Arnold78

Ciężko jednoznacznie ocenić, zależy czego oczekujemy po tym produkcie, jeśli pobudzenia, to najmocniejszym stymulantem jest tutaj kofeina, jeśli pompy mięśniowej to nie ma ani jednego składnika w tym kierunku, natomiast jest w składzie N-Coumaroyldopamina poprawiająca wydolność i kilka składników odpowiedzialnych za spalanie tłuszczu, tak na prawdę wygląda to na spalacz w proszku z dodatkiem beta alaniny.

Siostra za moją namową stosuje ten spalacz, oporna na wszelkie stymulnaty, stosuje 1 kap. rano i 2 kap. po południu, waga regularnie spada, niestety nie trenuje bo jak twierdzi nie ma na to czasu, wiec podejrzewam, że to zasługa mniejszej ilości jedzenia i pewnie sam w sobie spalacz też redukuje tłuszcz i wodę podskórną patrząc na skład.

Możesz dodać Erase Fast bo po pierwsze zawiera składniki które się nie powielają w pozostałych produktach, a po drugie działają one na dodatkowej płaszczyźnie, lecz w tym samym kierunku (poprawa definicji sylwetki). W Twojej sytuacji najlepszą opcją byłoby takie dawkowanie: Po przebudzeniu 1 kap. Cannibal Claw Ze śniadaniem 1 kap. Erase Fast Między posiłkami około 13tej 1 kap. Alphaburn (jeśli dasz radę to możesz jeszcze po śniadaniu jakąś godzinę 1 kap.) Przed treningiem lub po południu między posiłkami 1 kap. Alphaburn Przed snem 1 kap. Claw + 1 kap. Erase Fast

Z tych trzech zdecydowanie Olimp. Kreatyna nie jest droga, więc jak kupujesz to lepiej markowej firmy, a nie Allnutrition którego właścicielem jest znane z wałów SFD (ich białka podsypane soją czy afera z 'holenderskim' abnexenem itd.). Ewentualnie kup jakąkolwiek jakości Creapure (Fitmax, Ultimate, Optimum, Olimp też ma, bodajże w proszku w białym opakowaniu, itp.), to będziesz miał gwarancję czystości wolnej od tiazydów, metali ciężkich.

Pierwsza z nich ma najlepsze parametry, ale prawda jest taka, że dobra bieżnia do ogromny wydatek minimum 5 tys. zł. Więc bieganie czy rowerek stacjonarny taniej wychodzi, a efektywność zbliżona/taka sama.

Generalnie redukcja to odchudzanie na robienie masy to przybieranie na wadzę. Tobie zależy na redukcji. Białko wspomaga rozwój masy mięśniowej, ale też jest pomocne w spalaniu tłuszczu. Jeśli jednak z jedzenia dostarczasz około 180g białka dziennie, to nie ma potrzebu uzupełniać tego z odżywki, jeśli jest inaczej to możesz pomyśleć o jakimś koncentracie białka serwatkowego. Tak na prawdę dopracowaną dietą możesz schudnąć bez problemu. Jeśli jednak dieta kuleje, treningi są średnio intensywne to wtedy można wspomóc sie suplementami, np. spalaczami tłuszczu, chociaż większość "nowicjuszom" odradza suplementy i radzi skupić się na diecie i treningu. Decyzja należy do Ciebie. Co do spalaczy to tutaj masz -> encyklopedię spalaczy

Na skrzywienia kręgosługa i wady postawy niestety żadne maści nie pomogą. Jeśli skrzywienie jest znaczne to być może następuje ucisk w niektóre nerwy i stąd te bóle, ale to tylko gdybyanie zza ekranu monitora. Jeśli babcia miała taki sam problem i te same objawy to najlepiej nakierować lekarza względem informacji jakie Ci przekaże. Nie wygląda to jednak na problem z sercem.

Najpierw ćwiczenia rehabilitacyjne, a potem SW. Co jeśli dysk wypadnie podczas ćwiczeń? Kariere szybko się skończy i trzeba będzie tak czy tak rozpocząć rehabilitację. Zwisy nie zaszkodzą, ale to żaden SW.

Taki zestaw bez środka o działaniu androgennym przyniesie kosmetyczne rezultaty, a trzy środki mimo, że stosunkowo mało inwazyjne (promabolan i oxandrolon) dość znacznie obciążą organizm, kosmetyka OK, ale lepsze efekty byłyby na dwóch środkach w tym jednym opartym o testosteron.

W składzie nie ma żadnego składnika działającego w kierunku przyspieszenia metabolizmu, więc można bez problemu. Cannibal Claw jest chyba najpopularniejszy, ale ja mam sentyment do Lean Xtreme z Driven Sports.

Każdy z tych produktów działa na innej płaszczyźnie, wiec to nie są substytuty względem siebie, pierwszy to spalacz targetowy, drugi to booster metabolizmu i bloker kortyzolu w jednym, a trzeci to spalacz termogeniczny bez stymulantów. Gdybyśmy wybierali tylko dwa z nich, to Assassinate jest bazowym produktem, a drugi według priorytetu indywidualnego, czyli jeśli problem z tłuszczem brzusznym, to Alphaburn, jeśli z metabolizem i tłuszczem wisceralnym to Lean Xtreme, a jeśli fundusze pozwalają to połączenie trzech wydaje się być na prawdę przemyślane. Alphaburn i Lean Xtreme najlepiej po 3x1 kap. dziennie, rano, przed treningiem lub po południu i przed kolacją lub snem, Assassinate 2 kap. przed śniadaniem i 2 kap. przed treningiem albo po wieczorem w dni wolne od treningu.

Bardzo dobra wersja pod kątem spalania chyba najlepszy z Hi-Tech'a.

T5 mało komu służy, chyba, że ktoś lubi ćpalnie. No ale nie o tym temat, więc pewnie ktoś wyczyści nasz spam Nie mam pojęcia co to są niestety te "gule w gardle" i z niczym takim się nie spotkałem. Popijaj solidną ilością wody (szklanka, dwie), a najlepiej zastosuj przerwę od wszelkich spalaczy i produktów zawierających stymulanty, by receptory ponownie uwrażliwiły się na składniki aktywne po kuracji na tym T5.

Generalnie po 3 dniach to ciężko po jakimkolwiek spalaczu tłuszczu zobaczyć efekty na wadze. Pełna dawka to 1 kap. rano i 2 kap. po południu lub przed treningiem. Jak niedawno skończyłaś stosować T5, które ma jakieś środki psychoaktywne w składzie (niedawno wyszła afera, że T5 ktoś wysłał za granicę i zatrzymano w urzędzie celnym do analizy, sprawa skończyła się w sądzie), to bardzo możliwe że masz mocno poblokowane receptory adrenergiczne.

SUPLEMENTACJA WITAMINY D NIE WPŁYWA NA TESTOSTERON ZGODNIE Z BADANIEM VU UNIYER-SITY MEDICAL CENTER W AMSTERDAMIE SUPLEMENTY Z WITAMINĄ D NIE PODNOSZĄ POZIOMU TESTOSTERONU. Synteza witaminy D w ciele dokonuje się w reakcji na światło słoneczne. Witaminę D można także spożywać w diecie, jedząc tłuste ryby, grzyby i przyjmując suplementy. Kilka świeżych badań powiązało niski poziom witaminy D ze słabą kondycją kości, osłabieniem mięśni, niedoborem hormonów reprodukcyjnych, niską wydolnością aerobową i zwiększonym wskaźnikiem masy ciała (proporcja wysokości do wagi). Większość badań wykazuje, że witamina D ma niewielki wpływ lub nie wpływa wcale na czynniki związane z poziomem testosteronu, jak masa mięśniowa, siła i energia. Entuzjazm związany z suplementacją witaminy D przez sportowców jest bardziej szumem medialnym niż prawdą. Witamina D jest ważna dla zdrowia, ale w przypadku większości kulturystów nie jest istotnym suplementem. WĘGLOWODANY W DIECIE NIE WPŁYWAJĄ NA RYZYKO CHORÓB SERCA. WĘGLOWODANY, ZWŁASZCZA PROSTE, PRZEDSTAWIANE SĄ W NEGATYWNYM ŚWIETLE. Niektórzy naukowcy spekulują, że szybki wzrost poziomu cukru we krwi sprzyja otyłe insulinooporności i chorobom serca. W przeprowadzonym na Harvardzie badaniu 163 dorosłych osób z nadwagą, które były na czterech różnych dietach zawierających różne liczby i rodzaje węglowodanów, odkryto, że skład węglowodanowy nie wpływa na regulację poziomu cukru we krwi, tłuszczów we krwi czy skurczowego ciśnienia krwi (wyższa cyfra wyznaczająca ciśnienie krwi). Styl życia danej osoby, łącznie z ćwiczeniami, spożywanym pokarmem, nawykami związanymi ze snem, paleniem i stresem ma większy wpływ na zdrowie od poszczególnych elementów diety. ZWIĄZEK PEŁNEGO ZIARNA Z MNIEJSZĄ LICZBĄ ZGONÓW NA SKUTEK CHORÓB SERCA ZGODNIE Z BADANIEM PONAD 110 000 OSÓB, PRZEPROWADZONYM PRZEZ HONGYU WU Z HARVARD UNIVERSITY SCHOOL OF PUBLIC HEALTH, SPOŻYWANIE WIĘKSZEJ ILOŚCI PEŁNEGO ZIARNA JEST ZWIĄZANE ZE ZWIĘKSZONA DŁUGOWIECZNOŚCIĄ l NIŻSZYM WSKAŹNIKIEM ŚMIERCI Z POWODU CHORÓB UKŁADU SERCOWO-NACZYNIOWEGO. Wskaźnik śmierci z powodu raka nie uległ zmianie na skutek spożycia pełnego ziarna. Spożywanie pełnego ziarna może obniżyć ryzyko przedwczesnej śmierci o 15%. Badanie potwierdza zalecenia narodowych wskazówek dietetycznych sugerujących, by do diety włączać więcej pełnego ziarna. Zbadano dane z Nurses' Health Study i Health Professionals Follow-up Study. Nie brano pod uwagę wpływu wieku, składu ciała, aktywności fizycznej i ogólnej diety. Zbadano dane i wskaźnik śmierci na przestrzeni ponad dwudziestu pięciu lat. źródło: (JAMA Internal Medicine, 6 stycznia 2015)

Jeśli chodzi o spalanie tłuszczu to Lipodrene w źółtych tabletkach jest lepszy od wersji Hardcore, słabiej pobudza, ale mocniej niż Ground Zero, bo kluczowe stymulanty Lipodreny mają te same. Działanie diuretyczne oba Lipodreny mają takie same, ale jeśli problem z zatrzymaną wodą jest duży to lepiej dodatkowo stosować diuretyka, np. z tej samej firmy H2o Expulsion, chwalony i ma dobry skład.

Osoby nadwrażliwe na stymulanty mogą odczuwać uczucie chłodu/dreszczy po spalaczach targetowych, stosuje przez tydzień sam Ground Zero a później dodaj Alphaburn, ale jego stosuj razem z posiłkami.

Na chwilę obecną tak, chociaż ja bardziej chwaliłem wersję z Acacia Rigidula (nie produkowana od 1-1,5 roku) jednak nie jest on już produkowany z tego co widzę na stronie producenta, pewnie kolejna wersja niedługo pojawi się na rynku.

Pyretic: 2 kap. przed śniadaniem oraz 2 kap. przed treningiem, w dzień wolny od treninug druga porcja przed obiadem. Claw: 1 kap. codziennie przed śniadaniem oraz 1 kap. przed treningiem, w dzień bez treningowy 1 kap. przed snem. Fucoxanthin: 1 kap. przed śniadaniem, 1 kap. przed obiadem, 1 kap. przed kolacją. Target A2: 1 kap. przed śniadaniem, 1 kap. przed treningiem lub przed obiadem oraz 1 kap. przed kolacją. p.s. zamiast Target A2 i Fucoxanthin kup Evolab Alphaburn, to tak jakbyś stosował te dwa produkty i masz jeszcze Fucoidan w składzie dodatkowo oraz bioperynę, cenowo wyjdzie taniej, a skład lepszy od tych dwóch razem wziętych. Dakowanie tak jak Target-A2 w takim wypadku.

Stolar Wygląda na to, że masz klasyczny typ budowy ektomorfika, który wraz z wiekiem, a co za tym idzie spowolnieniem metabolizmu, gromadzi tłuszcz w okolicy pasa. Przy tej wadze i wzroście kręgosłup nie powinien dawać się we znaki z powodu wysiłku, prawdopodobnie masz skrzywienie kręglosłupa (sprawdź dokładnie jakie i postaraj się skorygować ćwiczeniami rehabilitacyjnymi). Wahania wagi tak jak wspomniałeś wynikają z ilości wody w organizmie, to generalnie drugorzędna sprawa na tym etapie. ad.1 Prawdopdoobnie ze spożywania dużej ilości sodu w pożywieniu, ale też nie są to bardzo duże skoki, jak weźmiesz do ręki litrową butelkę wody i wypijesz to ważysz kilogram wiecej, jak do tego zjesz obiad to dochodzi kolejne 0,5kg, a jak nie wypróżniasz się codziennie to sam możesz policzyć jak waga może się zmieniać. Spowolniony metabolizm jest pośrednią przyczyną tego stanu rzeczy, nie tylko gospodarka wodna organizmu. ad.2. Jeśli pijesz sporo kawy i stymulanty nie są Ci obce to Pure Clinical Burn może być jak najbardziej. Jupitem ma lepszy skład pod kątem spalania tłuszczu, ale nie hamuje tak dobrze łaknienia i nie daje energii na treningu jak spalacz Pure Clinical Burn. Fenix Ground Zero ma jeden z najlepszych składów pod kątem spalania tłuszczu, ale słabiej pobudza niż Clinical Burn. Jeśli masz fundusze to możesz sięgnąć po wspomniany zestaw, z tym, że jeśli wahasz się nad Erase Fast, to moim zdaniem w Twoim przypadku będzie on lepszą opcją niż Alphaburn, gdyż on pozytywnie wpływa na gospodarkę wodną organizmu i poprawia skład ciała. Zamiast Alphaburna wybrałbym jakiś booster metabolizmu typu Cannibal Claw czy Lean Xtreme. ad.3 Palenie nie ma wpływu ani pośredniego ani bezpośredniego na spalacze tłuszczu. ad.4. Nie spotakłem się z opinią by stosując spalacz termogeniczny ktoś odczuwał jakiś dyskomfort w saunie. Mav_ Ciekawy zestaw dla osób szukających spalaczy tłuszczu bez pobudzaczy. Moja siostra mająca nadciśnienie stosowała Pyretic i sobie chwaliła, odnośnie pozostałych dwóch suplementów czyli Fukoksantyny z Raw (najbardziej wydajna jeśli chodzi o monopreparaty) i Cannibal Claw to zostało już wszystko w tym temacie powiedziane chyba na ich temat.

Jeśli masz wyliczoną dietę i stwierdzasz, że masz w niej braki to odżywka białkowa jest OK. Jak już wejdziesz trochę w treningi to możesz pomyśleć o kreatynie, to skuteczny i sprawdzony suplement, bo zapewne zależy Ci na masie sądząc po temacie.

Mass Extreme to kolejny cud wynalazek szumnie reklamowany w Internecie. Produkt należy do firmy Natural Labs LLC (VitalLab) znanej z przekrętów i naciągania klientów od wielu lat. Już w 2012 r. było o nich głośno chociażby na Wirtualnej Polsce. Co mamy w składzie suplementu Mass Extreme reklamowanego jako produkt podnoszący poziom siły o 30%, masę w ciągu tygodnia o 2,4 kg i cztery razy więcej powtórzeń tego samego ćwiczenia? Lecytyna sojowa, tribulus terrestris, daa, magnez, kozieradka, gaba, maca i cynk, a to wszystko w nieznanej nikomu dawce. Zakładając nawet końskie dawki wymienionych składników o wątpliwej skuteczności, nie jest możliwe osiągnięcie nawet ułamka obietnic producenta Mas Extreme. Mass Extreme - opinie Nie spotkałem się z ani jedną wiarygodną pozytywną opinią na temat tego produktu, natomiast wszędzie gdzie przewijają się frazy związane z firmą Natural Labs LLC czy Vitalabs widnieją ostrzeżenia co do stosowania produktów tej firmy krzak. Mass Extreme - cena Produkt o takim składzie powinien kosztować w granicy 30-40 zł, tymczasem producent wycenił go na niecałe 200zł. Mass Extreme - bezpieczeństwo W najlepszym wypadku nie przyniesie on żadnych pozytywnych rezultatów, w najgorszym będziemy spożywali coś co jacyś Chińczycy napakowali w swojej piwnicy.

Moro Być może Twój układ adrenergiczny wyjątkowo łatwo adaptuje się do składników aktywnych, bo najczęściej spalacze tłuszczu z tego zestawu, który wymieniłeś (przynajmniej z opinii osób tutaj stosujących) działają efektywnie przez okres 8-12 tygodni. Moim zdaniem jeśli szukasz czegoś co mocno hamuje łaknienie i mocno pobudza, a przy okazji bardzo dobrze spala tłuszcz, to jedną z lepszych opcji jest Lipodrene Hardcore z firmy Hi-Tech Pharmaceuticals. Alphaburn w swojej kategorii ma najlepszy skład i ciężko znaleźć coś lepszego na "tłuszcz brzuszny", bo alternatywne spalacze tłuszczu oparte są najczęściej o jeden lub dwa składniki, które właśnie się w nim znajdują. Jakiś czas temu Erase Fast miało zmieniany skład, więc jakbyś sięgnął po niego ponownie to miałbyś już z innym składem niż uprzednio. Teraz ma bardzo ciekawe składniki jak Divanil, ekstrakt z Mangostanu czy I3C, do tej pory nie spotkałem się negatywną opinią na jego temat. Taki zestaw byłby moim zdaniem przemyślany.

Avocado17 Thermal Pro V5 Revange jak tak patrzę na skład to ma bardzo przeciętny, Thermal Pro do 2008 roku był na efedrynie i stąd wzięła się jego "legenda", późniejsze wersje naszpikowane były tylko stymulantami, a nie spalały już tak dobrze, obecna wersja kiepska. Marek Na poczatku każdy spalacz termogeniczny stosujemy razem z posiłkiem lub zaraz po nim żeby sprawdzić tolerancję organizmu, potem stosujemy już normalnie z dala od posiłku, także możesz w takim wypadku w ogóle nie odczuwać termogenezy itp. Inna kwestia to indywidualna tolerancja organizmu na dane składniki, jednego dany spalacz mocno pobudza, innego w ogóle, jeden człowiek poci się bez niczego jak tylko jest temp. powyżej 20 stopni celcjusza, a inny przy 35, także to nie jest jakiś wyznacznik. Ja akurat po Ground Zero nie miałem suchości w ustach ani nie czułem mocnego pobudzenia, jedynie na treningu bardziej się pociłem. Pełna dawka spalacza to 1 kap. rano i 2 kap. po południu lub przed treningiem.

Generalnie czy zwiększysz dawkę, czy pozostawisz bez zmian, nie zrobi to żadnej różnicy, bo ten spalacz redox nie działa na spalanie tłuszczu. Może delikatnie pobudzić lub poprawić samopoczucie (różeniec i imbir lekarski - choć dawki nawet tych składników są małe), na pewno nie pomoże (ani też nie zaszkodzi) w spalaniu tkanki tłuszczowej jeśli o to Ci chodzi. To nie jest tak, że pod wpływem treningu lub diety Redox xtreme uaktywni swoje skrywane "wspaniałe" działanie. Jeśli spalacz tłuszczu jest dobry to wykazuje efekt fizjologiczny sam z siebie. Jeśli coś ma ładne opakowanie, kiepski, tani skład, to wiadomo że producent będzie mydlił oczy jak w tym wypadku pięknym opisem, sponsorowanymi opiniami, dietą czy programem treningowym gratis, a jeszcze jakąś zawodniczkę fitness da w reklamie i zasugeruje, że to dzięki temu spalaczowi. Jak dostałeś za darmo to zjedz do końca, albo oddaj żonie, będzie miała zamiast słabej kawy.