Skocz do zawartości

cyklon04

Ekspert
  • Liczba zawartości

    562
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    50

Odpowiedzi dodane przez cyklon04

  1. Adam

    Najlepiej w większości przypadków stosować to w taki sposób:

    SuperBurn 2 kap. Rano przed śniadaniem oraz 2 kap. Przed treningiem
    Lean FX – 1kap. Rano, 1 kap. Przed treningiem oraz 1 kap. Przed snem.
    Ad-3 – 2 kap. Przed snem lub do kolacji

    xpigix

    Jeśli szukasz czegoś co dobrze będzie współgrało z Target A-2 to dosyć ciekawą opcją jest Cannibal Inferno w wersji Amped, które nie powoduje bardzo mocnego pobudzenia, natomiast pozostałe parametry posiada na wysokim poziomie. Jeśli natomiast chciałbyś całkowicie uniknąć stymulantów to bardzo dobre, a nawet lepsze od inferno właściwości spalające tłuszcz ma Burn24, który dodatkowo uwrażliwia komórki na działanie insuliny oraz zapobiega ponownemu otłuszczaniu się.

    Martyna

    Tak jak wyżej kolega napisał, Redline Ultra Hardcore jest popularny, ale często popularne rzeczy nie są bardzo dobre i tak jest w przypadku tego spalacza. Ja po nim czułem spory chłód, niestety efekty przyszły dopiero po dopracowaniu treningu, sam w sobie nie zadziałał efektywnie, a czułem jakiś dziwny niepokój gdy przestawał pobudzać.

  2. Pierwsza sprawa to taka, czy masz jakieś przeciwwskazania, problemy zdrowotne? W szczególności z układem krążenia, sercowo naczyniowym, tarczycą, nietolerancję kofeiny, nadciśnienie, artymię itp?

    Będzie to dla osoby początkującej, masz na myśli treningi, początek redukcji czy osobę któa nigdy nie stosowała żadnych spalaczy?

  3. Patt
    Biorąc pod uwagę wszystkie informacje jakie podałaś, czyli Twoje parametry, problem z brzuchem, boczkami i pleacami, późne treningi i wczesną porę pobudki, najlepszą opcją (jeśli chodzi o spalacz bazowy) Inferno Amped, natomiast dodatkowym suplementem zdecydowanie byłby najlepszy Target-A2, który wykazuje efekt synergii względem Inferno w tej wersji oraz jest najlepszą opcją jeśli chodzi o redukcję tłuszczu białego.
    Jeśli jeden środek, to mimo wszystko GAT Superburn, bo ma najbardziej kompleksowy skład.

    Nightmare

    Jeśli masz możliwość to jak najbardziej możesz dołączyć Burn24 do tego zestawu. Po pierwsze składniki Ci się nie powielają, działają na różnych płaszczyznach, a Burn24 przeciwdziała ponownej lipogenezie i uwrażliwia tkanki na insulinę, także wykazuje właściwości, których pozostałe suplementy w tym zestawieniu nie posiadają, a według takich zasad należy komponować ze sobą produkty.

    xianhua

    Na forum chyba takiej opinii nie było, prędzej że za mocny w działaniu/odczuciach. Załóż własny temat, napisz dokładnie co jesz, wagę wzrost i porę treningu (czas, ewentualnie możesz go wkleić) i na pewno coś poradzimy.

  4. Jeśli po Stimerexie Hardcore miałeś zadowalające efekty, to ten zestaw jest jeszcze bardziej skuteczny, z tego względu, że każdy z suplementów, które wymieniłeś działa na innej płaszczyźnie i atakuje tłuszcz pośrednio lub bezpośrednio na innej zasadzie. W swoich kategoriach są to topowe produkty i można je łączyć ze sobą, gdyż wykazują efekt komplementarny względem siebie.

  5. W zestawie który wyżej napisałeś chciałeś uwzględnić rozumiem Cannibal Claw (Cannibal Inferno nie pasowałby do zestawienia, gdyż dublują się produkty oparte o stymulanty). Generalnie to bardzo dobry zestaw, w sumie zbierający chyba same pozytywne opinie, ale podałeś dość szczegółowe informacje o sobie i moim zdaniem, skuteczniejszy byłby nieco inny zestaw.

    Trzeba wziąć pod uwagę trzy kluczowe aspekty, mianowice dość duży poziom otluszczenia, problem z cukrem oraz fakt że będziesz miał pierwszy raz z styczność ze spalaczami.

    W Twoim przypadku najllepszym możliwym zestawem do skomponowania (na tą chwilę) byłby:

    Gat Superburn (nie pobudza tak mocno jak Stimerex Hardcore, a nieco lepiej spisuje się przy sporej nadwadze). Bardziej radykalna opcja to Hellfire w tej wersji http://www.bestbody.com.pl/innovative-hellfire-p-764.html

    Omega Sports Burn24 (przeciwdziała lipogenezie i obniża poziom cukru we krwi)

    Target-A2 (wspiera redukcje tłuszczu białego)

    AD-3 (redukcja zatrzymanej wody i tłuszczu trzewnego)

    Cannibal Claw (jeśli fundusze pozawalają to bardzo dobra opcja).

    Co do dawkowania to zależy od pory treningu, na pewno rozpiszą Ci tam gdzie będziesz kupował. I jeszcze ważna rzecz, zdaj proszę relację co jakiś czas, wiele osób to zmotywuje jak zobaczą efekty, a widać, że masz motywację.

  6. Raczej nie jest to normalne bo nikt takich problemów dotąd nie zgłaszał. Weź 1 kap. po śniadaniu i 1 kap. po obiedzie. Nie wieczorem. Jeśli problem się pojawi ponownie to należy odstawić bo możemy być uczuleni na dany składnik produktu (generalnie uczulonym można być na każdy składnik).

  7. Moim zdaniem 1 kap. przed śniadaniem, 2 kap. przed treningiem, a dzień wolny od treningu 2 kap. rano i 1 kap. po południu między posiłkami to idealne dawkowanie, w przypadku kiedy nie łączymy Target'a z innymi spalaczami.

    Jeszcze zbaczając trochę z tematu, w kwestii spalania tłuszczu chciałbym wspomnieć o kwasach żółciowych.

    W amerykańskiej aptece nie ma zbyt dużego wyboru leków mogących pomóc w efektywnym spalaniu tłuszczu. Najmocniejsze leki zostały ściągnięte z rynku lub też na polecenie FDA zmieniono kryteria ich przepisywania, przez co zmiana składu ciała wypadła z listy oficjalnych zastosowań. Testy nowych środków uznaje się za udane, jeśli biorący w nich udział ochotnicy stracą 5% masy ciała - zwróćcie uwagę: 5% masy ciała, a nie 5% tłuszczu. Ponadto utrata ta może nastąpić w ciągu sześciu tygodni lub 12 miesięcy, dla testujących firm nie ma to wielkiego znaczenia.

    Jak na ironię, w czasie gdy „specjaliści", czyli głównie kardiolodzy dietetycy promowali usilnie dietę niskotłuszczową jako podstawę zdrowia i długowieczności, otyłość stała się prawdziwą plagą, dotykającą Większą część społeczeństwa. Nikt nie zwracał uwagi na małe cząsteczki wydzielane z żółcią podczas posiłku zawierającego tłuszcze, "o właśnie te cząsteczki, zwane kwasami żółciowymi odpowiadają za termogeniczną reakcję organizmu na spożywany posiłek. Zaliczamy do nich takie związki jak kwas cholowy, kwas chenodeoksycholowy, kwas ursodeoksycholowy i kilka innych bioaktywnych metabolitów.

    W 1999 roku naukowcy stwierdzili, że kwasy żółciowe wchodzą v interakcje z receptorami komórkowymi (FXR), co pozytywnie wpływa la cały szereg procesów zachodzących w organizmie i między innymi noże pomóc w walce z otyłością, insulioopornością oraz chorobami wątroby i nerek. W roku 2003 opublikowano badanie na temat innego receptora aktywowanego przez kwasy żółciowe: TGR5. W przeciwieństwie do FXR, TGR5 nie wchodzi w interakcje z jądrem komórkowym ni DNA. Jego działanie jest niezależne od genów, co zwykle oznacza, e jest to działanie gwałtowne i krótkotrwałe. Najlepiej to działanie opisać na przykładzie brązowego tłuszczu, termogenicznej tkanki stanowiącej obiekt wielkiego zainteresowania naukowców zajmujących się problematyką otyłości. Odkryto też inne receptory reagujące a kwasy żółciowe, ale ich działanie nie jest jeszcze dla nas zrozumiałe.

    Z czasem coraz lepiej rozumieliśmy to jak działają kwasy żółciowe, odkrywając nie tylko kilka mechanizmów wpływających na poprawę tanu zdrowia, ale także poprawiających skład ciała, czyli mówiąc 'prost, powodujących spalanie tłuszczu. FXR na przykład ograni-za produkcję kwasów tłuszczowych i trójglicerydów, a także syntezę cholesterolu VLDL w wątrobie. Wszystkie te związki wchodzą do tzw. rofilu cholesterolowego, a gdy ich poziom wzrasta, rośnie też ryzyko ystąpienia chorób układu krążenia. Ograniczona zostaje też glukoeogeneza w wątrobie, przez co zmniejsza się konwersja kwasów uszczowych i metabolitów aminokwasów do postaci cukru (glukozy), nie właściwie działająca glukoneogeneza prowadzi do insulinooporności, a później może stać się przyczyną pojawienia się cukrzycy typu 2. o ciekawe, korzystne działanie metforminy, podstawowego leku stosowanego w leczeniu cukrzycy typu 2, może wynikać po części z nasilenia produkcji kwasów żółciowych.

    Inną drogą działania kwasów żółciowych jest aktywacja ścieżki FXR

    enterocytach, niewielkich komórkach położonych przy końcu jelita cienkiego. Gdy kwasy żółciowe aktywują receptory FXR w tychże komór-ich, rusza produkcja hormonu FGF15, który może odpowiadać za wiele lośród korzystnych efektów działania kwasów żółciowych widocznych

    badaniach. Pokazuje to skuteczność doustnej suplementacji kwasami

    żółciowymi. FGF15 ogranicza produkcję kwasów żółciowych poprzez ograniczenie działania enzymów kontrolnych, co sprawia, że suplementacja może wywołać efekty silniejsze niż te wynikające z naturalnej fizjologicznej pracy organizmu. Co więcej, niektóre efekty zastosowania zmniejszenia objętości żołądka, niosącej ze sobą pewne ryzyko procedury chirurgicznej, która tak skutecznie prowadzi do spadku wagi, że przez wielu specjalistów została uznana za najlepszą metodę leczenia cukrzycy typu 2, można osiągnąć dzięki o wiele prostszej ingerencji w przewody żółciowe, sprawiającej, że żółć wprowadzana jest przy końcu jelita cienkiego, a nie jak normalnie przy jego początku. Zwiększa to stężenie kwasu żółciowego w enterocytach, a także zwiększa ilość kwasów żółciowych powracających do wątroby poprzez krążenie wrotne. To bardzo ważne odkrycie.

    Kwasy żółciowe wiążą się także z receptorami TGR5 w innych komórkach jelita cienkiego, co prowadzi do wydzielania GLP-1, hormonu inkretynowego stymulującego wydzielanie insuliny podczas posiłku. GLP-1 spowalnia też opróżnianie żołądka, sprawiając, że wcześniej czujemy się syci. Co ciekawe, działanie GLP-1 jest zakłócone u osób pracujących w systemie zmianowym i wystawionych na działanie silnego źródła światła w godzinach nocnych (może to też dotyczyć osób przesiadujących po nocach przed komputerem). Prowadzi to do wyraźnego podniesienia poziomu GLP-1, a co za tym idzie insuliny podczas posiłku. Kwasy żółciowe ułatwiają przywrócenie i utrzymanie naturalnego poziomu wrażliwości na insulinę za sprawą oddzielnej ścieżki sygnałowej (FXR), co może pomóc w zwalczeniu niekorzystnych efektów pracy w systemie zmianowym na procesy metaboliczne w organizmie.

    Receptory TGR5 można znaleźć w błonach komórkowych różnych tkanek, w tym komórek mięśni szkieletowych i brązowego tłuszczu. Po aktywacji kwasami żółciowymi następuje uruchomienie enzymów znajdujących się wewnątrz komórek, co przekłada się na wzrost cAMP, wtórnego przekaźnika o kluczowym znaczeniu dla procesów spalania tłuszczu, w tym działania tłuszczu brązowego. Zarówno w tłuszczu brązowym, jak i w mięśniach szkieletowych prowadzi to do wzrostu poziomu enzymu dejodynazy dijodotyroniny typu 2 (D2), który konwertuje mniej aktywny hormon tarczycy T4 do silniej działającej postaci T3. W znaczącym stopniu podnosi to wydatkowanie energetyczne organizmu (spalanie kalorii), a także utlenianie kwasów (spalanie tłuszczu) i rozprzęganie białek („marnowanie" kalorii).

    Wyniki badań naukowych przeprowadzonych na wyizolowanych komórkach oraz na zwierzętach są ważne, ale nie odpowiadają na pytanie, jak to wszystko może się przydać ludziom. Czy kwasy żółciowe mogą wpłynąć na przemianę materii i spalanie tłuszczu u ludzi? W rzeczy samej, mamy na to dowody! W 2012 roku przeprowadzono badanie z udziałem ochotników zdrowych oraz cierpiących na poważne uszkodzenie wątroby. Badanie to wykazało, że poziom kwasów żółciowych w organizmie ma bezpośrednie przełożenie na przemianę materii. Nawet pomimo faktu, że ochotników w tym badaniu było stosunkowo niewielu, powiązanie było na tyle silne, by uznać je za statystycznie istotne, co w przypadku badań z niewielką liczbą uczestników jest szczególnie znaczące. Wykazano także, że wzrost poziomu kwasów żółciowych po posiłku jest powiązany ze spadkiem poziomu TSH, hormonu stymulującego przysadkę, produkowanego w tarczycy. Sugeruje to,że wzrost poziomu przemiany materii wynikał z gwałtownego działania hormonów tarczycy, być może właśnie dzięki wspomnianej wcześniej konwersji T4 do T3.

    Jedno z badań przeprowadzonych w tym roku wykazało, że podawanie kwasu chenodeoksycholowego powoduje zwiększenie wydatkowania energetycznego u ludzi dorosłych. Co więcej, wprowadzenie kwasu chenodeoksycholowego, innych kwasów żółciowych oraz opracowywanego leku - agonisty TGR5 do komórek tłuszczu brązowego pobranego od dorosłych ludzi, doprowadziło do wystąpienia rozprzęgania w mitochondriach komórkowych, czyli de facto do marnowania kalorii pochodzących z tłuszczu. To marzenie naukowców zajmujących się odchudzaniem - niewymagający wysiłku proces spalania tłuszczu poprzez aktywację tłuszczu brązowego i mięśni szkieletowych pozwalających na swobodne pozbycie się nadmiaru kalorii. Niestety efekt ten jest ograniczony, aktywność metaboliczna brązowego tłuszczu wzrasta zaledwie o 40%. Rozprzęganie i wzrost wydatkowania energetycznego w wyniku wystawienia organizmu na działanie zimna jest przeszło 10 razy silniejsze. Warto zauważyć, że naukowcy wspomnieli o silniejszych kwasach żółciowych i odpowiadającym im lekach, więc prawdopodobnie możliwe jest zwiększenie tego efektu poprzez odpowiednie dobranie terapii. Dawka kwasu chenodeoksycholowego wykorzystana w tym badaniu wyniosła 15 mg na kilogram masy ciała, a jest to ilość, jaką można przyjąć nawet stosując dostępne bez recepty suplementy z żółci wołowej. Ponadto prawdopodobne jest to, że osoby o większej masie mięśniowej bardziej skorzystałyby na przyjmowaniu kwasów żółciowych, ponieważ w równym stopniu, co brązowy tłuszczu, aktywują one mięśnie szkieletowe.

    Jak w przypadku każdego leku i suplementu mogą wystąpić nieprzewidziane efekty uboczne. Wiele osób podczas przyjmowania kwasów żółciowych cierpi na zgagę, wynikającą prawdopodobnie z działania mikroflory bakteryjnej żołądka. Czy to możliwe, że osoba z mikroflorą bardziej sprzyjającą chudnięciu mogła na suplementacji kwasami żółciowymi skorzystać bardziej niż osoba, której flora bakteryjna sprzyja tyciu? Ponadto czy kwasy żółciowe nie mają też wpływu na inne tkanki, na przykład na produkcję nasienia w jądrach? Na pewno potrzebujemy dalszych badań na ten temat, mając nadzieję, że odpowiedzi, które te badania przyniosą, pozwolą na pełne zrozumienie działania kwasów żółciowych i zastosowania ich w praktyce.

  8. Jeśli nie stosowałaś wcześniej żadnych mocnych spalaczy to stosuj na początku razem z posiłkiem 1 kap. dziennie. Po kilku dniach dodaj drugą kapsułkę, czyli 1 kap. ze śniadaniem i 1 kap. z obiadem. Jak wszystko będzie w porządku i nie będzie nadmiernego pobudzenia to za kolejny tydzień mozesz jedną z tych porcji stosować przed treningiem po posiłku przed treningowym.

    • Popieram 1
  9. Kemp40
    Stimerex Hardcore jak najbardziej możesz połączyć razem z Target A2, bardzo wiele osób chwali sobie taki zestaw i osiąga wymierne rezultaty. Przy redukcji najbardziej uporczywego tłuszczu jest to bardzo skuteczny zestaw, a te dwa środki uzupełniają swoje działanie.
    Jeśli chodzi o blokadę kortyzolu, to takie właściwości posiada lean fx, a także główny składniki ad-3 i elimisane, czyli tzw. Armistane. Więc w każdej z tych opcji masz coś co obniża poziom zarówno kortyzolu jak i estrogenów. AD-3 jest lepszym suplementem od elimistane ponieważ poza głównym składnikiem Armistane, posiada również sporą dawkę L-DOPY, która poza poprawą regeneracji wspiera hamowanie apetytu oraz zwiększa poziom dopaminy w mózgu, jednego z kluzowych neuroprzekaźników.

    Martin33
    Wybrałeś bardzo dobre produkty, jedne z bardziej przemyślanych w swoich kategoriach, a jeśli jak sam napisałeś nie potrzebujesz spalacza z dużą ilością stymulantów to JetFuel Superburn sprawdza się świetnie. Raczej nie ma sensu zmieniać nic w takim zestawieniu, ponieważ Target-A2 świetnie sprawdza się właśnie w przypadku osób których głównym problemem jest brzuch i tzw. boczki. Elimistane ma zdecydowanie mniejszy wpływ na odchudzanie od pozostałych suplementów, dlatego przynajmniej na tym etapie redukcji możesz odpuścić ten produkt.

    W kwestii dawkowania tego zestawu to wyglądać powinno to w taki sposób:
    - SuperBurn 2 kapsułki po przebudzeniu i kolejne 2 kapsułki przed aktywnością fizyczną
    - Burn24 stosujemy 2 kapsułki 3 razy dziennie na około 20 minut przed posiłkami
    Target A2 dokładamy po jednej kapsułce do SuperBurna i dodatkowo, jeśli nie mamy problemów z zasypianiem to przed pójściem spać

  10. Intense
    Niestety zarówno Thermo Pump jak i obecnie Black Bombs to raczej spalacze tłuszczu z bardzo niskiej półki, jedynym odczuwalnym efektem jest zwiększona potliwość i lekkie pobudzenie, co nijak ma się do realnego spalania tłuszczu.
    Thermo Pump to połączenie suplementu przed treningowego z termogenikiem, niestety jak niemal każdy produkt tego typu na rynku posiada kompletnie nieprzemyślany skład, przez co nie spełnia w przyzwoity sposób żadnej z tych funkcji. Składniki tam zawarte w pewien sposób poprawiają komfort treningu i delikatnie podnoszą temperaturę ciała, jednak na tym działanie się kończy. Jeśli szukasz dobrego spalacza tłuszczu w formie proszku, który jednocześnie poprawi parametry treningowe to możesz zerknąć na Ripped Cocktail który ma realne działanie i składniki o potwierdzonej skuteczności.

    Black Bombs był jednym z najlepszych spalaczy tłuszczu w ostatnich latach, niestety wersja o której mówimy nie jest już produkowana od dosyć dawna, a obecnie dostępne są kiepskiej jakości. Kultowa wersja w niebieskim opakowaniu miała znakomite właściwości spalające tłuszcz, pobudzające i hamujące apetyt. Niestety ta w czarnym opakowaniu została pozbawiona wszystkich kluczowych składników, a jej popularność wynika z niezwykle pozytywnych opinii poprzednika. Z tego co mi wiadomo niebieska wersja jest już nie do kupienia w żadnym sklepie, więc tym spalaczem raczej nie zawracałbym sobie głowy.

    Coco55
    W pełni się z Tobą zgadzam, sam stosowałem Rocket Fuel swego czasu i bardzo dobrze wspominam ten produkt. O wiele bardziej podnosi efektywność treningu i zwiększa wykorzystanie tłuszczu jako podstawowego źródła energii. Jeden z bardziej przemyślanych składowo suplementów w przyzwoitej cenie. Ja robiłem bodajże drugą prawdziwą redukcję na nim i w połączeniu z Target A-2 udało się zgubić ponad 10 cm w obwodzie pasa, nawet biorąc pod uwagę fakt że miałem wtedy stosunkowo wysoki poziom tłuszczu to i tak uważam to za duży wyczyn. Spora pewnie też w tym zasługa Target A2 które stosuje bardzo często, nawet pomiędzy cyklami redukcyjnymi przez co łatwo utrzymuje niski obwód pasa.

    Nikolai
    Pierwszą kwestą na którą warto byłoby zwrócić uwagę jest fakt, że nie tylko liczy się nasz bilans kaloryczny, ale wbrew ostatniej modzie również to co spożywamy by go uzupełnić. O ile ilość posiłków nie ma dużego znaczenia, to produkty z jakich je komponujemy już tak. Odpowiadając na twoje pytanie warto liczyć raczej bilans dzienny, jest to zdecydowanie prostsze. Liczenie bilansu tygodniowego nie jest jakimś poważnym błędem, jednak zostawiłbym tą metodę dla zaawansowanych osób które potrafią w pewny sposób słuchać swój organizm i wiedzą kiedy potrzebują więcej kcal a kiedy mniej. W twoim przypadku przynajmniej na razie trzymałbym się podstaw i systematyki, a na pewno osiągniesz sukces.

    Co do suplementów które wymieniłeś to oba te spalacze posiadają bardzo przyzwoite właściwości i nie ma sensu ich zmieniać w najbliższym czasie skoro już je zakupiłeś. Dla Ciebie zdecydowanie najlepszą opcją mógłby być GAT JetFuel SuperBurn gdyż w bardzo szybkim tempie zmniejsza poziom tkanki tłuszczowej brunatnej którą pokryta jest większa część ciała i doskonale sprawdza się na początku redukcji. Działa bardzo szybko i utrata pierwszych kilogramów pozwala utrzymać wysoką motywację do działania. Oczywiście składniki tam zawarte posiadają w pełni potwierdzoną skuteczność. W przypadku problemów z podjadaniem i nadmierną ochotą na jedzenie niskiej jakości warto sięgnąć po Hi-Tech Satietrim który zbiera bardzo dobre opinie i jest najskuteczniejszym blokerem apetytu na rynku. Działa w bardzo ciekawy sposób ponieważ nie obciąża układu nerwowego i nie wykazuje działania krótkotrwałego, lecz po kilku dniach odczuwamy bardzo wyraźną różnice.

    Ciekawą opcją przy nieco wyższym poziomie tkanki tłuszczowej jest również Burn24 który uchodzi za najlepszy spalacz tłuszczu nie zawierający stymulantów. Uwrażliwia nasze ciało na działanie insuliny i w bardziej efektywny sposób możemy wykorzystywać kalorie dostarczane z pożywienia. Oznacza to że nie są one magazynowane w postaci tkanki tłuszczowej, a to pozwala znacznie przyspieszyć tempo utraty wagi.

    Kemp40
    Generalnie przerwa pomiędzy cyklami nie musi być długa, ponieważ składniki zawarte w suplementach będą inne, więc organizm nie zaadaptuje się do ich działania. 7-10 dni będzie w pełni wystarczające, a przy okazji zostanie zachowanie maksymalnie efektywne tempo redukcji tłuszczu.

    Oba zestawy generalnie są godne uwagi, choć można dobrać suplementy w nieco bardziej przemyślany sposób. W pierwszej fazie redukcji warto byłoby sięgnąć po spalacz opierający się o składniki termogeniczne usuwające tkankę tłuszczową równomiernie z całego ciała. Dynamic Thermocore w orginalnej wersji jest bardzo dobrym spalaczem nie pobudzającym zbyt mocno. Ciekawą alternatywą jest JetFuel SuperBurn, który ma zbliżone właściwości do Thermocore, a nawet nieco szerszy skład. Do tego etapu warto dodać booster metabolizmu taki Lean FX który również odpowiada za obniżenie kortyzolu. Generalne tego typu suplement warto wrzucić we wcześniej fazie redukcji gdy nasza tarczyca nie pracuje jeszcze tak sprawnie. Ad-3 PCT jak najbardziej można zostawić, bardzo dobrze uzupełnia całość.

    Drugi mocniejszy zestaw oparłbym o Stimerex Hardcore który jest zdecydowanie najsilniejszym spalaczem tłuszczu na rynku, działa na wielu szlakach metabolicznych i oparty jest o całkiem inne składniki niż SuperBurn i Thermocore, więc świetnie sprawdzi się bezpośrednio po którymś z nich. Target zbiera bardzo dobre opinie i w dalszym etapie redukcji z pewności odczujesz Jego działanie. Elimistane jak najbardziej podobnie jak Ttarget A2 może pozostać, ma bardzo zbliżone właściwości do Ad-3 więc zawsze możesz je stosować zamiennie. Posiada nawet nieco szersze właściwości gdyż zawiera ekstrakt z Mucuna Pruriens standaryzowany na zawartość L-dopy przyspieszającej regenerację i poprawiającej nastrój.

    Marcinklin
    Jeśli chodzi o zestaw który wymieniłeś to posiada on znakomite właściwości i jest kompletny pod względem usunięcia tkanki tłuszczowej z każdego miejsca na naszym ciele. Produkty są dobrane w taki sposób aby składniki się nie powielały, a poszczególne suplementy posiadały odmienne właściwości. Nie rezygnowałbym z żadnego z wymienionych produktów, jednak jeśli chcesz obniżyć nieco cenę, zachowując znakomite właściwości możesz zamiast Stimerex Hardcore, sięgnąć po inny spalacz termogniczny o dużym potencjale. Jednym z najlepszych stosunków ceny do jakości cechuje się Fusion Rocket Fuel i Jego wprowadzenie na pewno nie obniży skuteczności całego zestawu.

  11. Jedyne przeciwwskazania jakie producent Target A2 wymienia to ciąża, karmienie piersią (jak w przypadku wszystkich spalaczy) oraz reakcje alergiczne czy inny dyskomfort, gdyby się takie objawy pojawiły po zastosowaniu.

    Uczucia chłodu osobiście po nim nie zaobserwowałem choć są niekiedy takie opinie. Natomiast spalanie uporczywego tłuszczu widocznie zauważalne.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...