Skocz do zawartości

cyklon04

Ekspert
  • Liczba zawartości

    562
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    50

Zawartość dodana przez cyklon04

  1. Analyzed Lipovate Skład: Garcinia Cambogia Extract (fruit) (60% Hydroxycitric Acid) 700 mg ** Green Coffee (bean) Extract (50% Chlorogenic Acid) 350 mg ** Laminaria Japonica (root) Extract (10% Fucoxanthin)
  2. Lecheek Speed X3 Test Skład: Zinc (as Zinc Gluconate) 25 mg ** Speed X3 Test Blend 3400 mg ** Beta Alanine, Creatine Monohydrate, Caffeine Anhydrous, Caffeine Citrate, Di Caffeine Malate, Hordenine HCl, L-Tyrosine, L-Taurine, Pink Himalayan Salt, Beet Root Powder (root), N-Methyl D-Aspartic Acid
  3. Genomyx Endurate Skład: Creatine Monohydrate 5000 mg ** Beta Alanine 3200 mg ** Betaine Anhydrous 2500 mg ** HICA 500 mg ** Sodium Chloride 125 mg ** Potassium Chloride 100 mg
  4. Genomyx Saturate Skład: BCAA 2:1:1 Ratio 7,000 mg ** L-Leucine (Instantized), L-Isoleucine (Instantized), L-Valine (Instantized) Anti-Catabolic Matrix Vitamin C 500 mg Vitamin D3 200 IU Coenzyme Q-10 25 mg
  5. iForce Max Out (wersja USA) skład: Vitamin C (as Ascorbic Acid) 60 mg 100% Niacin 25 mg 125% Vitamin B12 (as Methylcobalamin) 100 mcg 1,670% Magnesium 5 mg 1% Sodium 10 mg <1% Potassium 415 mg 8% Adrenaplex™ 1,625 mg ** Malic Acid, Caffeine, B-Phenethylamine HCL, Synephrine HCL NitroPlex™ 2,600 mg ** Glycerol Monostearate, Potassium Nitrate Cogniplex™ 700 mg ** Rhodiola Rosea (3% Rosavins)(Roots), DMAE (dimethylaminoethanol), Huperzine A (99%) Hydraplex™ 175 mg ** Potassium Phosphate, Sodium Phosphate, Magnesium Phosphate
  6. SNS Inhibit-E (nowa wersja) Skład: Brassaiopsis Glomerulata (extract for (-)-Dehydrololiolide 500 mg ** Broussonetia papyrifera (extracted for Isolicoflavonol) 400 mg ** Olive Leaf Extract (15% Oleuropein) 400 mg ** Indole-3-Carbinol (I3C) 400 mg ** Hesperidin 200 mg ** Abieta-8,11,13-trien-18-oic acid (extracted from Commiphora myrrha) 100 mg
  7. USPlabs Modern Creatine Skład: Creatine (as Creatine Anhydrous)(BioCRE™) 3 g ** Betaine (as Betaine Anhydrous) 2.5 g **
  8. LGI Boosted Skład: 2-Amino-4-methylpentane Citrate 250 mg ** Caffeine Anhydrous 150 mg ** Caffeine Citrate 100 mg ** Phenylethylamine HCl 50 mg ** Higenamine HCl 50 mg ** Infinergy™ Dicaffeine Malate 48 mg ** Arecoline Hydrobromide (from Areca catechu Seed) 10 mg
  9. LGI Fully Loaded Amplified Energy Skład: Vitamin C (Ascorbic Acid) 100 mg 167% Niacin 50 mg 250% Vitamin B6 (as Pyridoxine HCl) 4 mg 200% Vitamin B12 (as Cyanocobalamin) 125 mcg 2080% Magnesium (as Magnesium Glycinate Chelate) 100 mg 25% Sodium 8 mg <2% Potassium (as Potassium Amino Acid Complex) 100 mg 3% L-Citrulline Malate (1:1) 2750 mg ** Beta Alanine 2500 mg ** Taurine 1250 mg ** Glycerol Monostearate 1250 mg ** Glycine Propionyl L-Carnitine Hydrochloride 750 mg ** L-Tyrosine 750 mg ** Agmatine Sulfate 500 mg ** Caffeine 300 mg ** 2-Amino-4-methylpentane Citrate 300 mg ** Glucuronolactone 250 mg ** L-Norvaline 100 mg ** Higenamine HCl 50 mg ** Phenylethylamine HCl 50 mg ** Sodium Glycerophosphate Pentahydrate 50 mg ** Pikatropin™ Pikamilon 50 mg ** Alpha-Glycerylphosphorylcholine (Alpha-GPC) 25 mg ** N-Phenylacetyl-L-prolylglycine Ethyl Ester 20 mg ** Arecoline Hydrobromide (from Areca catechu Seed) 10 mg ** Huperzia serrata Extract (std. min. 1% Huperzine A)(club moss) 100 mcg
  10. Cutler Nutrition Dry Skład: Dry™ Hormone Modulating Matrix (Proprietary Blend) 500 mg ** Corydalis yanhusuo (tuber) [alkaloids] ** Isodon excisus (whole) ** Citrus reticulata (seeds and fruit) [limonoids] ** Lontarus domestica (stem)
  11. Cutler Nutrition Big T Skład: Vitamin D3 (as cholecalciferol) 1200 IU 300% BIG T™ TEST MATRIX (Proprietary Blend) 425 mg Broussonetia papyrifera (whole) ** American Saffron (seed) ** Nelumbinis semen (seed) ** Aspidosperma quebracho-blanco (bark)
  12. Athletic Xtreme Gym Juice http://www.nutraplanet.com//photos/53671/gymjuice_medium.jpg Skład: Juiced Up Blend 7390 mg GLYCOPROTEIN MUSCLE GROWTH BLEND (Proprietary) 1 g PeptoPro (Casein Hydrolysate, NLT 80% Di/Tri-Peptides) L-Leucine L-Isoleucine L-Valine L-Tyrosine ATP (Disodium Adenosine 5'-Triphosphate) Ascorbic Acid BGOV [bis(glycinato)oxovanadium(IV)] Disodium Pyrroloquinoline Quinone Methylcobalamin
  13. Odkryta ponad 100 lat temu beta-alanina z punktu widzenia ludzkiej fizjologii może się wydawać mało istotnym aminokwa­sem, jednak ostatnio zrobiło się o niej dość głośno, a suple­menty z beta-alanina stały się prawdziwym hitem. Obecnie stosuje ją większość sportowców chcących poprawić wydajność treningową i są to nie tylko kulturyści, ale też osoby uprawiające treningi wytrzy­małościowe, na przykład biegacze. Beta-alanina, chyba najbardziej znana pod nazwą CarnoSyn®, doczekała się ponad dwudziestu badań klinicznych, które dowiodły jej skuteczności w zakresie podwyższania poziomu karnozyny -ważnego związku wykazującego zdolność buforowania metabolitów kwasowych w mięśniach. Karnozyna to sprzymierzeniec każdego sportowca - dzięki niej zwiększa się wydajność treningowa i może­my wydłużyć czas intensywnego treningu. Suplement ten jest przez niektórych łączony z nazwiskiem naukowca, drą Rogera Harrisa, który wprowadził na rynek pierwszą kreatynę. Beta-alanina bywa też często kojarzona z tym, że powoduje odczuwalne mrowienie w skórze. Efekt ten jest spowodowany wiązaniem się aminokwasu z receptorami ner­wowymi znajdującymi się pod skórą. Jeżeli ktoś tego uczucia nie lubi, wystarczy przed przyjęciem suplementu spożyć porcję węglowodanów, co powinno zminimalizować dyskomfort. Beta-alanina (kwas 3-ami-nopropanowy) strukturalnie jest podobna do silnych neuroprzekaźników: L-glicyny i GABA. Jest naturalnie pro­dukowanym aminokwasem niebiałkowym, który nie jest wykorzystywany bezpośred­nio do budowy mięśni. Orga­nizm rnoże wytwarzać beta--alaninę w wyniku rozkładu dipeptydów histydyny, takich jak karnozyna lub anseryna, może być również produktem ubocznym reakcji przetwa­rzania L-alaniny do pirogro-nianu lub uwalniana w trakcie fermentacji (bakterie jelitowe przetwarzają kwas aspa-raginowy do beta-alaniny i dwutlenku węgla). Spożywana jako suplement diety, dzięki transporterom taurynowym (TauT) i odpowiedniej dostęp­ności chlorku sodu beta-alanina przedosta­je się z krwi do mięśni szkieletowych, gdzie przy udziale ATP wiąże się z innym amino­kwasem, L-histydyną, tworząc dipeptyd o nazwie karnozyna. Sportowcy przyjmują beta-alaninę głów­nie ze względu na jej zdolność do zwiększa­nia stężenia karnozyny mięśniach, a skutecz­ność tej suplementacji potwierdzają nie tylko sami trenujący. Naukow­cy nie mają wątpliwości, że przyjmowanie beta--alaniny powoduje zna­czący wzrost poziomu karnozyny w mięśniach, potwierdzają to wyniki wszystkich do tej pory przeprowadzonych badań. Niektóre z nich wykazały zwiększenie stężenia karnozyny w mięśniach nawet o 58% w ciągu zaledwie czterech tygodni stoso­wania beta-alaniny, a po ośmiu tygodniach poziom karnozyny był już o 80% wyższy od wyjściowego. W podsumowaniu autorzy badania stwierdzili, że w zależności od dawek i czasu trwania suplementacji beta-alaniną, poziom karnozyny wzrosło 42-80%. Prawdopodobnie niejeden z was zastanawia się teraz, na czym dokładnie polega wyjątkowość karnozyny. Oprócz tego, że jest silnyr przeciwutleniaczem, karnozyna ma cenną właściwość - buforuje jony wodorowe (H*) uwalniane podczas intensywnych ćwiczeń. Wysokie stężenie jonów H+ oznacza znaczne zakwaszenie mięśni i zakłócenie gospodarki kwasowo-zasadowej wewnątrz komórek, zaś obniżone pH tkanki mięśniowej to główny czynnik odpowiedzialny za zmęcze­nie mięśni i obniżenie siły jego skurczu. Buforując kwas mlekowy 1 inne kwaśne metabolity, karnozyna wspiera utrzymanie homeo­stazy kwasowo-zasadowej w środowisku wewnątrzkomórkowym i umożliwia kontynuowanie wysiłku przez dłuższy czas. Zwiększenie poziomu karnozyny może być również korzystne u osób stosujących niskowęglowodanową dietę redukcyjną, ponieważ dzięki jej zdolnoś­ciom buforującym, organizm będzie chroniony przed zakwaszeniem spowodowanym ketozą, związaną z produkcją ciał ketonowych w celu pokrycia zapotrzebowania energetycznego organizmu. Dlaczego więc po prostu nie suplementować się samą karnozyna? Okazuje się, że przyjmowanie prekursora karnozyny, czyli kwasu 3-aminopropanowego, który warunkuje produkcję karnozyny w or­ganizmie, jest bardziej skuteczne niż suplementacja samą karnozyną. Poza tyrn jest też drugi, bardziej prozaiczny powód - ogromna więk­szość spożytej w formie suplementu karnozyny i tak zostanie w prze­wodzie pokarmowym rozbita do beta-alaniny i histydyny. Karnozyną składa się tylko w 40% z kwasu 3-aminopropanowego, więc z ekono­micznego punktu widzenia suplementacja karnozyną jest po prostu mniej opłacalna. Naukowcy z Wielkiej Brytanii przedstawili dowody potwierdzające wysoką skuteczność stosowania beta-alaniny. Wyniki przeprowadzonego przez nich badania wykazały, że codzienne przyjmowanie przez 4 tygodnie 6 g beta-alaniny (w dawce 1,5 g cztery razy dziennie) spowodowało znaczący wzrost wydajności mięśni u trenujących amatorsko bokserów. Badani wykonywali 20 uderzeń z wysoką częstotliwością, w grupie osób przyjmujących suplement odnotowano zwiększenie siły pojedynczego ciosu oraz czterokrotnie większą częstotliwość uderzenia niż u badanych z grupy przyjmującej placebo. Przerwy między zestawami 20 maksymalnie szybkich i sil­nych uderzeń ustalono na 60 sekund. Gdy podczas kolejnych testów okresy przerw wydłużono do 2-5 minut, działanie beta-alaniny było nieznaczne. Można się więc spodziewać, że suplementacja beta--alaniną będzie przynosiła najlepsze rezultaty podczas treningów o wysokiej intensywności, czyli na przykład w treningach kultury­stycznych, systemach typu HUT czy crossfit lub wszystkich treningach, gdzie maksymalny wysiłek trwa 1-5 minut do wyczerpania, po czym następuje około 2-minutowa przerwa na odpoczynek. Co ciekawe, pora przyjmowania beta-alaniny nie ma większego wpływu na skuteczność jej działania, przy czym zwykle przyjmuje się ją w ramach suplementacji przedtreningowej oraz po treningu. Ważne jest przede wszystkim jej regularne stosowanie. Dawka dzienna beta-alaniny (około 4-5 g) powinna być podzielona na trzy lub cztery równe porcje, przyjmowane regularnie w ciągu dnia, przez okres około czterech do sześciu tygodni. Maksymalne stężenie karnozyny w mięśniach utrzymuje się jeszcze przez około dwa tygodnie po za­przestaniu suplementacji, potem zaczyna stopniowo spadać. Najlepsze efekty zapewnia połączenie beta-alaniny z suplemen­tacja tauryną, co wynika z właściwości tauryny w przewodnictwie nerwowo-mięśniowym (tauryną poprawia pracę mózgu i płuc oraz wy­korzystanie glukozy we krwi). Mimo że aminokwasy beta-alanina i tau­ryną konkurują przy wchłanianiu z przewodu pokarmowego i stężenie jednego wpływa na stężenie drugiego, to wyniki badań suplementacji sarną beta-alaniną oraz połączenia obu suplementów nie wykazały znaczących różnic w produkcji karnozyny u trenujących. Potrzebuje­my jednak dalszych badań, ponieważ zależność ta jest jeszcze słabo rozpoznana, tymczasem wiadomo na pewno, że warto beta-alaninę przyjmować jednocześnie z AAKG, BCAA, cytruliną glutaminą i koen­zymem Q10. Osobom starszym, wegetarianom i weganom zaleca się dodatkowo przyjmowanie histydyny, co pozwoli zoptymalizować ilość produkowanej karnozyny. Bibliografia 1. Harris R.C., Dunnett M., GreenhaffP.L., Carnosine and taurine con-tents in individuai flbers in human vastus iateralis muscles. J Sports Sci 1998, 16: 639-643. 2. Harris, R.C., H/7/, C; Wise, J. A., Effect ofcombined beta-aianine and creatine monohydrate supplementotion on exercise performonce. Medicine Science in Sports & Exercise 2003, Voiume 35(5) Supple-ment 1 May 2003, p S218. 3. Harris R.C., Mariin D.J., Dunnett M., Snów D.H., et. a/., Muscle buffering capacity and dipeptide content in the thoroughbred horse, greyhound dog and mań. Cornparative Biochem Physioi 1990, 97A: 249-25. 4. Harris R.C., Ponte J., Sale C., et. al., Effect of 14 and 28 days fi-alanine supplementation on isometric endurance ofthe knee extensors. J Sports Sci 2006, 25: 344. 5. Harris R.C., Tallon M. J., Dunnett M., et al., The absorption oforc . supplied beta-alanine and its effect on muscle carnosine synthesis in human vastus iateralis. Amino Acids 2006, 30: 279-289. 6. Hill C.A., Harris R.C., Kim H.J., et. al.. Influence of beta-alanine s.-pplementation on skeleta! muscle carnosine conceńtrations and htgh intensity cycling capacity. Amino Acids 2007, 32:225-233. 7. H/ii C.A., Harris R.C., Kim H.J., et. al.,. The effect of beta-aianine anti creatine monohydrate supplementation on muscle composition c" exercise performance. (Presented ot the American College ofSpcrs Medicine Annual Conference, 2005, Nashvilte). 8. Hoffman J., Ratamess N., Kang J., et. al.,. Effect of creatine and beta-alanine supplementation on performance and endocrine resc---ses in strength/power athletes. Int J Sport Nutr Exerc Metab 2006 16(4): 430-46. 9. Kim H.J., Kim C.K., Lee Y.W., et. al., The effect of a supplement containing beta-alanine on muscle carnosine synthesis and exerc 5e capacity, during 12 wk combined endurance and weight training. J Int Soc Sports Nutr 2006, 3(1): 9. 10. Zoe/ler R.F., StoutJ.R., O'kroyJ.A., et al., Effects of28 days c" beta-alanine and creatine monohydrate supplementotion on aercr : power, ventilatory and iactate thresholds, and time to exhaustion. Amino Acids 2007, 33(3): 505-510.
  14. Crossfit rozwija się w naszym kraju z zawrotną prędkością i zyskuje coraz większą popularność. W każdym większym mieście jak grzyby po deszczu wyrastają nowe miejsca, w któ­rych spotykają się pasjonaci tego typu tre­ningów. Jeszcze w tym roku w północnej Polsce, a konkretnie w Gdańsku, swe pod­woje otworzy największy i najlepiej wyposa­żony box crossfitowy - CrossCore, gdzie będę miał zaszczyt i przyjemność prowadzić treningi. Miejsce dla siebie znajdą tutaj wszyscy zwolennicy crossfitu, niezależnie od stopnia zaawansowania. Mile widziani będą także ci, którzy zamierzają dopiero odkryć zalety tego sportu. Crossfit to idealne rozwiązanie dla osób chcących nie tylko szybko zwiększyć swoją siłę, poprawić kondycję i zyskać upra­gnioną sylwetkę, ale także dla tych, którzy chcieliby się zmierzyć ze swoimi słabościami. CZYM JEST CROSSFIT? Crossfit jest programem treningowym, który ma za zadanie rozwinąć sprawność fizyczną ćwiczących poprzez zróżnicowany wysiłek o zmiennej intensywności i objętości. Początki crossfitu sięgają 1995 roku, kiedy to twórca tej metody, Gregg Glassman, otworzył pierwszy box w Santa Cruz w Cali-fornii. Tam też promował opracowany przez siebie program i rezygnując z ćwiczeń izolowanych na maszynach w „cukierkowych" siłowniach, głosił ideę powrotu do ćwiczeń funkcjonalnych o złożonych i wielostawowych ruchach. Obecnie crossfit zaczyna być wy­mieniany jako jedna z dyscyplin sportu, tre­nujący tą metodą ludzie tworzą silną społecz­ność, organizowane są również zawody sta­nowiące nie tylko arenę spotkań dla pasjona­tów, ale też umożliwiające rywalizacje sportową. Trening crossfit bazuje na zwyczajnych, prostych ruchach, jakie wykonujemy niemal na co dzień podczas zwykłych czynności takich jak: podnoszenie przedmiotów, dźwiganie ich, unoszenie nad głową, popy­chanie, ciągnięcie i przesuwanie. Crossfit narzuca spore wymagania, ale ma przynosić radość i korzyści zdrowotne. Największą zaletą tej metody jest wszechstronność treningowa i wielka różnorodność ćwiczeń. Brak monotonii to niejedyny wielki plus crossfitu. Ćwiczenia stosowane w ramach tego programu pozwalają kształtować wiele cech motorycznych i stymulować wszystkie partie ciała, dlatego też trening tą metodą jest szczególnie polecany osobom, które pragną poprawić ogólną sprawność fizyczną, przy czym należy dodać, że intensywność ćwiczeń to kwestia indywidualna. Jak podkreśla mistrz w tej dyscyplinie, Rich Froning „Słabościom wychodzę naprzeciw" - oto zasada zawodnika crossfitu. Dzięki zastoso­waniu tej metody treningowej można sobie uświadomić wszelkie braki fizyczne - często bardzo brutalnie. Większość klubów crossfitowych publikuje na swych stronach trening dnia (zwany w skrócie WÓD), który realizują wszyscy uczestnicy zajęć. Dzięki wykonywaniu takiego samego planu treningowego w danym dniu ćwiczący mogą łatwo porównywać wzajem­nie swoje osiągnięcia i śledzić postępy od czasu, gdy poprzednio wykonywali ten sarn zestaw ćwiczeń. WÓD rnoże się składać wyłącznie z ćwiczeń gimnastycznych, biegu, ćwiczeń siłowych z wolnym ciężarem lub być połączeniem wszystkich wyżej wymienionych. TRENINGI W POLSCE W Polsce obecnie funkcjonuje około 30 boxów afiliowanych do uprawiania crossfitu (posiadających licencję od firmy Reebok, która zastrzegła nazwę CrossFit). Prowadzeniem takich placówek coraz częściej zajmują się profesjonalni trenerzy, z roku na rok zwiększa się też liczba zwolen­ników trenowania tą metodą. W grupach treningowych panuje znakomita, niemal rodzinna, a zarazem sportowa atmosfera. Jak wspomniałem, crossfit daje poczucie wspólnoty. Tu nie ma zawiści i chorej rywa­lizacji, jest wzajemna pomoc. Zawodnicy sąjednocześnie rywalami, ale i przyjaciółmi. To jest chyba jedyny sport, w którym przeciw­nicy zawsze potrafią podać sobie pomocną dłoń. Niezmiernie ważną sprawą jest tutaj motywacja, a sukces jednego z zawodników staje się inspiracją dla całego klubu. RWANIA? NIE TAK OD RAZU. Jak każdy rodzaj aktywności, crossfit ma swoich zwolenników i przeciwników. Pierwszym poważnym zarzutem ekspertów krytykujących tę metodę, jest obecność w programie ćwiczeń bardzo ciężkich technicznie - mowa o zarzucie i rwaniu, wykonywanych z dość dużym obciążeniem. Ćwiczenia te nie są wskazane dla początkują­cych oraz dla osób, które mają poważne problemy ze stawami kolanowymi, barko­wymi czy kręgosłupem. Poza tym trzeba pamiętać, że crossfit to nie jest typ treningu, który powinno się wykonywać pięć dni pod rząd. Sesje są bardzo intensywne, więc mocno obciążają organizm, dotyczy to zwłaszcza początkujących. Osoby rozpo­czynające przygodę z crossfitem powinny zaczynać od treningów stosunkowo łatwych, stopniowo przechodząc do coraz trudniej­szych, aż do momentu, w którym trening będzie maksymalnie intensywny, ale nie na tyie, by dopuścić do przetrenowania czy kontuzji. Chcecie zrzucić zbędne kilogramy, wyróżniać się wśród przyjaciół i znajomych z pracy zdrową i silną sylwetką? Crossfit na pewno pomoże wam to osiągnąć! Do zobaczenia na sali treningowej! źródło: Muscular Development
  15. MLEKO MAMY DOBRE NA PRZYROSTY Siara, czyli pierwszy pokarm wydzielany w czasie ciąży i przez kilka dni po porodzie ma wiele właściwości, które bez wątpienia powinny zainteresować kulturystów. W kilku badaniach przeprowadzonych w Finlandii udowodniono, że siara podnosi poziom silnego hormonu anabolicznego IGF-1. Naukowcy z wielu ośrodków badawczych na całym świecie próbują ocenić możliwości jej zastosowania u osób starszych. Kierowany przez Whitneya Duffa i Philipa Chilibecka zespół naukowców z Uniwersytetu Saskatchewan w Kanadzie przeprowadził badanie z udziałem starszych mężczyzn i kobiet (średnia wieku 59 lat), którym codziennie przez 8 tygodni podawano 30 g siary albo białko serwatki, oprócz tego wszyscy badani wykonywali ćwiczenia siłowe. Rezultaty suplementacji okazały się bardzo obiecujące - u osób przyjmujących siarę nastąpił większy wzrost siły nóg i większa redukcja resorpcji kości niż u badanych, którzy otrzymywali białka serwatki. W obu grupach badacze odnotowali rozwój siły w górnych partiach ciała, przyrost masy mięśniowej i poprawę kondycji umysłowej. Białko serwatki to skuteczny suplement, który może być zażywany przez osoby starsze pragnące utrzymać masę mięśniową, ale wydaje się, że siara przynosi jeszcze lepsze efekty. Jej właściwości mogą być bardzo cenne dla osób trenujących siłowo. Nie musicie jednak podbierać pokarmu swoim maleństwom, siarę można nabyć w sklepach. Jest składnikiem wielu wiodących suplementów. Podobne działanie ma też siara wytwarzana przez krowy, kupicie ją w sklepach z żywnością dla zwierząt. („International Journal of Sport Nutrition and 5xercise Metabolism" 2014, 24: 276-285)
  16. L-KARNITYNA MA WADY l ZALETY L-karnityna jest popularnym suplementem, stosująją zarówno osoby uprawia­jące sporty wytrzymałościowe, jak i kulturyści. Jest to bardzo ważna substancja zaangażowana w proces spalania tłuszczu. Valgas da Silva z Uniwersytetu w Sao Paulo w Brazylii w badaniu przeprowa­dzonym na szczurach udowodnił, że suplementy zawierające karnitynę powodo­wały utratę wagi, ale jednocześnie zaburzały prawidłowe funkcjonowanie naczyń krwionośnych. Karnityna uniemożliwiała ich rozluźnianie, co jest niezbędne do regu­lacji ciśnienia krwi podczas treningu. L-karnityna skutecznie wspomaga odchu­dzanie, jednak może w pewnym stopniu neutralizować pozytywne efekty ćwiczeń („Archives Physiological Biochemistry" 2014, 23:1-7)
  17. KWASY OMEGA-3: CZY MOŻNA JE PRZEDAWKOWAĆ? Znajdujące się w tłustych rybach kwasy tłuszczowe omega-3 mają niezwykle dobroczynny wpływ na zdrowie -obniżają poziom trójglicerydów (tłuszczów) we krwi, redukują stany zapalne oraz spowalniają proces krzepnię­cia krwi. Suplementy zawierające oleje rybie cieszą się niezwykłą popularnością, naukowcy nie mają wątpliwości, że obniżają ryzyko wystąpienia chorób serca i wylewu, więc zalecają ich codzienne przyjmowanie. Czy można przedawkować coś, co jest dla nas dobre? Badanie przeprowadzone w greckim Szpitalu Czerwo­nego Krzyża w Atenach przedstawia studium przypadku 60-letniego lekkoatlety, u którego pojawiło się krwawie­nie z przewodu pokarmowego po tym, jak przez rok codziennego zażywania 20 g kwasów tłuszczowych omega-3 rozpoczął krótkotrwałe leczenie kortyzonem i antybiotykami. Wygląda na to, że przyjmowanie dużych dawek kwasów omega-3 w połączeniu z kortyzonem, który jest sterydem katabolicznym, może być przyczyną stanu zapalnego. („International Journal of Sport Nutrition and Exercise Metabo-lism" 2014, 24: 253-257)
  18. Fanom kulturystyki tegorocznego Arnold Classic Europę w Madrycie przysporzyły ogromnych emocji! A finalistom zawo­dów wielkiej kasy... Do podziału było 100 tyś. dolarów! Wśród startujących zabrakło tego­rocznych bohaterów starcia o złotą statuetkę Sandowa - nie było Mr. O., Phila Heatha i wielkiego pokonanego, Kaia Greene'a, ale atmosfera na AC i tak była gorąca. Greene nawet był na liście startowej, ale po porażce z Heathem na Olympii, zrezygno­wał z występu. „Liczyłem, że wygram w Las Vegas. Muszę przemyśleć, czy chcę jesienią jeszcze gdzieś startować" - tłumaczył Kai, pod którego nieobecność stało się jasne, że na AC w Madrycie walka o tytuł zwycięzcy rozstrzygnie się między Shawnem Rhodenem i Dennisem Wolfem. Na Olympii obaj zawodnicy stoczyli walkę o trzecie miejsce podium, Rhoden okazał się lepszy, więc wcale nie było pewne, czy Niemiec powtórzy swój sukces z marca, gdy wygrał finał Arnold Classic w Columbus -wtedy sytuacja wyglądała zupełnie odwrot­nie, to Rhoden był tuż za Wolfem. W Madrycie Wolf zaprezentował pełne, okrągłe, a jedno­cześnie pełne szczegółów mięśnie. To dało mu ostateczny triumf i okrągłe 40 tyś. dola­rów. Drugi był Rhoden, jak zwykle zachwyca­jący swą klasyczną, pełną symetrii sylwetką. Trzecie miejsce zajął Dexter Jackson. Warto zwrócić uwagę na wysokie, piąte miejsce Roelly'ego Winklaara. Sylwetka Holendra, rnimo ogromnej masy, miała jednak pewne widoczne niedoskonałości, przede wszystkim zabrakło mu głębokiej separacji mięśni i kon­troli nad mięśniami brzucha. Uważany przez wielu za faworyta do zwycięstwa Juan Morel był dopiero siódmy. Robert Piotrkowicz nie awansował do finału. Polak jak zawsze pre­zentował znakomitą formę, ale ostatecznie zajął ósme miejsce. Z kolei ostatni w klasy­fikacji generalnej Fred Smalls został wyróż­niony za najlepsze pozowanie i nagroda Best Posing trafiła do jego masywnych rąk. W tajemniczych okolicznościach ze startu w Madrycie zrezygnował Mamdouh Elssbiay. Popularny Big Ramy pojawił się na prezen­tacji razem ze swoim trenerem Dennisem Jamesern, ale wycofał się z rywalizacji. Oficjalnie na przeszkodzie stanęła kontuzja mięśnia udowego, lecz plotka głosi, że zawodnik z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn zmagał się z sennością i w końcu zasłabł. Wiadomo, że trafił do jednego z madryckich szpitali. W rywalizacji pań swoją klasę w kategorii PRO Fitness, potwierdziła Oksana Grishina, za nią znalazły się świetnie przygotowane Regiane Da Silva i Tanji Johnson. Arnold Classic Europę w Madrycie to nie tylko starcia profesjonalistów i rozrastające się co roku targi suplementów, akcesoriów oraz sprzętu kulturystycznego i fitness. To także zawody dla amatorów, na których nie mogło zabraknąć polskich zawodników. Ogromny sukces odniósł Piotr Borecki, zajmując drugie miejsce w męskiej sylwetce juniorów. Zdaniem obserwatorów, Piotrek miał duże szansę na zwycięstwo gdyby nie retencja wody w dolnych partiach sylwetki. Lepszy od Polaka był jedynie Blessing Awodibu z Irlandii. Starty naszych rodaków w pozostałych kategoriach również rnożna uznać za cał­kiem udane, przedstawiały się następująco: w kulturystyce klasycznej powyżej 180 cm Krzysztof Rodkiewicz został sklasyfikowany na ósmym miejscu. Do pierwszej szóstki w kategorii kulturystów do 95 kg zakwalifi­kował się Łukasz Dojka. Bardzo przyzwoicie zaprezentowali się zawodnicy z męskiej syl­wetki. Wśród juniorów świetny start zaliczył Mariusz Janucik, który powrócił do Polski ze srebrnym medalem, finałową szóstkę do 175 cm zamknął Dawid Bukiel, natomiast Grzegorz Płaczkowski, startujący też w męskiej sylwetce, ale w kategorii do 178 cm, pokonał wszystkich rywali, zaś w open znalazł się na trzecim miejscu, za Diogo Montenegro z Brazylii i Gregorym Mondorem z Francji. W kategorii wzrostowej do 184 cm Maksymilian Lukas zajął miejsce dwunaste, zaś Adam Nowacki w kategorii powyżej 184 cm wszedł do finału i zakończył rywalizację z szóstym wynikiem. Trochę gorzej powiodło się naszym zawodniczkom z bikini fitness, żadna z nich nie przeszła do finału. Zwycięzcą AC amatorów w open został Witalij Fateev, triumfator w kategorii powyżej 100 kg. Ważący 119 kg Rosjanin zaprezento­wał dobre połączenie masy i kształtów (jego pełne, okrągłe brzuśce mięśni były naprawdę imponujące} oraz znakomitej rzeźby (o czyim świadczy charakterystyczna choinka w dol­nej części pleców). Jeśli Fateev postanowi przejść na zawodowstwo, to zobaczymy go jeszcze tej jesieni i możemy być pewni, że w gronie profesjonalistów na pewno będzie zauważalny. Arnold Classic Europę było też areną rywalizacji zawodników ponad 20 innych dyscyplin. Swoje zawody rozgrywali między innymi strongmeni, ciężarowcy, gimnastycy, pięściarze i reprezentanci innych sztuki walki. Jednak to zawody kulturystyczne przyciągają z roku na rok coraz większą widownię. Nie­wątpliwie magnesem jest obecność samego Arnolda Schwarzeneggera oraz prestiż zawo­dów, ale podziw budzi też wysoki poziom sportowy i organizacyjny tego wielkiego święta sportu. źródło: Muscular Development
  19. On po prostu jest najlepszy! Phil Heath po raz czwarty z rzędu zdobył tytuł Mr. Olympia. Podczas jubileuszowych 50. zawodów w Las Vegas ponownie nie miał sobie równych. Eksperci prognozują, że hegemonia Phila potrwa jeszcze kilka lat. Chociaż Olympia Weekend (18-21 wrzesień) to najważniejsza kulturystyczna impreza w roku, na którą przygotowują się zawodnicy z całego świata, to najbardziej interesująco zapowiadała się rywalizacja Phiia Heatha z Kaiem Greene'em. Podczas konferencji prasowej obaj nie szczędzili sobie docinek. Niewiele brakowało, a spór kulturystów i wzajemne złośliwości skończyłyby się bija­tyką. Greene prowokował Heatha, ale ten, jak na mistrza przystało, był odporny na zaczepki rywala, trzymał nerwy na wodzy i ripostował z klasą. Miarka przebrała się podczas ich występu w Olympia Prejudging, kiedy Kai trącił swoim warkoczem Phila i doszło między nimi do przepychanki. Skłóconych kultu­rystów rozdzielił Dennis Wolf i można było kontynuować zawody. Dzień później, w finale obyło się już bez żenujących scen i zawodnicy oraz fani mogli skupić się na czystych, sportowych emocjach. Wygrał Phil Heath. Zasłużenie, bo Kai chociaż prezentował się świetnie, był trochę podlany i jego mięśniom brakowało definicji, a gdyby był bardziej wyraźny, mógłby się prezentować naprawdę imponująco i kto wie, w czyje ręce powędrowałby złoty Sandow. Podczas wręczania nagród Greene pogratulował Philowi zwycięstwa i obaj uścisnęli sobie ręce, przerywając swój spór przynajmniej c!o przyszłego roku. Trzecie miejsce zajął Shawn Rhoden, a czwarty był Dennis Wolf, który tydzień później na Arnold Classic w Madrycie odniósł zwycięstwo, wyprzedzając Rhodena. Piąty na tegorocznej Olympii był Dexter Jackson, przed Branchem Warrenem. Siódme miejsce zajął Mamdouh Elssbiay, ósme Victor Martinez, a dziewiąte Steve Kuclo. Dziesiątkę zamknął Juan Morei. W kategorii do 212 funtów najlepszy ponownie okazał się James „Flex" Lewis, który rządzi w tej wadze od 2012 roku. Lewis odniósł łatwe zwycięstwo, ale na uwagę zasługuje coraz groźniejszy Eduardo Correa, który był drugi. Przed rokiem ten zawodnik zajął piąte miejsce i bez kompleksów zapo­wiada, że następnym razem tytuł Mr. Olympia 212 będzie należał do niego. Trzecie miejsce zajął Jose Rymond. Słabo wypadł Sami al-Haddad, dla którego był to drugi występ w Olympii. „Kowal" zapowiada, że za rok będzie chciał namieszać w finałowej szóstce. Źródło: Muscular Development
  20. Zbliża się koniec roku. Z dnia na dzień na forum pojawia się co raz więcej pytań zwigzanych iż redukcjg. Każdy już powoli zaczyna myśleć o tym, jak przygotować swoją sylwetkę na wakacje bądź jak poradzić sobie z redukcją w trakcie przygotowań do wszelakiego rodzaju konkursów i zawodów. Najczęściej pojawiające się pytanie jakie można przeczytać na forum dotyczy tego w jaki sposób przeprowadzić redukcje, aby w trakcie się nie poddać. Niestety zfotego środka nie ma i potrzebna jest odrobina samo­zaparcia oraz wiara w siebie. Osobiście uwa­żam, że trzeba nastawić się na cel i sukcesyw­nie, małymi krokami go realizować. W trak­cie redukcji najważniejszy jest ujemny bilans kaloryczny, odpowiednio dopasowana dieta wraz z treningiem siłowym oraz wysiłek aerobowy. Na pierwszy rzut oka może wygląda to groźnie aczkolwiek w rzeczywistości może okazać się całkiem przyjemnie. Moim zdaniem należy do wszystkiego dojść powoli i nie warto od samego początku się zarzynać tylko po to żeby zobaczyć w miarę szybko efekty. Organizm potrzebuje chwili czasu na to, żeby zaadoptować się do naszego nowego postanowienia, a gwałtowne zmiany mogą mieć wpływ na negatywne samopoczu­cie, albo odbić się. na naszym zdrowiu. Pytacie często jaka dieta na redukcji, a tak naprawdę trzeba cofnąć się trochę wstecz i przeanalizować sposób swojego odżywia­nia w trakcie okresu masowego. Na pewno należy wyeliminować kilka zbędnych produk­tów, czerpać źródła energii tylko z dobrych źródeł (ryż, makaron z mąki dururn, płatki owsiane). W ostatnim czasie pojawiła się moda na eliminowanie do zera tłuszczy w trak­cie redukcji, aczkolwiek to rozwiązanie nie jest do końca zdrowe. Tłuszcz z dobrych źródeł jest wskazany i ma bardzo duży wpływ na prawi­dłowe funkcjonowanie gospodarki hormonal­nej każdej kobiety. Moim zdaniem głównym źródet podaży energii dla naszego organizmu powinny być węglowodany, a procentowy udział tłuszczu w diecie powinien wynosić ok 20%. Ponadto warto pamiętać, że redukcja w dużej mierze polega na obserwowaniu swojego ciała oraz tego w jakim stopniu pro-gresujemy. Jeżeli przez dłuższy czas sylwetka nie zmienia się należy zwiększyć wysiłek aero-bowy bądź zmniejszyć dzienną kaloryczność wszystkich posiłków. Kolejnym ważnym aspektem w trakcie redukcji jest trening siłowy. Jak wiadomo ujemny bilans kaloryczny powoduje że tej energii jest znacznie mniej dlatego nie powi­nien on być taki sarn jak w okresie budowa- nia masy mięśniowej. Osobiście w tym okre­sie rezygnuje z dużych ciężarów na poczet większej objętości powtórzeń przy mniejszym ciężarze. Dzięki takiemu zastosowaniu wysiłek będzie podobny bez zbędnego obciążania dużymi ciężarami. Często pytacie czy jeżeli dieta jest trzy­mana a trening odbywa się regularnie czy to wystarczy do pozbycia się nadmiaru tkanki tłuszczowej. Jak już wspomniałam na samym wstępie - niestety nie. Potrzebny jest wysi­łek aerobowy. Nie muszą to być klasyczne aeroby, albowiem dobrą opcją będą również interwaty lub cardio. To już kwestia indywi­dualna i zależy głównie od Waszych upodo­bań lub tego w czym iepiej się sprawdzacie. Jest to bardzo ważny element całej redukcji dlatego należy wybrać taki sposób który nie będzie Was zniechęcać. Tu również potrzebna jest systematyka. Ja osobiście lubię robić aeroby na orbitreku na czczo lub interwały bezpośrednio po treningu. Jedna i druga opcja jest dla mnie wygodna i nie powoduje u mnie uczucia zniechęcenia bądź nudy. Po tym wszystkim nasuwa się pytanie czy jeżeli dotrzyma się tych wszystkich zaleceń to po wszystkim można liczyć na przysłowiową kratę na brzuchu. Niestety nie. Należy pamię­tać, że każdy organizm jest inny, ale na pewno powyższe wskazówki pozwalają w skuteczny sposób podjąć wyzwanie jakim jest redukcja i jeżeli nic nie stanie Ci na przeszkodzie moż­liwe że po trzech miesiącach w lustrze ujrzysz swoją wymarzoną figurę. Najważniejsze to obserwować siebie cały czas i wyciągać wnioski dzięki czemu zdobywasz najcenniej­sze doświadczenie jakie jest możliwe - pozna­jesz swój organizm, a to droga do sukcesu. Źródło: Sport dla wszystkich
×
×
  • Dodaj nową pozycję...