Skocz do zawartości

Bull

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    160
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    11

Zawartość dodana przez Bull

  1. Gruda się zrobiła bo cytrulina, która tam dodatkowo jest, jest higroskopijna, czyli wiąże ze sobą wilgoć z powietrza. Jedz śmiało.
  2. nie wiem co tam siedzi, ale działanie petarda! 2 kap. przed treningiem wyrywają z kapci polecam jeśli ktoś szuka hardcorowego spalacza tłuszczu i większość spalaczy na niego nie działa
  3. Podawanie testosteronu osobom mającym problemy zdrowotne zwiększa u nich ryzyko ataku serca o 30% - do takich wniosków doszli naukowcy z Veterans Affairs Eastern Colorado Health Care Systerri-Naukowcy przeprowadzili badanie z udziałem 8709 mężczyzn. Badani mieli już wcześniej problemy zdrowotne, takiejak przebyte ataki serca, cukrzyca czy choroba wieńcowa. Terapia testosteronem dodatkowo zwiększyła ryzyko zawału. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych liczba recept na testosteron przepisanych przez lekarzy w ubiegłym roku przekroczyła 400 milionów. Mężczyźni przyjmują testosteron w celu poprawienia swoich możliwości seksualnych, zwiększenia siły i masy mięśniowej oraz zmniejszenia insulinooporności. Badanie nic nie mówi na temat zdrowych, starzejących się mężczyzn. (.JournalAmerican Medical Association" 2013, 310:1829-1835)
  4. Tesamorelina to syntetyczna wersja gonadoliberyny, hormonu wydzielanego w podwzgórzu. Badanie przeprowadzone na Harvard University wykazało, żetesamorelina z dodatkiem aminokwasu argininy podawana 39 otyłym mężczyznom i kobietom wywołała wzrost poziomu IGF-1 i fosforanu kreatyny. Zwiększenie ilości hormonu wzrostu w organizmie spowodowało podwyższenie poziomu IGF-1, a zaobserwowany wzrost poziomu fosforanu kreatyny w mięśniach sugeruje poprawę funkcjonowania mitochondriów komórkowych. („Journal Oinical Endocrinology Metabolizm", opublikowano w intemecie 31 października 2013)
  5. Ja na dokładnie takim samym zestawie zrzuciłem 8kg, ale byłem dość mocno zalany tłuszczem, bo ważyłem 103kg. Na pewno zestaw gony polecenia.
  6. mój ulubiony spalacz na początek redukcji, kiedy to organizm jest mocno zatłuszczony nie powoduje żadnych nieprzyjemnych efektów za wyjątkiem bardzo dużej potliwości na treningu, no ale coś za coś jeśli chodzi o spalanie tłuszczu to dałbym mu maksymalną ocenę, nie pobudza mocno
  7. na pewno najmocniej pobudzający spalacz jaki stosował,em a zjadłem tego już sporo nie wiem co to jest ale hamuje apetyt na wiele godzin tak samo jak kultowa meridia, ale bez skutków ubocznych typu ból głowy czy rozdrażnienie spalacz raczej nie dla osób, które nic wcześniej nie stosowały lub mają problemy z ciśnieniem, mocniejszy w działaniu od większości spalaczy z geranium i efedryną
  8. dla mnie kosa, stosowałem trochę inaczej niż powinno się stosować, jedną porcję dziennie 3 kap. na raz i na treningu byłem niezniszczalny, tłuszcz topił się w oczach idealnie sprawdza się na dietach ketogenicznych albo z małymi węglami, mocno wywala wodę podskórną i hamuje łaknienie na przyzwoitym poziomie
  9. fajny spalacz jeśli ktoś nie szuka mózgotrzepów a tego co ma działać i dobrze spalać mi fajnie poprawiał koncentrację na treningu i nie czułem zmęczenia przy aerobach, chyba najlepszy spalacz nie w formie kapsułek jaki stosowałem, a i smak także dobry
  10. (Men Solution) L-arginina daje słabą pompę nie mówiąc już o innych efektach jak zmiany w muskulaturze, także te opinie z zachwytami nad Men Solutions są spreparowane i nie trzeba być wyjątkowo bystry by to zauważyć. Taki PES Anabeta Elite to ma kilkunastokrotnie lepsze działanie i nie ma co nawet porównywać takich produktów.
  11. ja stosowałem kiedyś Genomyx Phenadrol i mogę powiedzieć że to bardzo mocny spalacz bo jedna kapsułka działa bardzo silnie pobudzająco i jeszcze mocniej hamuje łaknienie (na jakieś 7-9 godzin) w sumie nie wiem czy stosowałem kiedyś mocniejszy bloker apetytu niż ten suplement, pod tym względem to idealny zamiennik meridii czy zelixy kiedyś na redukcji do spalacza dodawałem bloker estrogenów Lecheek AD-3 PCT i świetnie się spisywał jeśli chodzi o usuwanie wody podskórnej czy poprawę rzeźby, ostatnio próbowałem Erase Fast i efekty powiedziałbym nawet nieco lepsze bo poza opisywanymi właściwościami znacznie lepiej się regenerowałem, dla mnie super dodatek do spalacza bazowego
  12. śmiało można polecić ten spalacz, na treningu 2 kap. dają mocną dawkę energii i żadnych niepożądanych skutków po treningu co jest rzadkością w przypadku mocnych spalaczy w mojej opinie działa znacznie lepiej od większości spalaczy opartych o mocne stymulanty
  13. Każdy tłuszcz zawiera nasycone kwasy tłuszczowe. Niektóre bardzo mało (np. olej rze­pakowy), a niektóre niemal w całości z takich się składają np. tłuszcz palmowy). Nie spo­sób ich zatem uniknąć. Stanowią jedynie źródło energii i nie mają prozdrowotnych właściwości. Problem zaczyna się dopiero w przypadku, gdy takie kwasy stanowią ponad połowę naszego dziennego spożycia tłuszczu. W odpowiedniej ilości są całkowicie nieszkodliwe.
  14. Tutaj trzeba poruszyć kilka spraw. Po pierw­sze normy stężenie cholesterolu we krwi. Co z nimi? Otóż są one zaniżone, żeby zwiększyć zyski ze sprzedaży leków. Po drugie choleste­rol w uproszczeniu składa się z dwóch frakcji. Bardzo istotny jest stosunek między nimi. Ogólny poziom może być znacznie powyżej normy, jeżeli tylko relacja między HDL, a LDL jest prawidłowa. Należy też zaznaczyć, że poziom cholesterolu to tylko jeden z czynni­ków zagrożenia chorobami układu sercowonaczyniowego. Nie musi on świadczyć o złej kondycji tego układu. Możesz być po prostu wyjątkiem od reguły i wysoki poziom chole­sterolu jest u ciebie normą. Zbadaj stężenie homocysteiny i kondycję naczyń wieńcowych i wtedy będziesz mógł spać spokojnie z wyso­kim cholesterolem.
  15. Niemal wszystkie przeprowadzane w ostat­nich czasach badania pokazują, że spożycie cholesterolu tylko w niewielkim stopniu przekłada się na jego stężenie we krwi. Znacznie ważniejszy jest globalny profil kwasów tłusz­czowych naszej diety oraz spożycie błonnika i mikroskładników. Liczy się również styl życia i aktywność fizyczna. Warto przypomnieć, że większość cholesterolu produkuje wątroba, a ten przez nas konsumowany jest jedynie dodatkiem. A wracając do istoty samego cholesterolu, jest on oczywiście niezbędny do życia.
  16. Radykalny spadek podaży kalorii powoduje szybką utratę wagi. Niestety trwa to mak­symalnie dwa tygodnie, po czym naprawdę trudno przychodzi każdy kolejny kilogram. Fatalne samopoczucie to jeden z pewnych punktów takiej diety. Spore cięcia kaloryczne powodują znaczne spowolnienie przemiany materii, a to wydatnie utrudnia dalsze postępy. Kalorie należy obcinać powoli i obserwować swój organizm. Podstawowa zasada odchu­dzania głosi: im wolniej nasza waga spada, tym trwalszy i łatwiejszy do utrzymania jest efekt.
  17. Można znaleźć fanów teorii, że zalecana podaż płynów w ciągu dnia odnosi się tylko i wyłącznie do wody w jej czystej postaci, ewentualnie z dodatkiem cytryny i mięty. Nie jest to prawidłowe podejście. To, że kawa i herbata należą do napojów moczopędnych, nie oznacza, że nie należy ich wliczać do całodziennego spożycia wody. Powodem do tego również nie jest cukier zawarty w sokach owocowych czy nawet słodzonych napojach gazowanych. Warto spojrzeć pod tym kątem na warzywa. Takie jak pomidor czy ogórek zawierają w swoim składzie około 95% wody. Można zatem cały dzień nie wypić ani łyka żadnego płynu i z nawiązką zaspokoić normę spożycia wody.
  18. W ostatnich latach coraz większą popu­larność zdobywa pogląd: jedz co chcesz, bo liczy się tylko bilans makroskładników. A co z indeksem glikemicznym ? Co z zawartością błonnika, witamin, minerałów i innych mikro-składników? Czy można to wszystko tak po prostu zaniedbać? Takie podejście to czysty absurd. Na nieprzejmowaniu się gęstością odżywczą w większym stopniu niż nasza syl­wetka cierpi nasze zdrowie.
  19. Owszem, tłuszczu przy pustym żołądku spali się więcej, ponieważ nie dostarczałeś od wielu godzin żadnego pokarmu, ale co z mięśniami? Otóż one są łatwym łupem dla mitochondriów i te z chęcią korzystają z ami­nokwasów. Mięśnie należy jak najlepiej chro­nić przed rozpadem i jeżeli nie stosujesz wspo­magania farmakologicznego, lepiej zjedz jakieś skromne śniadanie przed porannym wysiłkiem tlenowym. Jeżeli już zdecydujesz się na tre­ning z pustym żołądkiem, w żadnym wypadku nie wykonuj ostrych interwałów.
  20. Nie chce negować opinii lekarzy, ale oni często przesadzają ze swoimi osądami. Kiedy przychodzicie do gabinetu lekarza niezwiązanego ze sportem z bólem w barku, czy wyobrażacie sobie inne zalecenie niż przerwa od siłowni? A przecież żaden pasjonat nie może sobie na to pozwolić, jeżeli tylko sprawa nie jest naprawdę poważna. Co Ci mówi twój lekarz rodzinny na temat kreatyny? W najlep­szym wypadku słowo to obiło mu się parę razy o uszy, ale zaleci Ci rezygnację z tego suplementu, bo po co jeść chemię. A jak się dowie, ile jesz białka, to złapie się za głowę i opowie o zbliżających się dializach. Nie ufaj za bardzo lekarzom. Zawsze czerp wiedzę z jak największej liczby źródeł i wyciągaj średnią.
  21. To absolutna bzdura. Prawda brzmi nastę­pująco: powinieneś rozpocząć trening siłowy, jeżeli chcesz spalać tłuszcz, ponieważ tylko w ten sposób uchronisz swoje mięśnie przed rozpadem. Nawet jeżeli nie w głowie nam spalanie tłuszczu, a budowanie mięśni, czy powinniśmy się przejmować tłuszczem, który wcześniej zgromadziliśmy. Niekoniecznie, gdyż z każdym w miarę chudym kilogramem masy mięśniowej, będziemy wyglądali na mniej zatłuszczonych, a o spalanie tłuszczu zadbamy przed wakacjami i to niekoniecznie tymi najbliższymi, ponieważ masę można rów­nie dobrze robić kilkanaście miesięcy. Często się to bardziej opłaca, niż robienie zamiennie krótkich okresów masowania i redukcji.
  22. Kiedy pierwszy raz usłyszałem, jak kultury­sta mówi, że w trakcie redukcji je więcej posił­ków i znacznie bardziej dba o krótki odstęp między nimi niż na masie, nieźle się zdziwiłem. Było to wiele lat temu. Teraz dokładnie zdaję sobie sprawę, że najważniejszą rzeczą jest bilans kaloryczny i szybkość przemiany mate­rii. To, kiedy jemy ma drugorzędne znaczenie. Jeżeli uznamy to za przydatne, możemy jeść w środku nocy i wcale nie zależy to od tego, czy jesteśmy akurat na redukcji czy na masie. Jeżeli wszystko jest przemyślane, to nocne posiłki mogą nam tylko pomóc w osiągnięciu celu.
  23. Dobranie właściwego obuwia do wyko­nywanej czynności jest nie tylko sprawą wygody, ale również zdrowia i bezpieczeń­stwa. Czy na siłownię możemy przyjść w klap­kach? Owszem, są wygodne i przewiewne, ale w żadnym stopniu nie chronią przez uszko­dzeniem palców i stóp. Najlepsze są do tego celu są sportowe buty dedykowane treningowi sitowemu. Nawet znane przez wszystkich popularne firmy sportowe mają w swojej ofercie takie buty. Charakteryzują się solidną podeszwą dającą stabilność oraz wzmocnio­nym czubkiem, który chroni palce przez spa­dającymi talerzami. A czy w takich butach możemy pobiegać lub udać się na spacer po górach? Oczywiście, że tak, ale nie jest to zbyt udany pomysł. Zarówno do biegania, jak i trek-kingu należy założyć specjalne buty. Pierwsze są jednoczenie miękkie i stabilne, a drugie usztywniają kostkę, i chronią przed skręceniem lub zwichnięciem stawu skokowego.
  24. Czy sam wysiłek wytrzymałościowy wystarczy do utrzymania dobrego zdrowia? Sport to zdrowie - niemal każdy tak powie. Jednak istnieje wiele typów sportu i każdy inaczej oddziałuje na nasz organizm. Kompleksowo o zdrowie można zadbać jedy­nie, uprawiając zarówno sporty siłowe, jak i wytrzymałościowe. Trening oporowy ma wiele zalet, których próżno szukać w bie­ganiu czy jeździe na rowerze. Po pierwsze zwiększa siłę. Ma to szczególne znaczenie w zaawansowanym wieku. Po przekrocze­niu pewnego progu grozi nam sarkopenia, czyli zmniejszenie i osłabienie mięśni prowa­dzące do pogorszenia sprawności fizycznej. Trening oporowy skutecznie zapobiega tej dolegliwości. Ponadto trening sitowy stymu­luje wiele grup mięśniowych, które nie są ćwiczone w sportach wytrzymałościowych. Jeżeli chcemy kompleksowo dbać o spraw­ność fizyczną powinniśmy do końca życia uprawiać zarówno wysiłek oporowy, jak też wytrzymałościowy.
  25. Każdemu zdarzają się niezbyt udane tre­ningi. Wydaje Ci się, że masz wystarczająco dużo siły i skupienia, ale nie udaje Ci się uzy­skać ani pompy, ani pieczenia, a następnego dnia nic Cię nie boli. Tak, to oznacza kiepski trening. Czasem nawet zrobisz takie dwa z rzędu. Czy to jest powód, abyś zrobić sobie przerwę w treningach? W żadnym wypadku! Potrzebę przerwy należy czuć dużo wcześniej. Organizm musi dać więcej sygnałów niż jeden czy dwa kiepskie treningi. One mogły się nie udać przez kiepskie jedzenie, stres czy nieprzespaną noc, ale absolutnie nie mogą być wymówką do robienia sobie przerwy od siłowni.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...