anulka91

Mieszkam w Liverpoolu i kupiłam ten produkt w zeszłym miesiącu w tutejszym sklepie, wyglądał identycznie. Wcześniej miał inną szatę graficzną i nieco inny skład (producent już chyba trzy razy go ulepszał). Zresztą widać po dacie produkcji (MFG ON) że to najnowsza wersja. Ja jestem zadowolona z działania, ale łączę z przyspieszaczem metabolizmu bo mam bałagan w hormonach.

Ja stosowałam Alphaburna w ilości 3 kap. dziennie, tak jak sugeruje producent. Moim zdaniem to nie jest tak, że 3 kap. dziennie działają, a 2 już nie - i tyczy się to każdego produktu, który po prostu działa. Tym bardziej, że łączysz ze spalaczem termogenicznym, więc działanie jest wzmacniane. Stosuj 2 kap. dziennie, a jak zauważysz, że efekty idą wolniej niż zakładasz zwiększ porcję przed treningową lub poranną (w dni wolne od treningu) do 2 kap. (w sumie 1+2 kap. dziennie). Mi trener mówił, że na redukcji bilans kaloryczny -500 kcal jest OK. A ile możesz schudnąć? 1kg tłuszczu to 9000 kcal. 9000/500 = 18 dni x 5kg = 90 dni, czyli 3 miesiące samym ujemnym bilansem kalorycznym. Do tego trening i spalacze, powinno ten okres skrócić o połowę.

Podobno Trizer nie działa, ale sprawdz i zdaj reklacje, każda opinia jest tak samo ważna https://forum-sportowe.pl/topic/547-fitlabs-trizer-stosowal-ktos-opinie-i-skutki-uboczne/

Ja stosowałam, niestety dla mnie był za mocny. Głowa mnie bolała i średnio się czułam, natomiast pobudzał bardzo mocno i zabijał łaknienie. Po nim stosowałam spalacz o nazwie Thrasher (zależało mi na hamowaniu apetytu i wzroście energii - chociaż bez przesady), taka czarna puszka z białym napisem, bo wyczytałam na forach w USA, że go polecają z tych względów i byłam znacznie bardziej zadowolona. Mocny w działaniu.

Ja mam dietę ketogeniczną od paru miesięcy. Niestety potrzebowałam bodźca, który przyspieszyłby efekty. Od około 3 tygodni mam produkt o nazwie Keto Shred (kupiłam w sklepie internetowym, ale pewnie można dostać też w jakichś lepszych sklepach stacjonarnych. Mogę śmiało polecić jeśli szukasz czegoś skutecznego (ciała ketonowe BHB mają potwierdzoną badaniami skuteczność) co dodatkowo witalizuje bez efektu nadmiernego pobudzenia. Piję codziennie jedną porcję rano i energia jest przez cały dzień. Sprawdzałam paskami i wygląda na to że ketoza się utrzymuje, mimo że trochę węgli z warzyw dostarczam.

Hej, jestem po zakończeniu odchudzania, więc skrobnę kilka zdań, gdyż po raz pierwszy jestem zachwycona działaniem jakiegokolwiek suplementu Moja waga sprzed 5 tygodni wynosiła 65,5 kg przy wzroście 167 cm. Generalnie masakra, nigdy taka gruba nie byłam. Obecnie wynosi 57 kg i pozostało ostatnich parę kilogramów, do lata zdążę Plusy: - schudłam 8 kg w nieco ponad miesiąc!! i na tym mogłabym poprzestać... - super hamuje łaknienie, ale nie w taki sposób że obrzydza ochotę na cokolwiek, tylko po prostu łatwo jest odmówić sobie jakiegokolwiek podjadania, - nie pobudza nadmiernie, chociaż przy dwóch kapsułkach na raz w porcji, za mocno jak dla mnie, ale ogólnie nie stosowałam wcześniej mocno pobudzających spalaczy Minusy: - na treningu dosłownie lał ze mnie się pot zanim zdążyłam wejść na salę - nie wiem czym to spowodowane, ale lekki ślinotok miałam przez około 30-60 minut po wzięciu tabletki Teraz pytanie. Czy może ktoś (lubię czytać i jestem ciekawska) przeanalizować jego skład? Zmian w diecie nie wprowadzałam (oczywiście nie podjadałam jak wcześniej co jest zasługą też Ground Zero) ani też nie trenowałam więcej niż dwa razy w tygodniu, więc z pewnością to zasługa spalacz. Jestem ciekawa czy składniki te stosowana są też w innych spalaczach w podobnej kombinacji. Czy mając do zrzucenia jeszcze parę kilogramów mogę zastosować od razu następne opakowanie czy powinna odczekać lub zmienić na inny? Wydaje mi się, że działanie spalacza nie osłabło, przez cały okres traciła podobną ilość tłuszczu i pobudzał na takim samym poziomie. Jeśli inny to jaki?

efektów ze stosowania tych tabletek na odchudzanie redox niestety nie zauważyłam, być może za słabo przykładałam się do treningów i diety

Moim zdaniem świetny spalacz. Na treningu spalam (według przyrządu) o 30% więcej kalorii niż jak trenowałam bez niego. Świetnie też hamuje apetyt. Jeśli ktoś, tak jak ja, ma sporo do zrzucenia to mogę z czystym sumieniem polecić.

Justyna, nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie był problem ze sporą nadwagą. Zaniedbałam się przez kilka ostatnich lat (głównie to słodycze, imprezy i wieczorny fast food). Miesiąc temu wzięłam się za siebie na poważnie. Zainwestowałam trochę pieniędzy w odchudzanie bo stwierdziłam, że nie tyle przepuszczam na zakupy i inne duperele. Tego samego dnia zrezygnowałam z niezdrowego jedzenia (bez żadnej restrykcyjnej diety) i brat zamówił mi (czasami się tutaj udziela) właśnie te produkty które wymieniłaś. Nie wiem jak działa, każdy z tych spalaczy tłuszczu oddzielnie, ale stosuję wszystkie razem (dodatkowo mam też tabletki o nazwie Hi-Tech H2o Expulsion, bo miałam sporo wody nagromadzonej pod skórą). Obecnie jestem po trzech tygodniach ich stosowania (tydzień wytrwałam bez tabletek na odchudzanie bo jakoś opornie mi to szło, więc chciałam się nimi dodatkowo zmotywować). Na dzień dzisiejszy waga spadła z 73kg na 66,5kg, dużo wody i cellulitu zeszło no i łatwiej mi pohamować się przed pojadaniem (to chyba zasługa tego Olympus Assassinate). Najwięcej zeszło z pasa, bo też tam miałam najwięcej tłuszczu. Mam nadzieję, że przez kolejny tydzień jeszcze trochę zrzucę. Nie mam żadnych problemów zdrowotnych, więc myślę że kolejny raz sięgnę po jakiś spalacz z pobudzaczami (myślę o Fenix Ground Zero), bo niekiedy przydałoby się trochę energii, a pozostałe spalacze które obecnie stosuję dodam do niego. Mam nadzieję, że nieco pomogła Ci moja wypowiedź.