"Nie zmienia się metody, która jest wciąż skuteczna". Stare życiowe porzekadło ma swoje zastosowane również i tutaj. Połączenie tych dwóch suplementów sprawdza się w twoim przypadku, więc moim zdaniem powinieneś podciągnąć ten zestaw przynajmniej do końca roku. Możesz ew. zastanowić się nad Fenixem zamiast Stimerexem, jeśli nie jesteś do końca zadowolony z obecnych efektów, aczkolwiek jestem zdania, że lepiej zostawić sobie ten suplement na drugi, wiosenny etap utraty tkanki tłuszczowej. Jeśli już naprawdę szukasz jakiegoś dodatku, to skierowałbym wzrok na coś pokroju Burn24, Satietrim + ketony malinowe, bądź nawet HCA (Amix / Scitec). Teraz raczej skup się na diecie i treningu. Obetnij kalorie i poszukaj odpowiedniego stosunku węgli do białka i tłuszczy. Dodaj czwarty dzień treningu, chociażby w postaci basenu lub godzinnego szybkiego spaceru.
Powodzenia.