Skocz do zawartości

Kazam

Ekspert
  • Liczba zawartości

    735
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    119

Zawartość dodana przez Kazam

  1. obecnie stosuję lean efx, wcześniej miałem okazję stimerexa hardcore i porównując to lean efx mocniej pobudza i dłużej działa, natomiast stimerex hardcore zdecydowanie lepiej spala tłuszcz, przynajmniej patrzac na wagę to sporo więcej na stimerexie spaliłem pobudzenia nie było nie wiadomo jakiego, fakt energii było sporo, ale bez chodzenia po ścianach kiedyś miałem stimerex es i moim zdaniem znacznie lepiej spala tłuszcz od wersji hardcore, ale nie pobudza tak mocno
  2. bardzo mocny spalacz, długo trzyma każda kapsułka, wczoraj skończyłem jedno opakowanie i 1 kap. dziennie moim zdaniem w zupełności wystarcza idealny jak ktoś lubi dużo energii i nie mieć ochoty na żadne przekąski czy podjadanie
  3. Gie19 moim zdaniem (i ja tak do tematu podchodzę), warto raz w roku, że tak to określę, doprowadzić sylwetkę do początku, czyli zredukować tłuszcz do takiego poziomu, do jakiego jesteśmy w stanie go spalić. Jeśli osiągniesz taki poziom to potem łatwiej będzie Ci o sylwetkę dbać i nie zapuszczać podczas robienia masy. Jeśli zrobisz natomiast redukcję połowicznie, to już jest większe ryzyko, że będzie Ci "mniej żal" kiedy tłuszcz będzie rosnął bo optycznie nie będzie tego tak bardzo widać. Oczywiście nie da się budować masy bez ani grama zbędnego tłuszczu, ale minimalizować jego odkładanie, tak by forma była cały czas na dobrym poziomie jak najbardziej jest możliwe. Warto też podczas budowy masy eksperymentować z różnymi systemami żywieniowymi, osobiście polecam UD 2.0 mimo iż jest to trochę skomplikowana metoda, to jeśli ją już opanujemy pójdzie łatwo i z wymiernymi efektami.
  4. Arivle od razu widać, że profesjonalnie podchodzisz do tematu redukcji, wiadomość napisana w bardzo czytelny, a jednocześnie szczegółowy sposób, co zdecydowanie ułatwia doradzenie odpowiedniego zestawu suplementów. Z podanych przez Ciebie informacji wynika że poziom tkanki tłuszczowej nie jest u Ciebie wysoki, podobnie zresztą jak waga. Dlatego warto jest sięgnąć po środki o wysokim potencjale w kierunku oddziaływania na tkankę tłuszczową białą. Najlepszym suplementem na rynku o takich właściwościach jest Analyzed Supplements Target A-2, zbiera wyłącznie pozytywne opinie i świetnie sprawdza się właśnie przy nieco niższym poziomie tkanki tłuszczowej. Liporedux również sprawdzi się w Twoim przypadku, nieco lepiej elminuje celulit i napina skórę, natomiast Target A-2 ma większy potencjał jeśli chodzi o typowe spalanie tłuszczu. W przypadku problemów z nadmiernym apetytem należy unikać suplementów które mogłyby jeszcze bardziej przyczynić się do przyspieszenia przemiany materii, a co z tym idzie zwiększonego łaknienia. Natomiast ciekawą opcją wydaje się być Metabolic Nuturition Phenelox, który jako jeden z nielicznych spalaczy na rynku nie posiada silnych właściwości pobudzających, a przy tym doskonale redukuje nadmierny apetyt. W odróżnieniu od innych silnych supresantów apetytu nie stymuluje układu nerwowego, a każda kapsułka działa przez wiele godzin, dlatego eliminuje to ryzyko podjadania w godzinach wieczornych. Inną ciekawą opcją może być Satietrim, doskonale redukuje łaknienie, jednak lepiej sprawdza się jako dodatek do innego spalacza termogenicznego lub lipotropowego, sam w sobie tylko i wyłącznie oddziałuje na kontrolę apetytu. Jeśli chodzi o zatrzymaną wodę podskórną to z całą pewnością najlepszym naturalnym diuretykiem na rynku jest Amix Diuretic Complex, posiada najbardziej zaawansowany skład oraz dobrze skomponowane dawki poszczególnych składników. Generalnie jednym z bardziej przemyślanych zestawów byłoby połączenie Metabolic Phenelox + Target A-2, a jeśli budżet pozwoli to można śmiało dorzucić diuretic complex. Takie połączenie wydaje się skuteczne w redukcji uporczywego tłuszczu i co ważne nie ma ryzyka wystąpienia mocnego pobudzenia.
  5. stosuję tylko jak jestem na dietach typu IF kiedy to post trwa u mnie do 18h i spełnia idealnie swoje zadanie
  6. XpigX co do izotoników, to przy bieganiu uzupełnienie elektrolitów jest ważne, ale zawsze możesz stosować wodę + coś takiego jak olimp hydratonic lub alkagen Nie dość że lepiej nawadniają i odkwaszają organizm to dodatkowo nie dostarczają zbędnych cukrów. Jeśli faktycznie masz tłuszcz głównie na brzuchu, i chcesz się go pozbyć to z własnego doświadczenia polecam SAN Liporedux, a jak fundusze pozwalaja to dorzuć AD-3 PCT i Target-A2 to spokojnie zejdziesz to 7-8% BF
  7. Jestem właśnie po skończeniu opakowania, jak dla mnie zajebisty suplement, choć na początku wydawało mi (podświadomie, no bo w końcu "spalacz w żelu") się że to pic na wodę. Nie ważyłem się dokładnie, więc nie wiem ile kilogramów spadło ani nie mierzyłem pasa bo w sumie mnie to nie interesuje, natomiast wyszly ładnie skośne mięsnie brzucha i na dole w okolicy pasa pojawiły się prążki więc faktycznie dopalił tłuszcz jak trzeba.
  8. Inferno Amped robi robotę, wersję z proGBB i 2-Aminoisoheptane faktycznie "czuć". Zresztą jak wszystkie suple Chaos & Pain. Zawsze ceniłem producentów którzy każdy składnik dokładnie wyszczególniają gramaturą i nic nie ukrywają w składzie pod postacią mieszanki zastrzeżonej.
  9. Moim zdaniem na pewno powinieneś mieć jakiś spalacz termogeniczny, który bedzie spalał tłuszcz z całego ciała. Jeśli miałeś już Thermocore to możesz spróbować JetFuel Superburn bo zbiera bardzo dobre opinie i ma skuteczny skład, podobnie jak Thermocore nie ryje głowy. Z Lean FX i AD-3 powinna być miazga.
  10. W zeszłym miesiącu skończyłem pierwsze opakowanie i na mnie działa na pewno pozytywnie, jedyny dyskomfort jest taki że czuję po Alphaburn lekki chłod, ale chyba to normalne. Natomiast nie ma jakiejś pobudliwości czy potliwości. Samopoczucie też mam dobre, a tłuszczu z pasa spadło kilka cm.
  11. Nie ma żadnego pobudzenia bo było dla mnie priorytetem, potliwość nie przeszkadza w codziennych czynnosciach, ale na treningu jest spora. Kończę właśnie pierwsze opakowanie, stosuję razem z Lean Fx oraz Diuretic Complex i rozmiarówka ubrań spadła o jeden rozmiar. Samopoczucie na cyklu OK, ale to chyba każdy tak ma kto zgubi sporo kilogramów.
  12. Niektóre suplementy wspomagające redukcję tłuszczu, takie jak inhibitory aromatazy (należą do nich m.in. AD-3 PCT, Erase Pro, 6-Bromo, ATD, A-HD) nie mogą być stosowane przez kobiety, ponieważ obniżają one poziom estrogenów. Kobiety w zamian za to mogą stosować produkty działające diuretycznie, usuwające zatrzymaną wodę podskóną, niwelujące celulit wodny czy obrzęki.
  13. Acetarninofen to lek sprzedawany bez recepty, często wykorzystywany w leczeniu bólu i gorączki, jest popularny również wśród trenujących, ponieważ efektywnie poprawia wydolność treningową organizmu poprzez zmniejszenie odczuwanego bólu oraz osłabianie odczuwane­go gorąca. Brytyjscy naukowcy odkryli, że stosowanie tego leku może korzystnie wpływać na wydolność aerobową. Dzięki obniżeniu tem­peratury ciała i skóry czas trwania wysitku może być przedłużony o cztery minuty. Ponieważ jest to lek dostępny bez recepty, wiele osób uważa go za całkowicie bezpieczny, co skutkuje tym, że często jest przyjmowany w sporych ilościach. Tymczasem przedawkowanie acetaminofenu jest jedną z najczęstszych przyczyn zatruć w USA i jednym z głównych powodów niewydolności wątroby. („Experimental Physiology", opublikowano w internecie 25 października 2013)
  14. Sterydy anaboliczne obniżają efektywność bariery antyoksydacyjnej serca i mogą niekorzystnie wpływać na prozdrowotne efekty treningu. Ćwiczenia pomagają osłabiać szkodliwy wpływ wolnych rodników poprzez zwiększenie wytwarzania związków chemicznych zwanych przeciwutlenlaczami. Nadmierna ilość wolnych rodników w organizmie powiązana jest z uszkodzeniami DNA, niszczeniem błon komórkowych i osłabieniem układu odpornościowego. Brazylijscy naukowcy wy­kazali, że duże dawki sterydów anabolicznych ograniczają poziom antyoksydantów w sercu i w ten sposób obniżają korzyści zdrowotne płynące z treningu („Journal Steroid Biochemisiry Molecular Biology" 2013, 138:267-272)
  15. Odkąd prezydent Nixon w 1972 roku zadeklarował wojnę z narkotykami, Stany Zjednoczone przeznaczyły na nią już okrągły bilion dolarów. Z powodu tej wojny Ameryka ma więcej ludzi w więzieniach niż jakikolwiek inny kraj na świecie, na jej meksykańskim froncie od 2006 roku śmierć poniosło już 50 tysięcy osób. Przegraliśmy wojnę. Od 2008 roku sprzedaż narkotyków wzrosła o 18%. Nowa Zelandia próbuje czegoś innego. Nowe prawo pozwoli na legalną sprzedaż narkotyków stosowanych rekreacyjnie, o ile środki te będą spełniać pewne normy. Inne kraje, takie jak Paragwaj, Portugalia, Czechy, Holandia, Argentyna, Brazylia, Kolumbia, Kostaryka, Ekwador, Urugwaj, Meksyk i Australia złago¬dziły swoje podejście w kwestii użycia narkotyków do celów własnych. Liberalizacja prawa narkotykowego jest bardzo kontrowersyjna, ale jasne jest, że prawo, które aktualnie obowiązuje -po prostu nie działa. („NewSciemist", 8 marca 2014)
  16. W niedawno opublikowanym badaniu powiązano terapię testosteronem z chorobami układu krążenia. Wnioski te wywołały ogromne kontrowersje w środowisku medycznym, ponieważ suplementacja testosteronem u starzejących się mężczyzn jest terapią dość powszechną w Stanach Zjednoczonych. Abraham Morgentaler, ekspert z dziedziny zdrowia mężczyzn i znany naukowiec z Harvardu odniósł się bardzo krytycznie do wyników tego badania, uznając je za wadliwe i prowadzące do niesłusznych wniosków. Jego autorom zarzucił szereg zaniedbań, wytknął między innymi brak znaczących różnic pomiędzy grupą kontrolna a grupą przyjmującą testosteron, zwłaszcza w kategoriach takich jak poziom testosteronu, otyłość czy stan zdrowia układu sercowo-naczyniowego. Ponadto wykazał, że dane z grupy osób przyjmujących testosteron dodano do grupy kontrolnej, co spowodowało zafałszowanie wyników. Niski poziom testosteronu zwiększa ryzyko przedwczesnego zgonu, zawału serca, udaru mózgu, cukrzycy i impotencji, a suplementacja testosteronem może zapobiec licznym schorze¬niom i korzystnie wpłynąć na zdrowie mężczyzn z niedoborem tego hormonu. Morgentaler określił uprzedzenia lekarzy wobec terapii testosteronem jako hormonofobię i stwierdził, że jest ona niczym innym, jak okradaniem ludzi z ich zdrowia. („Journal Sexucl Medianę", opublikowano w Intemecie 2 maja 2014)
  17. Przewodnienie hipotoniczne prowadzi do hiponatremii - nienaturalnie niskiego poziomu sodu we krwi, powodującego obrzęk mózgu i śmierć w ciągu kilku godzin od zaobserwowania pierwszych objawów. Hiponatrernia występuje najczęściej w wyniku wypicia zbyt dużej ilości wody w bardzo krótkim czasie, co skutkuje rozcieńczeniem elektrolitów (sód, potas i magnez) w komórkach i zaburzeniem gospodarki wodnej organizmu. W ostatnich latach przypadki zgonu spowodowane przewodnieniem miały miejsce podczas „chrztów" w bractwach studenckich. Kulturyści przyjmujący leki moczopędne również znajdują się w grupie ryzyka wystąpienia hiponatremii. Na podstawie 103 przypadków przeanalizowanych przez badaczy z Erasmus Medical Center w Holandii wywnioskowano, że stosowanie moczopędnego chlortaiidonu zwiększa ryzyko hiponatremii o niemal 11%. Kulturyści często używają diuretyków podczas przygotowań do startu, zdaje się, że powinni rozważyć zastosowanie innego leku, takiego jak hydrochlorotiazyd lub zupełnie zrezygnować z syntetycznych diuretyków. („The American Journal of Medianę", opublikowano w Intemecie 5 maja 2014)
  18. Niski poziom testosteronu wiąże się z impotencją, obniżonym libido, utratą masy kostnej i mięśniowej, insulinoopornością, depresją, pogorszeniem sprawności intelektualnych, otyłością, podwyższonym ciśnieniem krwi i zwiększonym ryzykiem przedwczesnej śmierci. O niedoborach testosteronu mówimy wtedy, gdy jego stężenie w 100 ml krwi nie przekracza 350-400 ng. Abraham Morgentaler w raporcie z zorganizowanego w 2012 roku międzynarodowego sympozjum Towarzystwa Medycyny Seksualnej podaje wskazania dotyczące pacjentów poddanych terapii hormonal­nej testosteronem. Naukowcy ustalili, że w przypadku osób przyjmują­cych testosteron lekarze powinni rutynowo monitorować zmiany hematokrytu i poziom antygenu specyficznego dla przerostu prostaty. Taka kontrola pozwala na odpowiednio wczesne wykrycie skutków ubocz­nych stosowania testosteronu i ocenę czynników ryzyka sercowo-naczyniowego. W oparciu o wyniki badań laboratoryjnych badacze podkreślili znaczenie kontrolowania wszelkich objawów niedoboru testosteronu u mężczyzn. („Journal Sexual Medicine", opublikowano w Internecie 2 maja 2014)
  19. Utrata masy kostnej jest częstym problemem u kobiet po menopauzie i może prowadzić do złamań, upadków, pogorszenia jakości życia: a nawet przedwczesnej śmierci. Związana ze starzeniem osteoporoza wtórna występuje zarówno u mężczyzn, jak i kobiet i może być spowodowana zbyt niskim poziomem hormonu wzrostu. Wyniki metaanalizy przeprowadzonej przez naukowców z Massa-chusetts General Hospital potwierdziły korelację między niskim poziomem hormonu wzrostu a utratą masy kostnej. Badania dowiodły również, że można temu zapobiec poprzez odpowiednią suplementację. Jednocześnie naukowcy zauważyli, iż terapia hormonalna była bardziej korzystna w przypadku kobiet oraz młodszych pacjentów. („Journal Clinlcoi Endocrinology Metabolism" 2014, 99: 852-860)
  20. Aromatyzacja to proces przekształcania testosteronu w estrogen, w wyniku którego poziom estrogenu ulega podwyższeniu, a stężenie testosteronu spada. Analiza klinicznych zastosowań inhibitorów aromatazy wykonana przez zespół badaczy pod kierownictwem Wayne'a Hellstroma z Tulane School of Medicine wykazała, że leki te zapobiegały konwersji testosteronu w estrogen, obniżały poziom estrogenu i zwiększyły poziom testosteronu. Spowodowana wiekiem utrata masy kostnej u starzejących się mężczyzn jest często wiązana z niskim poziomem testosteronu. Coraz częściej osoby te są kierowane na hormonalną terapię zastępczą i przyjmują leki mające podwyższyć poziom tego hormonu w krwi. Niestety, do tej pory nie opracowano jednoznacznego stanowiska dotyczącego zaleceń stosowania inhibitorów aromatazy, które są dość popularnymi środkami wśród osób przyjmujących testosteron, na przy­kład wśród kulturystów chcących zapobiec ginekomastii. („Sexual Medicine Reviews" 2014, 2: 79-90)
  21. Pytanie: Czytałem, że większość zawodowców leci na cyklach opartych na minimum 10 g sterydów anabolicznych, przyjmowanych z hormonem wzrostu, IGF-1 i insuliną. Ci goście mają kasę na takie cykle i podobno właśnie dlatego są tacy wielcy. Czy myślisz, że takie informacje są prawdziwe? Odpowiedź: Nie! Według mnie nie rna w tym ani ziarnka prawdy. Oczywiście, nie mogę mówić za wszystkich i nie mogę się wypowia­dać na temat cyklu, jeśli nie byłem w tę suplementację bezpośrednio zaangażowany. Jednak mam pewną wiedze na ten temat, bo przez lata miałem okazję poznać, zaprzyjaźnić się i szczerze rozmawiać z praktycznie wszystkimi z całej czołówki kulturystyki. Nigdy żaden zawodnik nie przyznał mi się do stosowania tak ekstremalnych ilości. Owszem, większość z nich korzysta też z GH i insuliny, jednak stoso­wane dawki są dość umiarkowane i nawet nie zbliżają się do poziomu, o którym piszesz. Być może ktoś kiedyś zrobił taki cykl, jednak mi o tym nic nie wiadomo. Na pewno nie jest to norma wśród czoło­wych kulturystów świata. Z czysto teoretycznego punktu widzenia, taki cykl byłby po prostu wielkim marnotrawstwem pieniędzy i towaru, ponieważ znacznie niższe dawki pozwalają osiągnąć szczyt możliwości absorpcyjnych receptorów. Nie chciałbym się wypowiadać w roli eksperta, ale moim zdaniem na sukces w kulturystyce składa się kilka czynników. Po pierwsze, genetyka. To, że twój organizm szybko rośnie w reakcji na trening 1 masz odpowiednią strukturę kostną, to wielka przewaga nad przeciętnym Kowalskim. Poza drugie, kulturystyka wymaga wiel­kiego poświęcenia. Zawodowiec pracuje 24 godziny na dobę. Dieta zarówno na masie, jak i na redukcji to dla wielu z nas ekstremum. Poza tym, ludzie często nie doceniają tego, ile planowania i samoza­parcia wymaga rozwijanie organizmu przez długie, długie lata. Moja rada jest taka: jeśli chcesz poprawić wygląd swojej sylwetki, poszukaj kogoś, kto tego dokonał. Zapomnij o plotkach w sieci. Trenuj z kimś bardziej zaawansowanym od ciebie, staraj się dorównać mu inten­sywnością i poświęceniem. Zobacz, czy podołasz takiemu wyzwaniu. Zapomnij o budżecie na towar. Sylwetki sobie nie kupisz i nie pozwól, aby ktokolwiek ci wmówił, że jest to możliwe. źródło: Muscular Development
  22. Pytanie: Mój diler ma Anavar w tabletkach po 50 mg w dobrej cenie. Co o nich sądzisz? Myślałem o braniu dwóch tabletek dzien­nie z jakimś testosteronem i zastanawiam się, czy kupić więcej na kolejne cykle? Odpowiedź: Osobiście uważam, że 100 mg Anavaru dziennie to bardzo dużo. Oksandrolon to bardzo silny środek. Może nie jest najlepszy na masę, więc nie oczekuj jakichś szalonych przyrostów, b e świetnie się sprawdza, gdy chcesz dodać mięśni bardzo dobrej gęstość, a przy okazji zwiększyć siłę. Do wywołania dobrych efektów zcrzebujesz dawek znacznie niższych niż 100 mg. Ja bym raczej brał dc 20-25 mg. Jasne, możesz stosować większe dawki, ale powyżej 20-25 mg zauważysz już spadek skuteczności leku, wiec moim zdaniem nie warto brać większych ilości - efekty anaboliczne w pewnym momencie przestaną się nasilać, za to zwiększy się toksyczność środka dla wątroby. Jest to dość ważne, ponieważ wbrew obiegowej opinii, oksandrolon wcale nie jest taki łagodny. Owszem, jest naj­łagodniejszym z leków zawierających grupę C17-alfa alkilową, ale z całą pewnością nie jest to najbardziej delikatny steryd doustny. Przy większych dawkach tego środka zaobserwujesz jego nasilony wpływ na poziom cholesterolu i innych markerów stanu zdrowia. Musisz też przemyśleć jeszcze jedną kwestię. Nie mogę w tym miejscu porównywać każdego produktu i producenta, ale generalnie oksandrolon to dość drogi środek. Trudniej go zsyntetyzować niż inne sterydy i dlatego nawet sam surowiec jest sporo droższy, a to z kolei oznacza wysokie koszty produkcji dla podziemnego laboratorium. Twój produkt na pewno pochodzi z podziemia, ponieważ żadna firma farmaceutyczna nie wytwarza oksandrolonu w tabletkach 50 mg. Standardowo produkuje się tabletki 2,5-5 mg. Czy duże laborato­rium podziemne miałoby fundusze na wytworzenie takiego środka? Prawdopodobnie tak. Ale czy tego rodzaju produkt nie byłby świetną okazją do robienia podróbek zawierających inną substancję czynną lub o wiele zaniżoną dawkę? Absolutnie tak! Jest wiele tańszych substancji, które można by sprzedawać jako oksandrolon i przeciętny użytkownik sterydów nawet nie miałby szansy się zorientować, że padł ofiarą oszustwa. Pośród suplementów alternatywą dla Anavaru jest Laxogenin np. L-Gen z Brawn Nutrition. Dlatego też przestrzegam cię przed inwe­stowaniem w taki podziemny produkt o niesłychanie wysokiej dawce w jednej tabletce, szczególnie gdy cena jest nadspodziewanie niska.
  23. Pytanie: Mogę zdobyć enantal testosteronu. Chciałbym wejść na pierwszy cykl po pięciu latach naturalnych treningów, bo od ośmiu miesięcy nie jestem w stanie przekroczyć 80 kg. Myśla­łem o 10 tygodniach cyklu po 500 mg testosteronu tygodniowo. Jedyny problem polega na tym, że nie mam dostępu do środków potrzebnych do terapii pocyklowej. Czy przy takim cyklu jest ona potrzebna? Odpowiedź: Powstanie koncepcji terapii pocyklowej było ważnym wydarzeniem w świecie kulturystyki. PCT sprawia, że zejście z cyklu jest o wiele mniej drastycznym przeżyciem dla organizmu, jeśli chodzi o przywrócenie równowagi hormonalnej. Znacząco skraca czas pełnej regeneracji po cyklu, pozwalając ocalić sporą część przyrostów uzy-s<anych dzięki sterydom oraz ograniczyć efekty uboczne odstawienia środków. Osobiście zachęcam cię do nabycia Clomidu i innych eow potrzebnych do pełnego PCT, ale trzeba też wziąć pod uwagę, że zanim wprowadzono PCT sportowcy także stosowali sterydy. Po prostu w pewnym momencie przerywali ich przyjmowanie albo w kilku ostatnich tygodniach stopniowo zmniejszali aplikowane dawki. Taka strategia przynosiła zróżnicowane rezultaty, ale wtedy nie znaliśmy innych metod. Zawodnicy wciąż osiągali wspaniałe efekty i jakoś rzadko się słyszało o strasznych problemach zdrowotnych. Ja jestem wielkim zwolennikiem PCT, bo to po prostu działa. Nie mówię też, że to jedyna droga, stwierdzam tylko, że terapia po cyklowa jest drogą c wiele lepszą.
  24. Po treningu szejk, a godzinę później posiłek? Pytanie: Mam krótkie pytanie: po treningu wolisz szejka czy pełny posiłek? Dlaczego? Odpowiedź: Po treningu lubię szejki. Kiedy wychodzę z siłowni, w ogóle nie mam apetytu. Jestem pełny już po kilku kęsach. Szejk pozwala mi przemycić do organizmu 60-70 g białka i 60-100 g wpc a normalny posiłek z chęcią wcinam godzinę później.
  25. Wyciskanie nad głowę na początek? Niekoniecznie! Pytanie: Czy wyciskanie nad głowę to dobre ćwiczenie na rozpo­częcie treningu barków? Odpowiedź: Owszem, to dobre ćwiczenie na początek, ale dla początkujących i średnio zaawansowanych. Wyciskanie nad głowę powinno się robić wtedy, gdy mamy jeszcze dużo siły. Ja wykonuję je jako trzecie ćwiczenie. Najpierw robię wznosy bokiem i coś na tył barków, dzięki czemu cała grupajestjuż dobrze rozgrzana i wstępnie zmęczona. Wtedy przechodzę do wyciskania. W ten sposób nie muszę tak szaleć z ciężarami, mam większą pompę i lepsze rezultaty. Jedynym wyjątkiem jest wyciskanie hantlami - ponieważ trudniej je ustabilizować, ćwiczenie to wykonuj na początku treningu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...