Skocz do zawartości

Elmo

Administrator
  • Liczba zawartości

    42
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Ostatnia wygrana Elmo w dniu 7 Marca 2016

Użytkownicy przyznają Elmo punkty reputacji!

O Elmo

Informacje o profilu

  • Płeć
    Nie powiem

Ostatnie wizyty

16 255 wyświetleń profilu

Elmo's Achievements

Dzik na Wybiegu

Dzik na Wybiegu (1/14)

  • Tydzień w Akcji
  • Miesiąc w Akcji
  • Rok Stałego Uczestnictwa

Recent Badges

23

Reputacja

  1. Elmo

    Spalacze

    Możesz połączyć. A jaka masz johimbine, ile ważysz?
  2. Burn 24 przed posiłkami od 1 do 2 kapsułek w zależności od wielkości posiłku (najczęściej jest to 3x 2 kapsułki - przed śniadaniem, przed obiadem i przed kolacją). Target-A2 po przebudzeniu 1 kapsułka, i przed aktywnością fizyczną 1 kapsułka. Diuretic Complex 2-3 kapsułek po śniadaniu oraz 3 kapsułki po obiedzie.
  3. Każdy człowiek ma około 90 bilionów dobrych bakterii, najwięcej w końcowym odcinku przewodu pokarmowego - jelicie grubym. W sumie ważą one aż 2 kg. Są niezbędne do życia i prawidłowego funkcjonowania organizmu. Bakterie nie cieszą się dobrą sławą. Kojarzą się bardziej z czynnikiem chorobotwórczym niż ochroną przed zachorowaniem. Raczej ich unikamy, bojąc się zakażenia. Tymczasem okazuje się, że w naszym organizmie żyją również te :dobre" bakterie. To dzięki nim możemy żyć i cieszyć się zdrowiem. NA SKÓRZE, W POCHWIE i JELICIE Ilość drobnoustrojów tworzących naturalną florę biologiczną jest zróżnicowana i zależy od ich lokalizacji. Można je znaleźć na skórze, w pochwie i przewodzie pokarmowym. W tym ostatnim, zwłaszcza w końcowym jego odcinku - jelicie grubym, jest och najwięcej i są najbardziej zróżnicowane gatunkowo. Najmniejsza ich różnorodność występuje na skórze. Florę bakteryjną skóry dorosłych stanowią głównie bakterie tlenowe. Ich ilość zależy od jej indywidualnych właściwości u każdego człowieka oraz odpowiedniej higieny. W pochwie najwięcej jest bakterii kwasu mlekowego, zapewniających odpowiednio kwaśne pH i w znaczny sposób ograniczających ryzyko infekcji wywołanych przez drobnoustroje chorobotwórcze. 200 GATUNKÓW DOBRYCH BAKTERII W JELICIE Najbardziej obfita jest flora fizjologiczna przewodu pokarmowego człowieka. Tzw. dobre bakterie obecne są w górnych drogach oddechowych wraz z jamą ustną i całym przewodem pokarmowym aż po jego końcowy odcinek - jelito grube, w którym występuje ich największa ilość. W jelicie znajduje się ponad 200 gatunków różnych bakterii. Skład gatunkowy bakterii w przewodzie pokarmowym jest dynamiczny i co ciekawe - dość charakterystyczny dla poszczególnych osób. Zależy od bieżącej eksploatacji (posiłek, probiotyki, rodzaj diety i rodzaj spożytych bakterii), naszych genów i innych czynników, które dopiero teraz są badane naukowo. STRAŻNICY ORGANIZMU Obecność drobnoustrojów w organizmie człowieka jest nieprzypadkowa i przynosi ogromne korzyści. Przede wszystkim chronią one przed namnażaniem się mikroorganizmów chorobotwórczych. Flora bakteryjna obecna na skórze chroni nas przed atakiem innych bakterii, hamuje rozwój zakażeń wywołanych przez grzyby. Pałeczki kwasu mlekowego, obecne w pochwie, nadają natomiast środowisku kwaśny odczyn, który chroni przed infekcjami miejsc intymnych. Flora bakteryjna pełni też bardzo ważną rolę w układzie pokarmowym, zwłaszcza w procesie trawienia i przyswajania składników pokarmowych. MNÓSTWO POTENCJALNYCH DZIAŁAŃ Mikroflora jelitowa jest podstawowym czynnikiem warunkującym optymalną pracę mechanizmu obronnego jelit. Wpływa na utrzymanie odpowiedniej kwasowości jelita, dzięki czemu łatwiej wchłaniają się wapń, żelazo i cynk. Wpływa także na produkcję witamin z grupy B i K oraz przyswajanie niezbędnych składników odżywczych. Usprawnia ruchy robaczkowe jelit, co polepsza przemianę materii i zapobiega zaparciom, pomaga w zwalczaniu wrzodów żołądka, zapobiega powstawaniu nowotworów jelita grubego. - Mówi się, że dobry skład bakterii ma korzystny wpływ na układ immunologiczny, neurologiczny, na szybkość postępowania miażdżycy. Naszym wewnętrznym bakteriom przypisuje się mnóstwo potencjalnych działań. Przypuszcza się, że bakterie naszego mikrobiomu (czyli ogółu mikroorganizmów zasiedlających nasz organizm) mają nawet wpływ na otyłość! Prowadzone są intensywne prace badawcze nad tym, aby takie oddziaływania udowodnić. OD JELIT DO DEPRESJI Badania wykazały, że zaburzenie naturalnej mikroflory jelit może prowadzić do depresji! Jelita i mózg, wraz z mikroflorą jelitową, są ściśle związane poprzez tzw. oś jelitowo-mózgową. Od dawna było wiadomo, że mózg reguluje funkcje jelit. Przekonał się o tym każdy, kto kiedykolwiek miał biegunkę czy odczuwał ścisk w żołądku przed egzaminem czy inną stresującą sytuacją. Ostatnio natomiast zwrócono uwagę na odwrotny kierunek zależności - procesy zachodzące w jelitach oraz jelitowa flora mogą wywierać wpływ na funkcję osi jelitowo-mózgowej (OUN). Oznacza to, ni mniej, ni więcej, że zarówno procesy zachodzące w jelitach, jak i jelitowa mikroflora oddziałują na zdrowie psychiczne, mogą wpływać na powstanie depresji, apatii czy stanów lękowych. Daje to nowe możliwości leczenia. Uznano, że wskutek modyfikacji diety, stosowania probiotyków, część pacjentów cierpiących na depresje czy stany lękowe mogłaby oczekiwać poprawy stanu zdrowia psychicznego, a nawet uzyskania pełnej remisji choroby. GROŹNE ANTYBIOTYKI Skład flory bakteryjnej może jednak ulec zmianom, a ochrona, jaką zapewnia - zostać zaburzona. Dzieje się tak pod wpływem różnych czynników, a zwłaszcza antybiotykoterapii. Antybiotyki niszczą niektóre rodzaje drobnoustrojów chorobotwórczych, powodując tym zmianę składu naturalnej mikroflory. W efekcie stosowania antybiotykoterapii aż co czwarta kobieta doświadcza grzybicy pochwy, a ponad 60% boryka się z uciążliwymi dolegliwościami intymnymi, jak pieczenie i świąd pochwy. Antybiotykoterapia niszczy również naturalną bakteryjną mikroflorę jelitową przewodu pokarmowego. Wśród objawów wskazujących na zaburzenie flory jelitowej należy wymienić: bóle brzucha, wzdęcia, biegunki, nawracające zakażenia układu oddechowego, alergie. Flora bakteryjna w całości nie jest niszczona przez antybiotyki - raczej dochodzi do zmian w składzie mikrobiomu i czasem te zmiany nie są dla nas korzystne. Pamiętajmy, że antybiotyki nie zabijają wszystkich gatunków bakterii w jelicie grubym. Antybiotyki oddziałują na pewne grupy gatunków bakterii w zależności od preparatu. Negatywny wpływ na florę bakteryjną organizmu ma także niewłaściwa dieta, zwłaszcza spożywanie zbyt ostrych, tłustych pokarmów, produktów słonych i fast foodów oraz niewłączanie do jadłospisu produktów mlecznych fermentowanych. Na skład mikroflory wpływ ma również przewlekły stres, palenie papierosów, picie alkoholu i stosowanie antykoncepcji. Także niektóre schorzenia, jak np. przewlekłe choroby zapalenia jelit rak okrężnicy mogą zmieniać skład flory. ODBUDOWA FLORY BAKTERYJNEJ Zniszczoną florę bakteryjną można odbudować. Przy antybiotykoterapii najczęściej w tym celu poleca się probiotyki. Są szczepami pałeczek kwasu mlekowego (najczęściej Lactobacillus i Bifidobacterium). Pomagają w procesach trawiennych, stymulują układ odpornościowy i, co bardzo ważne, chronią jelita przed namnażaniem się organizmów patogennych. Przyjmowanie preparatów probiotycznych zaleca się wraz z rozpoczęciem kuracji antybiotykowej. - Podanie probiotyku zmienia skład bakterii w żołądku. Ilość bakterii zawartych w probiotyku wzrasta w stosunku do zwykłej flory od 100 do 10 tys. razy w treści żołądkowej, w jelicie cienkim od 0,01 do 1,0, zaś w jelicie grubym spożyte bakterie stanowią ułamek procenta flory bakteryjnej. Mikrobiom jelita grubego w 50 proc. składa się z tzw. gatunków zmiennych oraz w najmniejszej części - z gatunków tranzytowych (przejściowych). Bakterie dostarczane na przykład w probiotykach są właśnie takimi gatunkami przejściowymi. Można je wykrywać w stolcu, w czasie przyjmowania preparatów, ale w ciągu tygodnia-dwóch po zaprzestaniu flora bakteryjna wraca do stanu charakterystycznego dla naszego organizmu. Co więcej, skład flory powraca do stanu wyjściowego także po zakończeniu terapii antybiotykiem. NAPOJE MLECZNE NA FLORĘ Probiotyki powinny być podawane dzieciom, u których stosuje się antybiotykoterapię - Krótkotrwała antybiotykoterapia nie ma wielkiego wpływu na skład flory jelitowej u dorosłych, ale na przykład u dzieci jest inaczej. Skład flory bakteryjnej dziecka, zwłaszcza do lat 3, jest jeszcze bardzo dynamiczny, i podawanie antybiotyków może istotnie wpłynąć na właściwe proporcje bakterii. Dlatego działanie ochronne probiotyków ma tu większe znaczenie. W celu odbudowy naturalnej flory organizmu poleca się także spożywanie mlecznych napojów fermentowanych: jogurtów, kefirów, maślanki i mleka zsiadłego. Napoje mleczne fermentowane otrzymuje się z mleka poddanego pasteryzacji w celu usunięcia niepożądanej mikroflory bakteryjnej. Jak dowodzą badania, regularne spożywanie mlecznych napojów fermentowanych zwiększa produkcję naturalnej substancji przeciwbakteryjnej i przeciwwirusowej, tym samym podnosząc odporność organizmu. Obecne w napojach bakterie probiotyczne posiadają zdolność osiedlania się w przewodzie pokarmowym, gdzie hamują rozwój bakterii chorobotwórczych.
  4. Ból jest jedną z najczęstszych i najbardziej dokuczliwych dolegliwości. Pojawiając się nagle, zmusza do pilnego szukania pomocy. Krzyżuje plany, czasem uniemożliwia pracę. Najszybszym rozwiązaniem problemu wydają się leki przeciwbólowe dostępne bez recepty, ale metody najszybsze nie zawsze są najlepsze. Wszystkie leki, również te bez recepty, mogą wywołać skutki uboczne. Pochopne farmakologiczne tłumienie bólu może przynieść więcej szkody niż pożytku. KIEDY BOLI Łatwo można wpaść w pułapkę. odczuwamy niepokojący ból, nie mam czasu iść do lekarza, więc zażywam lek przeciwbólowy. Ból ustaje. Skoro pomaga "zwykła tabletka bez recepty", zakładam, że problem nie może być poważny i rezygnuję z "zawracania głowy lekarzowi". Ból wraca. Znowu sięgam po lek przeciwbólowy (bez recepty), znowu odczuwam ulgę i ponownie rezygnuję z konsultacji ze specjalistą.Po jakimś czasie ból wraca i nie ustępuje po pierwszej tabletce. Zapracowany, dokładam drugą tabletkę i solennie obiecuje sobie wizytę u lekarza, "gdy tylko najdę czas". Potem nie czekam, aż pojawi się ból tylko sięgam od czasu do czasu po tabletkę "na wszelki wypadek". Bezrefleksyjne traktowanie leków częściej dotyczy osób starszych, ale jest niebezpieczne w każdym wieku. Sprzyjają mu reklamy, sugerujące, że lekami dostępnymi bez recepty można zwalczać każdy ból. Przyjmowanie leku "na wszelki wypadek", w obawie, że bez niego powróci ból albo złe samopoczucie, może prowadzić do uzależnienia. BÓL MA SENS Ból jest naturalnym sygnałem ostrzegawczym, objawem choroby albo urazu, i narasta, kiedy choroba, której towarzyszy, postępuje. Zniesienie bólu przed badaniem maskuje objaw, pozbawia lekarza niezmiernie ważnych informacji o umiejscowieniu, charakterze i natężeniu bólu. W efekcie utrudnia diagnozę i opóźnia rozpoczęcie skutecznego leczenia. Środki przeciwbólowe powinny być zastosowane po rozpoznaniu choroby, jako jeden z elementów leczenia. Trzeba przyjąć zasadę, że każdy nagły, silny, nieustępujący samoistnie ból powinien być konsultowany z lekarzem tak szybko, jak jest to możliwe, bez przyjmowania środków przeciwbólowych. Zwłaszcza jeśli jest zlokalizowany w brzuchu, klatce piersiowej albo głowie i towarzyszą mu inne objawy: zawroty głowy, nudności, wymioty, biegunka, bolesność uciskowa, niepokój, potliwość. Szczególną czujność powinni zachować rodzice. Bez względu na to, jak bardzo są zapracowani, jeśli dziecko skarży się na dotkliwy ból, trzeba znaleźć czas na wizytę w gabinecie lekarskim albo w szpitalnym oddziale ratunkowym. Lekarze dziecięcy dysponują pokaźnym zasobem opowieści o pacjentach, którzy zapłacili zdrowiem za niefrasobliwość rodziców, przekonanych, że "to nic takiego, skoro ból mija po podaniu leku bez recepty". Leki przeciwbólowe dostępne bez recepty mogą zagrażać zdrowiu, jeśli będą przyjmowane niezgodnie z zaleceniami zawartymi w ulotce. Nawet właściwie stosowane mogą wywołać objawy uboczne, których ryzyko wystąpienia jest tym większe, im większą dawkę leku przyjmujemy i im dłużej trwa terapia. Najczęstszymi przyczynami niepożądanego działania leku są przedawkowanie i wywołanie interakcji z innym lekiem albo z pożywieniem. NIE ZA DUŻO Szczególnie niebezpieczne jest przyjęcie zbyt dużej dawki leku poprzez zażywanie nie coraz większych ilości jednego leku albo łączenie leków, które różnią się tylko nazwami handlowymi, ale zawierają tę samą substancję czynną. Do takich sytuacji może dochodzić dość często ponieważ większość leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych dostępnych bez recepty zawiera jedną z trzech substancji czynnych: kwas acetylosalicynowy, ibuprofen albo paracetamol. Podobnie jest w przypadku leków złożonych, które, oprócz substancji działającej przeciwbólowo i przeciwzapalnie, zawierają dodatki łagodzące kaszel, katar lub witaminy. Producenci reklamują je jako leki przeciw grypie, zwalczające kaszel i gorączkę. Jeśli przeziębieniu towarzyszy ból głowy, jesteśmy skłonni zażyć kilka lekarstw jednocześnie, łącząc środek reklamowany jako przeciwgrypowy z przeciwbólowym. Może się okazać, że w ten sposób przyjmiemy podwójną dawkę tej samej substancji czynnej z niewielkim dodatkiem innych preparatów. Powtarzając taką kombinację wielokrotnie w ciągu doby można przekroczyć bezpieczną dawkę. INTERAKCJE LEKÓW Jednoczesne zażywanie kilku leków albo spożywanie pewnych potraw podczas kuracji może sprawić, że zawarte w nich związki chemiczne wejdą ze sobą w interakcje. W konsekwencji działanie leków może być osłabione albo wzmocnione, mogą też wystąpić objawy niepożądane, których nie zauważa się stosując każdy ze środków osobno. Większość leków należy popijać wodą. Soki mają przeważnie niskie pH, co doprowadza do rozpadu leków. Nie powinniśmy także popijać leków mlekiem (poza kilkoma wyjątkami, np. leki zawierające naproksen), gdyż mleko, jako produkt białkowy, powoduje tworzenie się kompleksów, znoszących działanie leku. Na szybkość wchłaniania leków ma wpływ także jakość pożywienia: pokarmy tłuste i gorące zmniejszają wchłanianie, co oznacza, że lek zacznie później działać, węglowodany zwiększają szybkość przyswajania treści żołądkowej, czyli lek będzie działać szybciej, duża zwartość białka w pokarmie powoduje tworzenie się kompleksów z lekami, na skutek czego następuje zmniejszenie poziomu leku w organizmie, błonnik pokarmowy zwiększa przyswajanie leków. TABLETKI, SYROPY, CZOPKI Leki przeciwbólowe są sprzedawane w kilku postaciach, jako: tabletki, syropy, czopki lub maści i żele. Wybór zależy od przyzwyczajeń pacjenta oraz wskazań medycznych. Dorośli zazwyczaj chętnie sięgają po tabletki, małym dzieciom podajemy czopki, dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym wolą syropy. Maści stosuje się miejscowo, przy stłuczeniach i innych drobnych urazach. Wybierając postać leku trzeba wziąć pod uwagę fakt, że tabletki i syropy mogą podrażniać błonę śluzową żołądka i dwunastnicy. Mogą także stwarzać ryzyko wystąpienia krwawienia, szczególnie u pacjentów starszych oraz cierpiących na chorobę wrzodową. Ryzyko jest tym większe, im dłużej trwa leczenie. Tej wady nie mają czopki. Substancja czynna jest wchłaniana w dobrze ukrwionym jelicie grubym, co dodatkowo przyśpiesza działanie leku. Mogą je z korzyścią stosować chorzy w każdym wieku. Podobne zalety mają maści podawane miejscowo w okolicy urazu: pozwalają oszczędzać górny odcinek przewodu pokarmowego, a także działają szybciej - od razu w miejscu bólu, a nie najpierw w żołądku. BEZ LEKÓW Leki przeciwbólowe to jednak nie wszystko. Szczególnie na ból nawracający od czasu do czasu można znaleźć sposób lepszy i bezpieczniejszy od leków. To powtarzalność sugeruje istnienie jednej przyczyny, która powinna być rozpoznana przez lekarza i leczona pod jego kontrolą, nierzadko bez leków przeciwbólowych. W przypadku bólu mięśniowego może to być masaż albo proste ćwiczenia fizyczne, gorąca kąpiel, zażywanie rozsądnych ilości preparatów magnezowych. Ból głowy może być spowodowany nadmiernym napięciem mięśni obręczy barkowej albo zmianami zwyrodnieniowymi odcinka szyjnego kręgosłupa. Wtedy pomogą ćwiczenia zlecone przez lekarza, albo fizjoterapeutę. Pamiętajmy także, że doskonałym lekarstwem na ból jest sen, nawet w postaci krótkiej drzemki, byle w wygodnej pozycji.
  5. Spróbuj 1 kapsułkę przed treningiem. Jeżeli będzie ok zwiększ porcje przedtreningową tak abyś mogła zasnąć. Jeżeli będzie problem ze snem, porcja przedtreningową zastosuj jak przy dniach bez treningu - przed głównym posiłkiem.
  6. Superburn i Target-A2 z mojego doświadczenia najlepiej stosować tak: Po przebudzeniu: 1-2 kapsułek Superburn (zaczynamy od 1 kapsułki sprawdzając tolerancję organizmu) + 1 kapsułke Target-A2 Przed treningiem: 2-3 kapsułek Superburn + 1 kapsułke Target-A2 Przed snem: 1 kap. Target-A2 Oczywiście, jeżeli trening mamy rano nie nakładamy sobie porcji, tylko zaczynamy od tej przedtreningowej, a porcję 'po przebudzeniu' stosujemy przed głównym posiłkiem.
  7. Krwinki czerwone to podstawowy składnik naszej krwi (to właśnie one nadają jej czerwonego koloru). Odpowiadają one głównie za transport tlenu oraz dwutlenku węgla w naszym ciele. Głównym ich składnikiem jest hemoglobina, która w płucach łączy się z cząsteczkami tlenu, a później przez naczynia krwionośne (tętnice) dostarcza je do poszczególnych narządów organizmu (mózgu, nerek, wątroby itd.). W nich miejsce tlenu zajmuje dwutlenek węgla i erytrocyty żyłami wracają do płuc. Cały ten proces utlenowania (wymiany gazowej) nie byłby możliwy bez żelaza, które w tym procesie odgrywa rolę łącznika tlenu z hemoglobiną. Krwinki czerwone żyją około 4 miesięcy (120 dni), po czym są niszczone w śledzionie. Organizm więc stale produkuje nowe. Wszystkie komórki krwi są wytwarzarzane w szpiku kostnym. Norma Kobiety 4 200 000 - 5 500 000 /μl Mężczyźni 4 500 000 - 6 000 000 /μl Interpretacja Znacznie podwyższony poziom erytrocytów (krwinek czerwonych) może świadczyć o erytrocytozie, a obniżony o erytropenii. Może być spowodowana nowotworowym rozrostem szpiku, niedotlenieniem lub zwiększonym wydzielaniem erytropoetyny (hormonu powodującego wytwarzanie czerwonych krwinek). Jednak zdecydowanie częstszą dolegliwością jest niedokrwistość, czyli obniżony poziom erytrocytów. Może być spowodowana wieloma czynnikami, bowiem do wytwarzania krwinek czerwonych szpik potrzebuje ogromnej liczby składników. Brak jednego z nich powoduje wiec zmniejszenie ilości erytrocytów. Aby szpik kostny mógł je wytworzyć potrzebne mu są m.in. aminokwasy, żelazo, glukoza, kwas foliowy, witamina B12 i witamina B6. Niedobór choćby jednego z tych składnika zaburza więc cały proces produkcji.
  8. Morfologia jest niczym innym jak oznaczeniem poszczególnych składników krwi. Jednak nie należy lekceważyć tak prostego badania, gdyż daje komplet istotnych informacji o niemal wszystkich narządach naszego organizmu. Dobremu diagnoście często wystarczą już drobne odstępstwa od normy, aby wskazać przyczynę problemów zdrowotnych, czy pozwolić na wykrycie choroby we wczesnym jej stadium - a więc w czasie, gdy jest ona najłatwiejsza do wyleczenia. Są to powody, dla których tak często jesteśmy zachęcani do co najmniej corocznego profilaktycznego badania krwi obwodowej. Żadne inne badanie nie pozwala szybciej oraz skuteczniej poznać ogólny stan zdrowia naszego organizmu. Badanie takie ma jeszcze inne zalety, jak szybkość uzyskania wyników, prostota wykonania badania, niska cena oraz niewielka ilość materiału (krwi) potrzebna do uzyskania wyników. Zaburzenie wyników badania krwi Oczywistym jest, że na wyniki badań ma wpływ wiele czynników, więc jeżeli jakiś czynnik jest niezgodny w normą, nie musimy wpadać w panikę. Nie musi to wcale oznaczać choroby i często też nie ma z nią nic wspólnego. Pierwszym z brzegu przykładem jest wzrost białych krwinek, których poziom wzrasta przy białaczce, ale częściej jest to pierwszy sygnał ciąży Również częstym podłożem wypaczenia wyników krwi ma przedłużający się stres, tryb pracy, życia, jak również przyjmowanie leków, środków antykoncepcyjnych, palenie tytoniu oraz oczywiście nadmierna ilość alkoholu. Należy więc pamiętać, aby do pobierania krwi przystąpić na czczo - nie można jeść ani pić co najmniej 6 godzin wcześniej. Ważne jest także, aby nie pić alkoholu co najmniej 24 godziny przed poddaniem się badaniu. W wynikach badań znajdziemy: Krwinki czerwone (rbc, erytrocyty), Krwinki białe (wbc, leukocyty), Wzór odsetkowy krwinek białych (neut, eos, baso, mono, lymph), Płytki krwi (plt, trombocyty), Hematokryt (hct), Średnia masa hemoglobiny w krwince czerwonej (mch) i średnie stężenie hemoglobiny w krwince czerwonej (mchc), Stężenie hemoglobiny (hgb), Średnia objętość krwinki czerwonej (sok, mcv), Ob
  9. Elmo

    Fast food a witaminy

    Fast food- czyli dosłownie "szybkie żarcie" jest bardzo popularnym ostatnimi czasy sposobem dostarczania składników pokarmowych. Co raz to szybszy tryb życia sprawia, że jest to co raz to częściej wybierana forma diety w ciągu tygodnia. Aby móc zapewnić dostarczenie pokarmu wystarczająco szybko, "restauracje" zmuszone są do korzystania z technologii szybkiego przyrządzania potraw, co niestety stoi w sprzeczności ze zdrowym odżywianiem. Dotyczy to oczywiście braku wartościowych dla naszego organizmu składników pokarmowych. Powszechnie stosowana technologia mikrofalowa powoduje zmianę na poziomie komórkowym podgrzewanych posiłków, zastosowanie mikrofali (promieniowania elektromagnetycznego) oraz wysoka temperatura eliminuje większość witamin rozpuszczalnych w wodzie, natomiast konserwanty sprawiają, że nasz organizm aby je zmetabolizować musi wykonać ogromny wysiłek. Spożywanie fast foodów sprawia, ze dostarczamy naszemu organizmowi bardzo dużą ilość kalorii przy bardzo małej ilości składników niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Niestety również sałatki wprowadzane przez restauracje szybkiej obsługi niewiele lepiej wypadają. Ich pochodzenie - produkcja przemysłowa - sprawia, że w rzeczywistości zawierają znacznie mniej witamin niż świeże odpowiedniki jakie możemy otrzymać w zwykłym warzywniaku. Produkcja przemysłowa to także mnóstwo szkodliwych dla ludzkiego organizmu związków, których konsekwencje ujawniają się z czasem osłabiając funkcjonowanie organów naszego ciała.
  10. THC to główny składnik aktywny w marihuanie, substancja ta odkłada się w komórkach tłuszczowych. W Australii przeprowadzono badanie z udziałem 14 osób regularnie palących marihuanę, których poproszono o przeprowadzenie treningu. Testy wykazały, że poziom THC u badanych znacząco wzrósł 30 minut po zakończeniu ćwiczeń. Zdaniem naukowców podwyższony poziom THC związany jest z obniżającą się podczas treningu objętością osocza we krwi. Inna możliwa przyczyna to uwalnianie THC przez komórki tłuszczowe pod wpływem treningu. Kannabinoidy to związki, których stosowanie jest zabronione w dyscyplinach sportu nadzorowanych przez WADA. Uwalnianie THC z komórek tłuszczowych po treningu czy innym wysiłku może zwiększać ryzyko wpadki na teście antydopingowym. („Drug Alcohol Dependency", opublikowano w Internede 11 sierpnia 2013)
  11. Niski poziom testosteronu u mężczyzn w średnim i starszym wieku wiąże się z podniesionym ciśnieniem tętniczym, wysokim poziomem cholesterolu i trójglicerydów, twardnieniem arterii, zaburzeniami rytmu serca, anomaliami w naczyniach krwionośnych i zmniejszoną wydolnością serca. Suplementacja testosteronem zwiększa masę ciała, siłę, możliwości seksualne oraz poprawia samopoczucie. Przegląd literatury fachowej wykonany przez naukowców z Belgii wykazał, że nie ma dowodów potwierdzających skuteczność suplementacji testosteronem w zapobieganiu chorobom układu krążenia. Korelacja między niskim poziomem testosteronu a chorobami serca wydaje się mieć charakter jedynie statystyczny, podczas gdy faktycznie obie przypadłości wynikają z kiepskiego stanu zdrowia i nie ma między nimi żadnego bezpośredniego powiązania. Niestety, wciąż potrzebujemy dobrze zaprojektowanych, długofalowych badań klinicznych poświęconych temu zagadnieniu. („Endocrinology Metabolizm" 2013, 98:4300-4310)
  12. Dodam tylko, że Diuretic jak sama nazwa wskazuje działa diuretyczne, usuwa nadmiar wody zgromadzonej w organizmie. Stosujemy go wraz z posiłkiem, bez posiłku wieczornego/kolacji.
  13. Problemy z krótkim okresem odpoczynku Kluczem do optymalnych przyrostów mięśni oraz poprawy wydolności jest odpowiednio długi czas odpoczynku po treningu. Większość osób trenujących nie pozwala swojemu organizmowi wystarczająco odpocząć, lekceważąc bardzo istotny czynnik decydujący o rozbudowie tkanki mięśniowej. Czas, jaki dajemy naszemu organizmowi na odpoczynek jest często niewystarczający do naprawy licznych mikrouszkodzeń mięśni, których nabawiliśmy się podczas treningu. Wspomniany niewystarczający okres odpoczynku po treningu może sprawić, że nasz organizm jest co raz bardziej przemęczony, a w konsekwencji następuje spadek jego wydolności, odporności na choroby, urazy i stany zapalne. Początkujący ćwiczący Długość prawidłowego okresu odpoczynku od treningu zależy od bardzo wielu czynników, takich jak odpowiednia dieta, suplementacja okołotreningowa, sam trening, jak również tzw. doświadczenia treningowego (przyzwyczajenia organizmu do dużego wysiłku treningowego). Dla początkujących, plan treningowy powinien obejmować maksymalnie trzy sesje treningowe tygodniowo, które powinny być ułożone w taki sposób aby pomiędzy dniami treningowymi był co najmniej jeden dzień wolny od treningu. Liczne badania naukowe jak i doświadczenia niezliczonej rzeszy osób mówią, że taka częstotliwość treningów wiąże ze zwiększeniem siły oraz masy mięśniowej u osób niewytrenowanych. W zależności również od stosowanego treningu (trenowanej partii mięśniowej) czas regeneracji może wydłużyć się nawet do dwóch dni (dłuższym odpoczynkiem odznaczać się powinny treningu dużych partii mięśni, np. nóg). Oczywiście długość prawidłowego odpoczynku to też indywidualna sprawa każdego ćwiczącego. Może być również tak, że potrzebujemy więcej odpoczynku. Należy zachować równowagę pomiędzy dniami treningowymi, a odpoczynkiem. Ból mięśni - oznaka konieczności wydłużenia odpoczynku Odpowiednio ciężki trening wywołuje liczne uszkodzenia komórek mięśniowych, które są konieczne w procesie rozbudowy tkanki mięśniowej. Skala tych uszkodzeń jest tym większa im intensywniejsze są nasze treningi, zwiększamy obciążenie, zwiększamy liczby wykonywanych serii bądź podczas negatywnej fazy ruchu (jakim jest ruch ekscentryczny). Podczas ekscentrycznej fazy ruchu komórki mięśniowej ulegają wydłużeniu, wskutek czego działają na nie większe siły niż podczas koncentrycznej, a tym samym ulegają one większym uszkodzeniom. Jednak nawet największe uszkodzenia nie zapewnią nam wzrostów tkanki mięśniowej o ile nie zapewnimy jej regeneracji - czasu jaki potrzebuje nasz organizm na odbudowę licznych mikrouszkodzeń oraz odpowiedniego budulca tkanki mięśniowej jakim jest białko serwatki. Musimy pamiętać, że im większy uszkodzenia tkanki mięśniowej, tym nasz organizm potrzebuje dłuższego okresu odpoczynku. Zmuszenie tkanki mięśniowej do wytężonej pracy gdy odczuwamy ich bolesność jeszcze po poprzednim treningu zwyczajnie mija się z celem, a takim działaniem możemy sobie wręcz zaszkodzić. Aby zredukować ból mięśni oraz uniknąć kontuzji należy stopniowo zwiększać intensywność treningów, oraz stopniowo zmniejszać okres odpoczynku. Należy także korzystać z odpowiednich posiłków potreningowych oraz najlepszych odżywek wspierających proces regeneracji potreningowej.
  14. Początkujący oraz średniozaawansowany użytkownik siłowni większość czasu na siłowni trenuje na maksa, starając się jak najczęściej podnosić swój próg możliwości. Powszechnie stosowana jest opinia "jak nie boli to nie rośnie", więc jeżeli po zakończonym treningu osoby te idą do szatni i nie są kompletnie padnięte, towarzyszy im przekonanie, że trening był przez nich wykonany niedostatecznie mocno i nici z wzrostów tkanki mięśniowej. A przecież rozwój tkanki mięśniowej również powinien być przemyślany, mięśnie powinny mieć swój czas na regenerację (odpoczynek). Jeżeli każdy kolejny Twój trening będzie wykonany na maksa, w końcu trafisz na moment, w którym mięśnie będą przetrenowane i przestaną rosnąć. Inaczej jest z kulturystami oraz sportowcami wyczynowymi, wiedzą oni, że faza ciężkich treningów - progresywnych, należy przeplatać z krótkimi okresami odpoczynku, w którym albo nie wykonujemy treningów, albo treningi te nie obciążają w takim stopniu naszych mięśni. Brak odpoczynku to prosta droga najpierw do przeciążenia i wyczerpania, a następnie do przetrenowania mięśni szkieletowych. Planowanie periodyzacji treningu Najlepszym sposobem na rozwój mięśni jest zaplanowanie treningu długookresowo, w którym zaplanowane są fazy ciężkich treningów (nastawionych na uzyskanie maksymalnych przyrostów tkanki mięśniowej) oraz fazy odpoczynku. Przez cały ten okres musimy bacznie obserwować nasz organizm, jak reaguje na treningi, dietę oraz suplementację. Bez tego nasz postęp nie będzie tak okazały jakby mógł być. Należy również pamiętać o kilku zasadach: Kluczem do rozbudowy mięśni jest zmuszenie ich do pracy przekraczającej ich możliwości siłowe. Jeżeli będziemy zmuszać mięśnie tylko do pracy w granicach ich możliwości, wówczas organizm nie będzie mieć żadnych powodów aby rozbudować tkankę mięśniową, gdyż przy aktualnej masie mięśni i jej sile swobodnie radzi sobie z aktualnym treningiem. Tempo procesu rozwoju tkanki mięśniowej zależy m.in. od tego jak często i przez jak długi okres czasu będą zmuszane do ekstremalnego wysiłku siłowego. Gdy częstotliwość ta będzie mała, proces rozwoju tkanki mięśniowej może przebiegać bardzo powoli, albo w ogóle do tego nie dojdzie. Gdy natomiast częstotliwość ta będzie zbyt duża, szybko dojdzie do przetrenowania mięśni, a wówczas i zastoju ich rozbudowy. Po kilkutygodniowym okresie bardzo ciężkich treningów mięśnie muszą koniecznie otrzymać niezbędny odpoczynek. W okresie tym musimy zapewniać im odpowiednie składniki odżywcze oraz niezbędną suplementację. Pozwoli to na pełną regenerację tkanki mięśniowej oraz zakończyć wszystkie procesy konieczne do rozwoju tkanki mięśniowej. Rozpoczęcie treningów nastawionych na rozbudowę tkanki mięśniowej przed zakończeniem regeneracji zahamuje ich rozbudowę i doprowadzi do przetrenowania. Jeżeli natomiast faza regeneracyjna (faza przerwy od treningów, bądź treningów o zdecydowanie mniejszej intensywności) będzie zbyt długa, wówczas przyrost tkanki mięśniowej w kolejnym okresie będzie mniejszy niż możliwy do osiągnięcia. Wzrost siły jest elementem, który pozwala na zwiększenie intensywności treningu. Warto zatem zadbać , aby w wielotygodniowym znalazł się etap treningów przeznaczonych na zwiększenie siły. Rozpoczęcie treningu po dłuższej przerwie Jeżeli dopiero rozpoczynamy trening (zarówno jeżeli jesteśmy początkujący, oraz gdy mieliśmy dłuższą przerwę od treningów, np. wakacyjną) musimy pamiętać, że nasze mięśnie odzwyczaiły się od dużego wysiłku, a zatem wznawiając treningi należy to zrobić w sposób przemyślany i rozsądny. Przy krótszym odpoczynku od treningu zazwyczaj wystarczają 3-4 treningi adaptacyjne, jeżeli przerwa była kilkumiesięczna, wówczas trening adaptacyjny powinien trwać nawet do 4 tygodni!. W okresie treningu adaptacyjnego nie stosujemy żadnych wysoko intensywnych metod treningowych, oraz nie trenujemy na maksymalnym pułapie siłowym. Faza zwiększania masy mięśniowej Jeżeli już jesteśmy po fazie adaptacji, pora rozpocząć nasz 6 tygodniowy cykl treningów zwiększających masę mięśniową. W trakcie tego cyklu trenujemy każdą partię mięśni raz w tygodniu, natomiast należy stosować metodę serii do wyczerpania (jednak nie w pierwszym i nie ostatnim tygodniu cyklu). Seria taka polega na zakończeniu ćwiczenia, wówczas gdy brakuje nam sił na wykonanie kolejnego powtórzenia. W pierwszym tygodniu fazy zwiększania masy wszystkie serie robocze kończymy z zapasem jednego powtórzenia. Od drugiego do czwartego tygodnia każde ćwiczenie kończymy serią aż do upadku mięśniowego, a w tygodniu 5 oraz 6 każde ćwiczenie kończymy dwoma seriami do upadku mięśniowego. Faza zwiększania masy mięśniowej to treningi w których każde ćwiczenie wykonujemy w miarę szybko, jak najszybciej unosząc ciężar i w miarę szybko opuszczając. Natomiast ogólna liczba ćwiczeń na duże grupy mięśniowe powinna wynosić 2-3, na mniejsze natomiast 2. Każda seria powinna obfitować od 9 do 12 powtórzeń, natomiast przerwy pomiędzy nimi powinny trwać od 1 do 2 minut. Odpoczynek Po 6 tygodniowym cyklu ciężkich treningów nasze mięśnie są już bardzo zmęczone i choć wcale tego nie musimy odczuwać należy przejść do fazy odpoczynku (regeneracji). W praktyce oznacza to, że objętość treningów należy zmniejszyć o połowę, a serie wykonujemy jednie do lekkiego zmęczenia mięśni. Staramy się także o odpowiednią dietę, suplementację oraz regularny sen o odpowiedniej długości. Kolejna faza ciężkiego treningu Po tygodniowym odpoczynku musimy zabrać się za kolejny 6 tygodniowy cykl ciężkiej pracy. Pierwszy tydzień starajmy się wykonywać tak, aby serię roboczą zakończyć z zapasem jednego powtórzenia. Drugi i trzeci tydzień każde ćwiczenie kończymy serią do wyczerpania mięśniowego. Czwarty i piąty tydzień ostatnie dwie serie kończymy aż do wyczerpania mięśniowego. Ostatni tydzień to przedostatnia seria zakończona aż do wyczerpania mięśniowego, natomiast ostatnia serię kończymy jednym bądź dwoma powtórzeniami wymuszonymi. W tej fazie treningu, ciężar podnosimy szybko, natomiast opuszczanie powinno być spowolnione. Staramy się tutaj wykorzystać fakt, że przy wolnym opuszczaniu ciężaru praca mięśni jest wyjątkowo intensywna. Kolejny odpoczynek Tutaj wykonujemy kolejny tydzień odpoczynku od treningów, bądź wykonujemy wyłącznie lekkie treningi aerobowe. Po tygodniu odpoczynku wracamy do ćwiczeń, w których... Celujemy we wzrost siły Po tygodniowym odpoczynku dobrym momentem jest rozpocząć czterotygodniowy trening na wzrost siły. W tej fazie należy koncentrować się na podstawowych ciężkich typach ćwiczeń (takich, jak: przysiady ze sztangą, martwy ciąg oraz podciąganie sztangi do brzucha, czy wyciskanie sztangi). Ta faza treningu odznacza się również mniejszą objętością treningową, ponieważ skracamy w niej serie robocze do 2-5 powtórzeń oraz wydłużamy przerwy na odpoczynek do 2-3 minut. Dodatkowo co tydzień staramy się zwiększać ciężar aby wymusić wzrost siły. Trening o wysokiej intensywności Po treningu przeznaczonym na rozwój siły pora przejść do kolejnego treningu na wzrost masy mięśniowej. Tym razem jednak wykonujemy go z większymi obciążeniami ponieważ jesteśmy silniejsi. Cykl ten powinien trwać natomiast 4 tygodnie, natomiast fazę podnoszenia ciężaru wykonujemy szybko, a opuszczania wolno. Pierwszy tydzień wykonujemy ćwiczenia, w której ostatnia seria kończyć się powinna na wyczerpaniu mięśniowym, drugi i trzeci tydzień kończymy dwoma seriami aż do upadku mięśniowego, natomiast w czwarty tygodniu przedostatnia seria powinna być zakończona wyczerpaniem mięśniowym, a ostatnia jednym bądź dwoma powtórzeniami wymuszonymi. Odpoczynek i nowy cykl treningów Po powyższym okresie intensywnego treningu przeznaczamy tydzień dla całkowitej regeneracji a następnie tydzień treningów o średniej objętości (zmniejszając ciężar o połowę). Po zakończeniu tej fazy odpoczynku możemy wykonać od nowa pełen cykl treningów o wysokiej intensywności, bądź zmienić go na całkowicie nowy program treningowy.
  15. Tlenek azotu jest bezbarwnym gazem, który wpływa na rozkurcz naczyń krwionośnych poprzez oddziaływanie na mięśniówkę gładką. Ułatwiony przepływ krwi poprzez szersze naczynia krwionośne oznaczają lepszy transport tlenu oraz składników odżywczych do komórek mięśniowych. Oznacza to lepszą i dłuższą pracę mięśni, lepszą odbudowę oraz rozbudowę po treningu oraz przesunięcie progu mleczanowego (zwiększenie wytrzymałości). L-arginina Badania przeprowadzone na sportowcach dowiodły, że zastosowanie L-argininy (bezpośredniego prekursora NO) w dawce 6g spowodowało wzrost jej stężenia we krwi aż o 650%. Niestety jak większość dobrych produktów, również do argininy nasz organizm się przyzwyczaja. Przerwy pomiędzy cyklami argininy są więc konieczne, ponieważ gdy ich nie ma nasz organizm się przyzwyczaja do niej i jego reakcja na ten składnik jest dużo słabsza. Długotrwałe stosowanie powoduje zwiększenie aktywności enzymu o nazwie 'arginaza', który to eliminuje argininę na poziomie wątroby przez co mniejsza jej ilości dostaje się do krwiobiegu. Pytaniem jakie warto tutaj zadać jest, czy możemy tutaj przeciwdziałać temu zjawisku? Cytrulina Cytrulina to aminokwas z którego powstaje arginina, a jej zaletą jest dodatkowo fakt, że nie jest ona rozkładana w wątrobie (przez żaden enzym) - a więc jest cały czas w tym samym stopniu przyswajana przez nasz organizm. Badacze wykazali jej lepsze oddziaływanie na wytworzenie tlenku azotu niż l-arginina już przy mniejszych dawkach. W tej samej dawce co arginina jest bardziej efektywny w zwiększaniu jej ilości w organizmie niż sama arginina dostarczana z zewnątrz. Kiedy stosować L-argininę? We wspomnianym na początku badaniu wzrost l-argininy został odnotowany 60-150 minut od doustnego przyjęcia w zależności od organizmu oraz spożywanych wcześniej posiłków. Warto więc spożyć ją najpóźniej pół godziny przed rozpoczęciem treningu, gdyż co najmniej tyle potrzebuje ona na wchłonięcie oraz przedostanie się do krwiobiegu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...