Rumcajs

Tak, to jest wersja o której Ci pisałem z methylhexanamine itp.

No to ogólnie ten zestaw który Ci podałem w połączeniu z dobrym spalaczem termogenicznym będzie najlepszym rozwiązaniem. Clinical Burn bardzo dobrze hamuje apetyt i w tym zakresie cenowym jest praktycznie jedną z najlepszych opcji jakie możesz dorzucić do tego zestawu. Alternatywną moim zdaniem może być w nieco wyższej cenie Glaxon Slyce, mocno niedoceniany spalacz, natomiast pod kontem składu dorównuje produktom z najwyższej półki cenowej.

Thermal Pro to spalacz kompletnie garażowy, działający w sposób nieprzewidywalny i nikt nie wie co tam siedzi. Miałem 2 lata temu opakowanie i każda kapsułka działa inaczej, szczerze odpuść bo gra nie warta świeczki. Moim zdaniem jeśli szukasz mocnego spalacza, który bardzo dobrze pobudza, skutecznie tłumi apetyt oraz przy okazji ma dobre właściwości spalające tłuszcz to zerknij sobie na Hellfire w starej wersji. Z opisu który podałaś to jest to właśnie to czego szukasz i na dodatek masz pewność że zadziała jak należy, a nie liczenie na cud jak w thermal.

Jesteś początkujący, więc przez kilka solidnych miesięcy powinna Ci wychodzić dobra rekompozycja jeśli się do tego przyłożysz. Wiadomo jesteś dość chudy, ale przy tym na brzuchu zalega troche tłuszczu więc nie bawiłbym się w typową masę czy redukcję. Jeśli będziesz trenował na publicznej siłowni to zrób sobie 3x w tygodniu trening całego ciała przez pierwsze tygodnie, starając się pilnować dobrej techniki a progres będzie szybko widoczny. Druga kwestia to jedzenie, nie musisz na starcie liczyć każdej kalorii czy tego ile jakich mikroelementów dostarczasz. Wystarczy że ograniczysz cukier, kolorowe napoje, wszystko co z białej mąki i dodasz do diety więcej chudego mięsa, ryb czy jajek. W wieku 18 lat i zerowym stażu takie działanie przyniesie kolosalny efekt, a nie spowoduje zniechęcenia się ciężką i restrykcyjną dietą z kalkulatorem w ręku.

Jeśli już kupiłaś Pure Clinical Burn to nie dokładaj do niego drugiego spalacza termogenicznego, ale coś działającego na innych szlakach metabolicznych. W przypadku uporczywej tkanki tłuszczowej między innymi na udach bardzo dobrą opcją będzie połączenie składników działających na tkankę białą z czymś co wspomaga lipolizę i ograniczy kortyzol odpowiedzialny za inny rodzaj nerwalgicznego tłuszczu. Bardzo dobrym połączeniem będzie Evolab Alphaburn + Brawn Corti-Lean v2, są to spalacze całkowicie pozbawione stymulantów, uzupełniające swoje działanie i wykazujący duży potencjał w redukcji trudnego tłuszczu.

Moim zdaniem przy tej wadze najlepiej byłoby włączyć dobrej jakości spalacz i do tego suplement działający insulino mimetycznie, a więc stabilizujący poziom cukru co będzie miało na pewno dużo większy wpływ na redukcję tłuszczu niż te przypadkowe suple co kupiłes. W tym budżecie dobrą opcją byłoby połączenie np. Pure Clinical Burn + Rich Piana Freak Show. Masz spalacz który dobrze pobudza i działa zdecydowanie lepiej od Redoxa, a dodatkowo suplement zwiekszający wrażliwość insulinową co przy Twojej wadze będzie najważniejsze.

Rower stacjonarny ogólnie jest wysiłkiem niskointensywnym i ciężko będzie podnieść tętno. Sam nigdy nie lubiłem tej formy aktywności. Lepszą opcją byłaby skakanka, jakieś biegi, ewentualnie nawet marszobiegi.

Napisz czy masz jakieś przeciwwskazania zdrowotne np. nadciśnienie itp. oraz jeśli tak to czy stosujesz jakieś leki bo od tego trzeba zacząć. Pomocne będzie też to jak określisz jakiś miesięczny budżet na suplementację to postaram się coś ułożyć.

Jeśli szukacie indywidualnych rozwiązań, to polecanie takiego samego zestawu suplementów dla was obojga jest ciężkie. Oczywiście do zrobienia, ale jak sama piszesz chciałabyś możliwie indywidualnej porady i najwyższej efektywności, a do tego macie inny typ budowy, inne wbrew pozorom cele i przeciwwskazania, więc to bardzo trudne do pogodzenia. Ale do rzeczy: W Twoim przypadku postawiłbym bym na Cheetah Burn Stim Free z bardzo prostego powodu - ma zdecydowanie najlepsze właściwości strikte termogeniczne wśród produktów bez stymulantów. Celowo nie biorę pod uwagę Fenixa i innych suplementów z pobudzaczami przez bezsenność. Jesli uważasz że to kontrolujesz wówczas możesz sobie wymienić Cheetah na Fenix, jednak pamiętaj że niektóre osoby mogą po stymulantach iść zaraz spać, a inne odczuwają je nawet 8 godzin. Któryś z tych produktów najlepiej sprawdzi się jako spalacz bazowy, co powinno dać satysfakcjonujący spadek wagi. Możesz do tego dołożyć Alphaburn i diuretic complex, zapewne sama już wiesz że są to produkty topowe w swoich kategoriach, a biorąc budowę gruszki i problem z cellulitem to będą najlepszą opcją. Co do mężczyzny, to w tym przypadku oparłbym suplementacje o inne środki. Z ostrożności przed astmą także nie będe polecał żadnych stymulantów. Jak zauważyłaś skoro ma budowę skinny fat, to na 99% szwankuje wrażliwość insulinowa do której przyczyniają się właśnie napoje z cukrem w nadmiarze. Trzeba ruszyć ten aspekt w pierwszej kolejności bo u Niego jest to poprostu kluczowe. Ja widzę tutaj Burn 24 jako połączenie dobrego środka mimetycznego insulinowego z potencjałem nasilajacym lipolizę. Będzie to na pewno dość trafiona opcja przy niskiej aktywności, takiej budowie jaką reprezentuje i dużym ryzyko słabej tolerancji węglowodanów. Do tego dochodzi kwestia lipomasti spowodowana prawdopodobnie nadmiarem estradiolu, który promuje właśnie odkładanie się tkanki tłuszczowej w tych rejonach. U facetów diuretyki nie dadzą takiego dobrego efektu jeśli jest to spowodowane kwestią aromatazy i estrogenu. Dobrym rozwiązaniem byłby typowy suplement antyestrogenowy. Moim zdaniem świetnie pod względem składu wypada Hi-Tech Pharmaceuticals estrogenex depot. Jeśli budżet pozwala to również może uzupełnić cały zestaw o Alphaburn dla przyspieszenia efektu.

To białko jest tak popularne, że ma je w ofercie chyba każdy sklep internetowy i co drugi stacjonarny... tego nie da się nie znaleźć.

Jak najbardziej przy budowie masy mięśniowej i zachowaniu dodatniego bilansu kcal i odpowiedniego poziomu białka suplementacja Boosterami testosteronu przekłada się na efekty. Temu w dużej mierze te suplementy służą. Oczywiście nie ma mowy o budowie w tempie charakterystycznym dla SAA, ale wspomaganie poprzez ukierunkowanie środowiska hormonalnego jak najbardziej widoczne. Większość suplementów z tej grupy starcza na około miesiąc. Moim zdaniem optymalny okres na przyjmowanie zestawu BT +IA to około 2 miesiące. W takim czasie można już zbudować co nieco, a dodatkowo lepsze parametry hormonalne utrzymują się w orgaznizmie po odstawieniu jeszcze przez długi czas, wkońcu to coś co naprawia nasza produkcję a nie dostarcza testa z zewnątrz.

Wszystko zależy co kto rozumienie pod pojęciem booster testosteronu. Jeśli większość ludzi na znanych forach uznaje za boostery testosteronu tribulusa, daa czy mace to nic dziwnego że w ich mniemaniu tego rodzaju suplementy na działają na poziom testa. Fakty są takie, że suplementami można podnieść poziom tego hormonu i to wcale nie symbolicznie, ale są to raczej związki z wyższej półki. Na podstawie moich doświadczeń, opinii i znajomych i badań jakie są to najlepsze efekty osiaga się zazwyczaj łącząc produkt bezpośrednio nasilający produkcję testa z inhibitorem aromatazy, co przekłada się na zwiększenie poziomu wolnego testosteornu. Po swoich wynikach widzisz, że jest to kluczowe bo o ile sam testosteron masz zdrowy, to estradiol dość wysoka co skutkuje niskim teściem wolnym od globumin SHBG. Bardzo dobrą składowo opcją będzie zastosowanie np. Outbreak Rise (duża objętość składników działających produkcyjnie) + Hi-Tech Estrogenex Depot. Masz tam divanil o który pytałeś, a dodatkowo sporo cennych IA. Celowanie w takie połączenie na pewno realnie będzie skutkować zmianą w badaniach jakie będziesz mógł sobie sprawdzić i poprawą gospodarki hormonalnej, a nie tylko samopoczucia jak po produktach typu Tribulus itp.

Inhibitory aromatazy mogą oczywiście pomóc w redukcji tkanki tłuszczowej z newralgicznych miejsc, gdyż często jej nadmiar jest spowodowany między innymi nadmiarem estradiolu. Stosowane w zalecanych przez producenta dawkach nie wykazują skutków ubocznych i śmiało można powiedzieć że są bezpieczne. Nie ingerują w układ nerwowy więc antydepresanty nie są tu przeciwwskazaniem.

Weź sobie przed treningiem a w dni wolne rano. Z czasem możesz dorzucić drugą kapsułkę, jak już Twoja tolerancja nieco się poprawi.

Możesz dać 15-20 minut przed posiłkiem przed treningowym, będzie to lepsza opcja w mojej ocenie. Co do dni nietreningowych to jedna porcja po przebudzenia, a druga godzinę przed 1 posiłkiem.

Żaden Stallone nie urósł, to że brał hormony to fakt, ale w celach sylwetkowych a nie wzrostu. Już Ci odpowiedziałem, że nie ma możliwości w żaden sposób urosnąć w tym wieku, nawet jakbyś był milionerem. Na GH już jest za późno. Nic innego nie wymyślisz bo się nie da.

Nie. W wieku 29 lat już nic nie zrobisz ze wzrostem i zostanie tyle. Nawet gdybyś chciał to zmienić w młodym wieku to tak naprawdę masz niewielkie pole manewru bo żadne rozciąganie czy ćwiczenia nie wpływ na wzrost. Jedynie we wczesnym etapie można próbować kuracji hormonalnej (wymagana kontrola lekarza i wysokie koszty), jednak w tym wieku nawet ona nie da ci nawet 1 mm. Najlepiej się już pogodzić z tym faktem, tym bardziej że 183 cm to wcale nie jest mało. A dlaczego powstają takie poradniki? Ano dlatego że właśnie takie osoby jak ty szukają takich poradników. Czasami niektórzy usiłują sprzedać krople na wzrost, ale to marketingowa gadka i nie ma możliwość by coś takiego zadziałało.

Burn24 najlepiej stosować 3 razy dziennie po 2 kapsułki na około 20 minut przed posiłkami zawierającymi węglowodany. Natomiast w kwestii Alphaburna to 1 kap. codziennie rano oraz 1 kap. przed aktywnością lub przed obiadem. Po sprawdzeniu tolerancji możesz dodać trzecią kapsułkę pomiędzy posiłkami.

Jeśli bierzesz Euthyrox to Cannibal Claw nie ma tutaj większego sensu, będziesz tylko dublowała działanie leku co zdecydowanie nie jest wskazane. Alphaburn jak najbardziej może zostać. Do tego możesz pokusić się o dobrej klasy spalacz lipotropowy, który aktywował by także proces redukcji tkanki z całego ciała i wsparł organizm np. pod kontem gospodarki insulinowej. Możesz pomyśleć o Burn24 w połączeniu z Alphaburnem.

Nie łączymy ich razem w jednej porcji, ale możesz sobie stosować je wymiennie co drugi dzień. Inną opcją jest również stosowania rano Clinical Burn, a przed aktywnością lub przed obiadem Stimerex Hardcore.

Ile aktualnie waży? Na deficycie już jak długo przebywa? Poza tym niech sprawdzi dokładnie kcal, bo może się okazać że jednak tego deficytu wcale nie ma. Wiele osób popełnia ten błąd, że liczy na oko, a potem okazuje się że drobne przekąski podwajają bilans. Ze spadkiem wagi nie łączyłbym bezpośrednio treningu w tym przypadku. Co do diuretyków to mogą czasami pomóc w przełamaniu zastoju, ale najpierw odpowiedz na moje pytania.

Zacznij sobie od wyliczenia zapotrzebowania kalorycznego. Dostarczasz 2700 kcal - ok, dobrze że wiesz ile zjadasz, ale potrzebne jest jeszcze ustalenie ile potrzebujesz do wzrostu wagi. Jeśli od kilku tygodni stoi w miejscu, wówczas powinieneś dorzucić nieco kcal. Co do samego treningu to z takim obciążeniem jakim dysponujesz musisz postawić przede wszystkim na intensywność, bo jak wiadomo progresja ciężarowa szybko się wyczerpie. Uwzględnij trening każdej partii i wklej do oceny to pewnie uda się coś podpowiedzieć.

Musisz brać pod uwagę, że skoro jestem czynnym zawodnikiem czy zawodowcem to raczej odradzałbym spalacze z pobudzaczami. Niestety wiele ze składników stymulujących w spalaczach może zostać zaklasyfikowane jako doping w zawodowym sporcie. Na dobrą sprawę takie ryzyko istnieje w zasadzie w przypadku każdego związku poza kofeiną. Lepiej będzie wybrać coś bez stymulantów i w razie potrzeby zastrzyku energii dorzucić kofeinę solo. Co do spalacze to przy aktywności najlepiej celować w termogenik, biorąc pod uwagę te bez stymulantów najpewniejszą opcją będzie Cheetah Burn w wersji stim free. Przy takiej aktywności waga szybko powinna zostać zrobiona. Ogólnie składniki lipotropowe często są droższe od termogenicznych i ciężko znaleźć wartościowy spalacz bez stymulantów w ekonomicznej wersji. Wszystkie oparte o zieloną herbatę, chrom, l-karnitynę itp. nie będą miały żadnego realnego działania. Lepiej będzie zainwestować w 1 składnik mający udowodnione działanie w solidnej dawce niż kompleks mało istotnych związków. Sprawdź sobie np. fukoksantynę od RAW w wersji 100g, pod względem opłacalności wypada znakomicie, a samo dawkowanie wcale nie jest szczególnie problematyczne.

Zależy od tego jak wygląda to odżywianie. Jeśli powiedzmy w każdym posiłku masz jakieś źródło pełnowartościowego białka np. mięso/jaja/ryba/twaróg itp. to nie ma takiej konieczności. Jeśli jednak opierasz dietę głównie o produkty ubogie w proteiny, wówczas dobra odżywka białkowa jak najbardziej ma sens. Od siebie mogę polecić izolaty takie jak amix isoprime cfm, zero pro czy biotech isowhey zero. Z nich zawsze byłem zadowolony.

Nie powinnaś stosować Burn24, gdyż w Twoim przypadku mocno koliduje z glucophage który stosujesz. Jeśli mamy zapisane leki z danej grupy, to ingerencja w nie suplementami nie jest zalecana. Co do dawkowania to zacznij sobie od 1 kap. samego Ground Zero aby sprawdzić tolerancje. Jesli jest ok to dorzuć w odstępie 6-8 godzin drugą kapsułkę. Alphaburn możesz dołożyć po kilku dniach jeśli efekt pobudzający nie jest zbyt mocno odczuwalny. Wówczas przejdź na dawkę 1 kap. Ground Zero + 1 kap. Alphaburn codziennie rano oraz taka sama porcja przed obiadem lub przed aktywnością fizyczną.