Skocz do zawartości

Kazam

Ekspert
  • Liczba zawartości

    735
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    119

Zawartość dodana przez Kazam

  1. Z inhibitorem aromatazy jest sprawa o tyle delikatna, że jeśli użyjemy za mocnego (np. ATD lub farmakologia w za dużej dawce) to nie dość, że jest ryzyko, iż zbijemy estrogen za nisko (a wtedy libido też leży i jeszcze stawy zaczną dokuczać), to jeszcze osłabi on działanie boostera testosteronu (poprzez wykorzystywanie tych samych szlaków metabolicznych). Z drugiej strony, jeśli estrogen mamy ponad normę, to bawienie się w ziółka typu DIM czy Indole 3-carbinol mija się z celem. Osobiście sugerowałbym celować w jakieś sprawdzone 6-Bromo (wbrew pozorom nie jest to takie łatwe) lub produkt taki jak Fusion Post Cycle Matrix. Jest to połączenie 6-Bromo i ATD, jednak ATD nie ma tyle co w produkcie tego typu solo (informacje od osób stosujących oba tego typu produkty) i stosowanie w ilości 2 kap. dziennie przez 45 dni powinno zbić nisko, ale nie za nisko estrogen, a gdybyś łączył z jakimś dobrym boosterem testosteronu, to sugerowałbym 3 kap. dziennie.
  2. Skuteczny booster testosteronu = podniesienie testosteronu i estrogenu. Skuteczny booster testosteronu + inhibitor aromatazy (wyłączając takie środki jak ATD czy anastrazol itp.) = jeszcze wyższe podniesienie testosteronu (ze względu na brak konwersji do estrogenów) i estrogen na tym samym poziomie lub niższym. Podejrzeam, że testosteron podskoczyłby by wyżej niż o 30% gdybyś zrobił combo z IA. Skoro estrogen mocno podniosło, to znaczy, że aktywność w kierunku wzrostu testosteronu była bardzo duża. Generalnie wszystko co faktycznie podnosi testa podnosi też estrogeny, bo enzym aromatazy wiąże ze sobą wolny testosteron (i nie ma tutaj znaczenia co testosteron podniosło, bez różnicy czy było to DHEA, Divanil, Fenuzydy, Safed Musli, itd.). Pomijam też aktywność SHGB i 5-alfa reduktazę, które działają również 'przeciw' wolnemu testosteronowi.
  3. Dokładnie, jeśli masz to wyboru jeden środek to lepiej sięgnąć właśnie po spalacz termogeniczy czyli Thermo Craze albo Fenix, jak już kolega wspomniał ten pierwszy ma jeden ze składników Alphaburna, jednak póki co nie zwracałbym aż tak dużej uwagi na ten fakt, ponieważ większość zatłuszczenia to będzie tkanka brunatna. Moim zdaniem na ten moment lepszą opcją będzie Fenix, ale oczywiście oba te spalacze to środki z najwyższej półki.
  4. Generalnie przy tej wadze nie stosowałbym bym Alphaburna solo, bo jest to raczej spalacz typowo targetowy. Przy wyższym poziomie tkanki tłuszczowej, jeśli mamy do wyboru jeden środek lepszą opcją bardziej kompleksowy spalacz. Ground Zero w obecnej wersji Black Edition wypada najlepiej jeśli chodzi o redukcję tkanki tłuszczowej, natomiast z ciekawych alternatyw masz jeszcze ANS Thermo Craze, też zbiera bardzo dobre opinie. Jeśli masz możliwość to idealnym połączeniem byłby właśnie Ground Zero z Alphaburnem, aby uderzyć w każdy rodzaj tkanki tłuszczowej i wykorzystać efekt synergii.
  5. To zależy. Jeśli potrzebujesz większego hamowania apetytu to Satietrim jest OK, ale moim zdaniem najlepszy skład ma Genius Diet Pills. To połączenie tego co w Satietrimie oraz 5-HTP, które podnosząc naturalnie serotoninę (hormon/neuroprzekaźnik sytości i zadowolenia) lepiej działa niż większość blokerów apetytu na rynku.
  6. Zgadzam się, Massacr3 zawiera m.in. Vaso6, które jest bardzo dobrym wolumizerem NO, wiec przed treningiem jak najbardziej. Nie wspominałem o konieczności stosowania z posiłkami
  7. Ja bym sugerował stosowanie 1 kap. Ground Zero dziennie rano do czasu, kiedy potliwość nie zmaleje (a nastapi to m.in. chociazbby z faktu, że wody podskórnej będzie coraz mniej, a ona nie odpowiada za nawodnienie organizmu i tylko psuje wygląd sylwetki, np. poprzez tworzenie cellulitu wodnego). Target-A2 1 kap. w okolicy południa, a jeśli możesz i w niczym nie przeszkadza Ci chłód na ciele, to także wieczorem 1 kap.
  8. Może spróbuj sam Ground Zero rano, a Target-A2 po południu. Poza tym, największa potliwość (diureza wody podskórnej) jest na początku, kiedy to zatrzymanej wody jest najwięcej. Po okkoło tygodniu, potliwość powinna się zmniejszyć bo i receptory z czasem uniewrażliwią.
  9. Jak już kiedyś ktoś wspomniał, coś za coś, skoro tłuszcz może się utleniać w wyniku termogenezy to nieuniknione jest pocenie się w takim okresie tak teraz (temp. 30 stopni). Tym bardziej, jeśli ktoś ma tendencję. O odwodnienie bym się nie bał, chociaż pić trzeba wody tyle ile wypacamy, czy to na treningu czy ze spalaczami czy w upalny dzień. A dawkę zmniejsz do takiej, przy jakiej możesz komfortowo funkcjonować i po problemie.
  10. Możesz sobie zerknąć na ANS Thermo Craze albo Viper 5.0 wersja w pomarańczowo-czarnym opakowaniu, Moim zdaniem oba te splacze działają na bardzo dobrze, Viper patrząc na skład będzie pewnie nieco lepszy w kwestii pobudzenia. Potliwość powinna być mniejsza niż po Fenixie więc myślę, że śmiało spełni Twoje oczekiwania.
  11. Cristallina co prawda nie do mnie, ale postaram się odpowiedzieć. Możesz sobie zacząć odrazu od trzech, ponieważ one uzupełniają swoje działanie i w niczym nie powodują nadmiaru czy też nie powielają swojego działania, ogólnie bardzo rozsądnie dobrany zestaw o termogenik, spalacz targetowy i booster metabolizmu więc powinnaś być z niego zadowolona. Co do dawkowania to możesz zacząć w taki sposób: Przed śniadaniem 1 kap. Inferno + 1 kap. Claw + 1 kap. Alphaburn Przed treningiem lub przed obiadem 1 kap. Inferno + 1 kap. Claw + 1 kap. Alphaburn Przed snem 1 kap. Claw Jeśli będziesz chciała większego pobudzenia to z czasem możesz zwiększyć przed treningową porcję Cannibal Inferno.
  12. Biorąc pod uwagę opinie i skład produktu, to chyba obecnie najlepszy spalaczem jest Ground Zero Black Edition. Chyba, że dla kogoś kluczową kwestią jest mocne pobudzenie i hamowanie apetytu przez cały dzień, to wtedy Stimerex-ES. Żaden z ww. produktów nie zawiera składników wpływających na metabolizm estrogenów, więc nie koliduje z tabletkami antykoncepcyjnymi.
  13. U osób zdrowych nie może być mowy o jakichkolwiek szkodach dla organizmu. Erase Fast: 1 kap. ze śniadaniem i 1 kap. przed snem. Alphaburn: 1 kap. rano na czczo, 1 kap. przed aktywnością fizyczną lub w okolicy południa między posiłkami i ew. 1 kap. wieczorem między posiłkami. Ground Zero Black Edition: 1 kap. rano na czczo oraz 1-2 kap. przed treningiem lub po południu między posiłkami.
  14. Spalacze termogeniczne spalają tłuszcz w wyniku przemian termogenicznych tłuszczy/lipidów, natomiast lipotropowe nasilaja lipolizę tkanki tłuszczowej. Efekt jest podobny, ale zasada działania odmienna. Dla przeciętnego zjadacza chleba różnica to na ogół taka, że spalacze termogeniczne przy okazji zwiększają poziom energii/pobudzają, ale np. kofeina może podnosić ciśnienie tętnicze (stąd nie powinny ich stosować osoby z problemami zdrowotnymi), a lipotropowe nie mają tego typu przeciwwskazań. Co do skuteczności, można znaleźć lepiej działający spalacz termogeniczny od lipotropowego i odwrotnie, nie powinno się generalizować. W każdym razie na pewno większy wybór jeśli chodzi o skuteczność, jest pośród spalaczy termogenicznych. Co do kawy, jeśli pijesz dla smaku to nie musisz na siłę ograniczać, należy brać jedynie pod uwage, że w przypadku spalaczy takich jak Ground Zero (ma kofeiny tyle co w mocnej kawie), nie powinno się je popijać kawą, tylko zachować pewien odstęp.
  15. Generale nie wliczaj białka z ryżu czy fasoli. Co prawda są teorie, wedle której aminokwasy ograniczające ze źródeł niepełnowartościowych mogą się kompensować z aminokwasami z innych produktów, ale w sportach sylwetkowych nikt tej teorii nie uwzględnia. Nadmiar białka (powyżej 2,5g/kg mc.) nie będzie skutkował szybszym przyrostem masy (chyba, że stosujemy farmakologię, gdzie poziom testosteronu zwiększa się kilkunastokrotnie, a będzie powodował konwersję białka do glukozy i zakwaszenie organizmu. Dodaj tyle białka z odżywki by uzyskać 2-2,5g białka na kilogram masy ciała, nie więcej. Zwiększ tłuszcze w diecie (bez nich nic testosteronu Ci nie podniesie, nawet najlepsze środki) do ilości ~1g/kg mc., reszte uzupełnij z węgli. Trzymam kciuki !
  16. Decyzję musisz podjąć sam, my tutaj możemy Ci napisać, który produkt jakie ma właściwości, co zbiera dobre opinie, a co nie, itp. Co do tkanki tłuszczowej, to powiem że zazwyczaj jest tak, że tłuszcz mamy nie tylko na brzuchu, ale zazwyczaj tylko tam nam on przeszkadza. Nie ma ludzi mających tłuste ręce i kratkę na brzuchu, ale nie ma też ludzi mających 100 cm w pasie (przy 180 wzrostu) i mających tłuszcz jedynie na brzuchu (albo nawet w większości). Zazwyczaj tłuszcz jest też na innych rejonach ciała, tylko aż tak nie psuje definicji sylwetki jak tłuszcz brzuszny.
  17. zuzka, najlepiej zamawiać z renomowanych sklepów, ewentualnie jeśli kupujesz na aukcjach to upewnij się, że sprzedaje to sklep, a nie np. prywatna osoba bo wtedy nigdy nie wiemy co tak naprawdę dostaniemy. Dobrze zrozumiałaś, można te dwa spalacze łączyć razem, ich składniki się uzupełniają. Astaroth Osobiście brałbym ze spalaczy które wymieniłeś Viper 5.0 opinie ma dobre, a patrząc typowo na skład to zdecydowanie najlepszy. Dużo form cennych składników, sama objętość też jest spora. Jedyny minus to 60 kapsów, ale moim zdaniem mimo wszystko warto. Możesz spróbować sobie go połączyć z dobrym boosterem metabolizmu jak np. Lean Xtreme który moim zdaniem ma o wiele lepszy skład niż chwalony przez wszystkich Cannibal Claw. Fukoksantynę jeśli chcesz możesz dorzucić, z Rawa wychodzi tanio więc nie zaszkodzi, ale nie jest niezbędna. HydroxyElite i Stimerex ES są w porządku jeśli chodzi o spalanie, ale moim zdaniem oba nieco poniżej potencjału Vipera.
  18. Pure Clinical ma na pewno bardzo korzystny stosunek ceny do składu, natomiast jego właściwości typowo pobudzające będą mocniejsze niż np. Cannibal Inferno, za to w mniejszym stopniu nasila termogenezę. Jeśli więc szukasz czegoś lżejszego to właśnie Cannibal Inferno Apocalypse ma taki zaprojektowany skład. Aczkolwiek Clinical Burn też daje radę, choć tak jak mówię będzie pobudzał nieco mocniej.
  19. Jeśli nie bierzesz żadnych leków na tarczycę to dobrą opcją na start będzie połączenie klasycznego spalacza termogenicznego z jakimś dobrej klasy boosterem metabolizmu. W tym przypadku dobrze może sprawdzić się np. Brawn Thyro-Lean, moim zdaniem bardzo dobry środek nie tylko pod kontem metabolizmu, ale również stabilizuje poziom cukru we krwi. Do tego można dorzucić spalacz termogeniczny jeśli nie masz żadnych problemów z nadciśnieniem. Najlepsze opcje na rynku masz wymienione na pierwszej stronie tego tematu więc możesz o nich poczytać. Najciekawiej obecnie wypada Fenix Ground Zero, a z opcji bardziej ekonomicznych np. Pure Clinical Burn.
  20. ATD jak najbardziej można spróbować jest na to sporo badań, ale też nie przesadzałbym z dawkami. Symex to raczej ostateczność i póki co odpuściłbym sobie ten kierunek. Rise może zbić estrogeny bo masz tam arimestane w składzie, ale moim zdaniem jeśli ktoś ma znacznie przekroczone ponad normę to najlepszą opcją jest właśnie ATD jeśli chodzi o suplementację.
  21. Jeśli regularnie masz dwa treningi dziennie to wrzuciłbym porcję Fenixa 1 kap. przed każdym z nich. Opcjonalnie jeśli będziesz potrzebował więcej energii i mocniejszego pobudzenia to jedną z tych porcji możesz sobie zwiększyć do 2 kapsułek.
  22. Nie da się przeliczyć dokładanie działania kofeiny na działanie innych składników pobudzających niestety. Poza tym weź pod uwagę, że spalacz stosujesz codziennie, a nie tylko przed treningiem i organizm szybko się zaadaptuje do danej ilości stymulantów. Jeśli jesteś zdrowy to na pewno żadnym spalaczem tłuszczu sobie krzywdy nie zrobisz. Jeśli chcesz coś słabiej pobudzającego, a też ciekawego pod kontem redukcji tłuszczu to dobrą opcją według składu i opinii jest Cannibal Inferno w wersji Apocalypse.
  23. W tym budżecie masz wiele ciekawych opcji do wyboru, ja szukałbym czegoś co zawiera składniki działające zarówno na tkankę tłuszczową brunatną oraz białą. Moim zdaniem idealnie pasującym tu środkiem jest ANS Thermo Craze, bardzo dobry skład pod kontem redukcji tłuszczu, fajnie pobudza, a skoro trenujesz to zapewne Ci się to przyda. Masz tam między innymi Paradoksyne czy Rauwolfie więc działa także na brzuch, boki itp. Miałem porcję od znajomego i klepie naprawdę dobrze.
  24. Poczytaj sobie pierwszą stronę tego tematu bo masz tam właściwie większość potrzebnych Ci informacji o danych suplementach. Osobiście dodam, że skoro masz w planach tak dużą aktywność fizyczną głównie o wysiłku aerobowym to szedłbym w stronę mocnego termogenika, który doda energii i jeszcze bardziej zwiększy efektywność Twojego wysiłku. Jeśli pobudzenie na średnim poziomie Ci odpowiada to poszedłbym w kierunku Ground Zero Black Edition, który idealnie wpisuje się pod twoje wymagania. Jeśli szukasz czegoś co będzie mocniej pobudzało to dobrą opcją będzie także Viper 5.0+ który ma bardzo dużą objętość zarówno składników redukujących ( choć mniejszą od Fenixa ) jak i tych pobudzających do wysiłku.
  25. Produkty dobrane fatalnie, brak białka oraz bardzo dużo źródeł słabej jakości węglowodanów i multum kalorycznych tłuszczy. Musisz zacząć od zapoznania się z podstawowymi zasadami zdrowego odżywiania, zwiększyć spożycie białka oraz warzyw. Bez tego ciężko by widzieć duże zmiany.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...