Skocz do zawartości

KR33P

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    66
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Zawartość dodana przez KR33P

  1. Faktycznie, tutaj mój błąd. Wychodzi półprzytomność z rana. Myślałem noradrenalina, wpisałem dopamina. No tak to niestety wygląda z undergroundowymi suplami. Na szczęście w moim przypadku side'ów już nie ma. Na następną wycinkę spróbuję dostać w swoje łapy efkę HCL i wtedy będę miał pełniejszy pogląd.
  2. @cyklon04 oczywiście, że zdaję sobie z tego sprawę, że tego typu objawy nie są sprzężone ze zwiększonym wydzielaniem dopaminy. Jednak oczywistym jest to, że te wymienione przeze mnie objawy, występują również na wszelkich listach ze skutkami ubocznymi zażywania efedryny. A to sibutramina nie wpływa na wychwyt zwrotny dopaminy? Na pewno nie? Niech już będzie wiki, skoro wybrałeś tego typu źródło. Polska wersja, jednak tutaj jest uwaga o konieczności weryfikacji danych: I angielska: Jak widać, obydwie wersje wskazują na wymienione przeze mnie objawy niepożądane. Także wciąż może to być od efedryny. Nie mówię, że na pewno tak jest, z tego prostego powodu, że nie robiłem badania składu. I kolejną rzeczą, której nie robiłem jest wybiórcze podejście do danych, tak by było to wygodne dla stawianych przeze mnie tez. Btw. też czytałem te opinie, ba, nawet ze sporą częścią z nich się zgodziłem w poprzednim poście
  3. Z tym suplementem, tak samo jak z innymi wymysłami typu Trizer czy Berrator. L-karnityna jako główny składnik aktywny + do tego Garcinia Cambogia i standardowo Chrom Nawet z kofeiną biednie. Faktycznie lepiej zainwestować w koffę i synefrynę z dobrego źródła niż bawić się "super preparaty". Co ciekawe, koleżanka stosowała i nawet ją te 3 tabletki wzięte grzały i dawały energię na parę godzin - ale w jej przypadku najpewniej była to kwestia niskiej tolerancji na stymulanty, jako że nie pije kawy. Efekty działania żadne po miesiącu stosowania. Jak ktoś potrzebuje kopa przed treningiem - to lepiej mocna kawa i heja. Szkoda kasy na powyższe specyfiki.
  4. 1. Odpowiednio 73 i 69 głosów oddane w ankiecie w temacie, który ma 25 wyświetleń, a trzeba jednak wejść w temat i wbić wyświetlenie żeby móc wypełnić ankietę. Bardzo ciekawe, naprawdę. Duchy gmatwały przy ankiecie 2. Zastanawiam się skąd ten opis, bo jeśli z jakiejś strony przeklejony to kogoś poetycko poniosło, jeśli natomiast miał być w formie żartu to nie powinien bo jest mało informacyjny - szczególnie dla kogoś kto szuka informacji na temat tego suplementu. 3. Do rzeczy - od prawie miesiąca siedzę na T5. Zacząłem od 1 tabletki dziennie rozbijanej na dwie porcje przez 3 dni. Pobudzało ale bez szału. Przeszedłem na 2x1 tabletka rano i 1 przed treningiem. Kopie, ale różnie, nierówno zależnie od tabletki. Zapewne dlatego, że jak już ktoś to opisał "średnio wymieszane i sypane łopatą do kapsułek". W moim przypadku działa, tak jak działa efedryna. Mocne pobudzenie, zwiększona potliwość, więcej energii na treningu, stłumiony apetyt. Z minusów - na początku czasem słabe samopoczucie, lekkie otępienie przy przejściu 0,5 -> 1 tabletkę. Problemy ze snem, jednak ustąpiły po zmianie godziny treningów, tak że drugą kapsułkę biorę najpóźniej ok. 17ej. Rzadko ale zauważalne - rozdrażnienie. Kilka razy delikatne uczucie nudności (gula w krtani) Efekty: niecałe 7kg w miesiąc przy nieregularnych treningach (życie) i paru cheat-day'ach. Nie wiem czy jest tam faktycznie efka, czy DMAA czy sibutramina. Wątpię żeby było tam 30mg efedryny, a tym bardziej w każdej kapsułce. Natomiast jeśli jest tam 150mg aspiryny to jest to jednak za duża dawka dla ECA imo.
  5. Podbiję w dużym stopniu to co napisał @paw. Ekstrakty z wszelkich możliwych roślin, a jeśli są te o potwierdzonej badaniami skuteczności (synefryna, kapsaicyna) to są w zdecydowanie zbyt niskich dawkach by miały realny wpływ na kształtowanie sylwetki abstrahując od trzymanej michy i wysiłku fizycznego. I oczywiście standardowy zestaw - chrom, wit. B6 i cynk, mikroelementy które tak naprawdę nie robią nic, chyba że ktoś ma deficyty w tym zakresie. Berrator, Trizer, REDBURN - wszystko ten sam dramat, ten sam producent, ta sama fejkowa reklama na większości portali. Jak najdalej od tego typu wymysłów.
  6. Osobiście nie stosowałem, ale jak widzę cały woreczek do łykania to od razu mnie odrzuca. A wnioskując po opisie, który negatywnie naznacza ECA i pochodne lub wchodzące w zestaw tej kombinacji które są "tylko termogenikami" - a sami mają w składzie kofeinę, guaranę, ekstrakty z kawy... Co ciekawe sami zaznaczają, że jednak na większość osób ECA działa "ale może na ciebie drogi konsumencie nie zadziałać przecież, to lepiej kup nasz zwierzęcy zestaw . Dodatkowo w opisie wskazują, że może to być problem wody podskórnej gdzie to właśnie kofeina jest jednym z lepszych diuretyków. 7kg fatu na miesiąc Myślę, że dobrze wpisuje się w kategorię "wspaniałego suplementu/fat burnera na wszystko co złe".
  7. Małym plusem, tym bardziej że G-C (HCA) ma słaby/przeciętny wpływ na tłumienie apetytu poprzez oddziaływanie na wyrzuty serotoniny. Tym bardziej, że w Shredex-ie to jest 60% HCA. Tym bardziej, że wpływ ekstraktu z Garcinia Cambogia na utratę tkanki tłuszczowej jest nikły. Prawie cały skład tego czegoś to standardowy zestaw "super suplementu na wszystko". Nie warto, w tej cenie są lepsze preparaty, zależnie od celu konsumenta.
  8. Nie dostałeś czyli dobrze rozumiem, że brałeś ale nie działało? To na pewno było real ECA?
  9. Osobiście odradzałbym Cannibal Inferno Apocalypse. O ile faktycznie hamuje łaknienie bardzo dobrze i całkiem fajnie działa na koncentrację to daleko mu do fantastycznego działania w kwestii spalania tłuszczu. Przynajmniej tak było w moim przypadku. Imo nie wart inwestycji. Warty przemyślenia jest też GAT Jetfuel, choć zapewne przy takim %bf yoha nie będzie tak efektywna jakby potencjalnie mogła być. Fenix wydaje się najlepszym rozwiązaniem, tylko zacznij delikatnie żeby sprawdzić tolerancję - 1 kaps przed posiłkiem/ dzień. Jak będzie ok to możesz wskoczyć na zalecaną dawkę.
  10. Niecałe 2 tygodnie temu skończyłem opakowanie Cannibal Inferno AMPed. Stosowałem tylko ten, solo bez innych wspomagaczy. Teraz zabieram się za recenzję, ponieważ chciałem mieć za sobą jeszcze kilka treningów porównawczych, podczas których nie używałem tego środka. Przez pierwsze 2 tyg. stosowałem zalecane dawkowanie - 1 tabletka rano przed posiłkiem, 2 przed treningiem. W tym wypadku działanie było naprawdę słabo odczuwalne. Po poradzie od Best Body zmieniłem dawkowanie na 3 tabletki przed treningiem. Faktycznie podziałało, dawało troszkę więcej energii jednak moim zdaniem wciąż mało jak na "topowy spalacz". Nie było jednak ani wzmożonej potliwości, ani nie grzało/pobudzało w żaden sposób. Z plusów, niewątpliwie poprawiało koncentrację i pomagało przy dłuższych sesjach cardio (40min-1h), nie było znużenia, czy też znudzenia monotonnym jakby nie patrzeć rodzajem aktywności. Bardzo dobrze hamuje apetyt - brałem rano tabletę 30min przed śniadaniem, to po lekkim śniadaniu naprawdę nie miałem później ochoty na to by coś podjeść w międzyczasie. Tak samo wieczorem, gdzie najczęściej trenowałem 18/19, później trochę białka i nawet jak zdarzało się, że siedziałem do 23/24ej to nie ssało mnie w żołądku. Jeszcze jedna zaleta, rzadko o ile w ogóle poruszana z tego co widzę - zauważalnie podnosi próg czy też tolerancję na ból co niewątpliwie może pomóc w treningach. Koniec końców moim zdaniem jednak przereklamowany jeśli chodzi o "spalanie tłuszczu w niespotykanym tempie". Zacząłem brać Cannibal wraz z rozpoczęciem na poważnie zdrowszego trybu życia (trzymanie michy + trening cardio 3/4 na tydzień + 2x w tyg. praca fizyczna). Zszedłem z 103,7kg do 98,2kg w 33 dni. Uważam, że ten spalacz pomógł mi w tym względnie przeciętnie. Planuje teraz zrobić miesiąc przerwy od jakiegokolwiek thermo, a później spróbować z czymś innym.
  11. @Best Body Dzięki za feedback Jeśli chodzi o białka to na chwilę obecną jest to około 160g.. Wyliczałem sobie BMR na kilku kalkulatorach, wyniki były od 2038kcal do 2210kcal, więc brałem pod uwagę ten niższy wynik i trzymam się ~1600kcal. Faktycznie zejść jeszcze niżej? No nic, dostroję w takim razie przez najbliższe 2-3 tygodnie podaż kalorii i zobaczę jak to będzie wyglądać. Wciąż jednak martwi mnie słabe moim zdaniem działanie Inferno, po 1 rano i dwóch tabsach przed nie czuję wielkiej różnicy. Jedyne co to faktycznie lepszy focus i zauważalnie zmniejsza apetyt.
  12. Witam wszystkich - pierwszy mój post na tym forum. Sytuacja ma się następująco. Na początku maja zamówiłem i otrzymałem Cannibal Inferno Apocalypse Amped. Biorę standardowo 1 kaps rano, 30min przed posiłkiem, druga porcja (2 kaps) popołudniu, bądź 20-30min przed treningiem. Tym samym zacząłem treningi cardio 3x tygodniowo (2treningi w pierwszym tygodniu - 0 kondycji za mocno zacząłem, wolałem poczekać aż się mięśnie zregenerują niż się pozrywać) i zacząłem pilnować michy (conajmniej -400kcal) i ogólnie zmieniłem na lepsze nawyki żywieniowe - brak pustych węgli, więcej pitej wody, więcej białka w diecie, niemal 0 alko. Dodatkowo praca fizyczna o średniej intensywności przez 4h 2x tygodniowo. Parametry startowe (01.05.2017): wiek:23 wzrost: 182cm waga: 103,7kg BF: 33,4% Na dzień dzisiejszy jest to: waga: 101,3kg BF: 32,3% Teraz to co mnie zastanawia - średnio czuję termogeniczne działanie ww. suplementu. Przy robieniu cardio (Jestem na 3cim tygodniu 6 tygodniowego planu treningowego) nie czuję żebym jakoś specjalnie się grzał. Jedyne co odczuwam to faktycznie trochę więcej energii i lekkie pobudzenie. Moim zdaniem progres, szczególnie przy schodzeniu z takiej wagi początkowej jest raczej słaby. Wiem, że przez forum można tylko domniemać, liczę jednak że pomożecie swoją wiedzą i doświadczeniem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...