyna korzyść z tego suplementu to obecność leucyny w niewielkiej dawce, jednym słowem szkoda kasy. Co do kreatyny najlepiej bierz cyklicznie jeśli dopiero zaczynasz treningi. Stosuj codziennie 10 gram przez okres około 8 tygodni, zobacz ile masz w kapsułce i sobie przelicz. Optymalnie 5 g przed i 5 g po treningu, w dni wolne 5 g 2 razy dziennie o dowolnej porze. Co do przed treningówek to jest tego sporo na rynku, ja sobie bardzo chwalę Sparta Kraken której używałem ostatnio, pobudza bardzo dobrze i fajnie poprawia ubicie mięśni na treningu. Na plus brak zjazdu po treningu.
  23. Satietrim stosuj 3x1 kap. z głównymi posiłkami, zawarte w ekstrakcie szafranu safranale są rozpuszczalne w tłuszczach, produkt nie działa doraźnie, więc nie stosuje się go prewencyjnie przed posiłkami jak niektóre supresanty apetytu. Claw tak jak kolega wspomniał, 2-3 kap., rano, po południu lub przed trenigniem i przed snem. Jeśli ważysz mniej niż 70kg, to 2 kap. dziennie wystarczą, odpuśiłbym w tym wypadku albo porcję po południową, albo poranną. Są dwie teorie jeśli chodzi o boostery metabolizmu. By je stosować rano i 4h później, by naturalnie podbijać metabolizm ,wtedy gdy jest on najszybszy, lub stosować wtedy, gdy metabolizm naturalnie spowalnia, po południu i wieczorem. Która opcja lepsza? Nie wiem.
  24. Tak dawkowanie możesz pozostać takie samo. Jeśli chcesz możesz dać porcję Diuretyka z kolacji do obiadu, jeśli Ci tak wygodniej. Dla efektywności będzie to raczej obojętne, ponieważ liczy się bardziej całościowa dawka przyjęta w ciągu doby.
  25. Tak jak kolega wyżej, spalacze termogeniczne nie są najlepszą opcją w przypadku padaczki, nawet jeśli była ona w przeszłości. I nie chodzi tutaj tylko o Fenixa, ale o wszystkie termogeniki które mają w składzie pobudzacze. Burn24 w połączeniu np. z Corti Lean będzie bardzo dobrą opcją, skuteczność nie powinna być słabsza, działanie doraźne nieodczuwalne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...