Skocz do zawartości

Schnaider

Doradca
  • Liczba zawartości

    185
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    62

Odpowiedzi dodane przez Schnaider

  1. Zacznij może od biegania wolnym tempem (cardio) na świeżym powietrzu, żeby najpierw wzmocnić nogi i zredukować wagę. 

    Jesteś jakieś 25 kg za ciężki, więc nie zaczynałbym od większych wysiłków, bo się skończy poważnym urazem kolan. 

    Nawet, kiedy nie masz ochoty na jakieś specjalnie ćwiczenia pierwszym krokiem jest ułożenie sobie zdrowej diety - jeśli do tego nie masz ochoty, to niestety nic nie ugrasz. 

    • Popieram 1
  2. Dwa tygodnie to tak jakbyś zjadł dużą pizzę i bał się, że jutro obudzisz się z otyłością.

    Organizm pracuje konsekwentnie do potrzeb, ale w pewnym dłuższym czasie. 

    Palacz nie zapada na raka po dwóch tygodniach tylko to konsekwencja długoletnich zaniedbań.

    Podobnie z ćwiczeniami. Gdyby to było takie łatwe, to wszyscy na plaży wyglądaliby ładnie, a takich jest nie tak dużo. 

    Brzuch nie odsłania się ćwiczeniami tylko dietą. Zapamiętaj to.

    Bieganie - konkretnie trening cardio - może w tym jak najbardziej pomóc.  

    Możesz dużo ćwiczyć, ale jedząc śmieciowe jedzenie na mieście, to tak jakbyś pojechał do sanatorium i palił co chwilę na balkonie fajki.

  3. To co robisz jest bardziej hipertrofią (przyrost mięśni), bo przyrost siły to bardzo duże ciężary np. w 5 seriach po 5 powtórzeń.

    8-12 powtórzeń to hipertrofia z umiarkowanym ciężarem na poziomie 80% możliwości organizmu. 

    Masz bardzo intensywny plan treningowy. 

    Osobiście nie uważam to za zaletę, nawet jeśli jeszcze organizm nie skapitulował. 

    Dzień 5 moim zdaniem źle poukładany jest. W jednym treningu robić martwy i przysiady może być bardzo wysiłkowe dla organizmu. 

    Ja mam 173 cm i aktualnie 71 kg. W martwym ciągu mam np. 4 serie po 10 powtórzeń z ciężarem 100 kg. Potem pozostałe aktywności do 1h całość. Po takim treningu odpoczywam 48-72h.

    Podobnie przy przysiadach 4 serie po 10 powtórzeń z ciężarem 100 kg i musowo dwa dni odpoczynku. Martwy i przysiady ze sztangą to FBW (całe ciało dostaje). Do tego pozostają inne czynności jak wyciskanie leżąc na ławce.

    Martwego nie łączyłbym z przysiadami w jednym treningu na pewno. I mimo woli nie ćwiczyłbym tak intensywnie. Trzy treningi siłowe w tygodniu są wystarczające.  

    Dwa pozostałe zamieniłbym na cardio jeśli myślisz o mięśniach w sensie rzeźba. 

  4. W dodatku jeśli chodzi o odżywanie się przy tak intensywnej aktywności, powinieneś był sobie obliczyć zapotrzebowanie organizmu na makra: białko do budowy mięśni, tłuszcze oraz węglowodany. I najważniejsze to nawodnienie organizmu. Podejrzewam, że przy tym było słabo i możesz mieć odwodniony organizm. Przy takiej aktywności należało pić ze 3l wody dziennie, jeśli nawet nie więcej.  

    • Popieram 1
  5. Tutaj hejtowania nie musisz się obawiać, ale braku odpowiedzi :D

    Lekarz ze mnie żaden, ale przy kaloryce 1 500 kcal dla dorosłego mężczyzny, a w dodatku wzmożonej aktywności, było to niestety nieodpowiedzialne i mogło doprowadzić organizm do skrajności. Każda skrajność kończy się dolegliwością. 

    Bieganie codzienne po 12 km... dziwię się, że organizm tyle wytrzymał przez tak długi czas. Dorzucając do tego trening siłowy organizm skapitulował.

    Zasada przede wszystkim treningu siłowego jest taka, że regeneracja jest równie ważna jak sam trening, a zdaniem niektórych specjalistów nawet ważniejsza. 

    To co opisałeś o zmęczeniu i odcięciu już o 20.00 jest na tyle niepokojące, że ja bym udał się do ortopedy - i to prywatnie, żeby nie zlekceważył tematu jak to robią na NFZ. 

    Tak czy inaczej po treningu siłowym proponuję 48h odpoczynku (w którym jedynie dłuższy spacer wchodzi w grę).

    Bieganie zamień na trening cardio - czyli lekkie bieganie bez zadyszki, i ogranicz do 30 min.

    Np. poniedziałek trening siłowy, wtorek spacer, środa cardio, czwartek spacer, piątek delikatny trening siłowy + cardio, sobota i niedziela jak samopoczucie pozwala.

    Idealny trening jest taki, po którym organizm śpi i się regeneruje. 

    W uniknięciu efektu jojo najważniejszy jest nie trening tylko dieta. W niej jest 80% efektu. Dlatego zejście z treningiem i kontrolowanie diety jest bezpieczne. 

  6. Ile powtórzeń i jakim ciężarem w stosunku do możliwości?

    Np. hipertrofia to mniej więcej 8-12 powtórzeń ciężarem 80% możliwości, a siła to 5 powtórzeń ciężarem na 90%. 

     

  7. Możesz podać przykład konkretny co spożyć?

    Zazwyczaj to się kojarzy z dostarczeniem białka, czyli np. shake celem dostarczenia budulca mięśniom. 

    Czy to okno pomaga w rzeźbie czy raczej budowaniu masy?

  8. Pomysł jest dobry, ale musi być w takim miejscu dostępnym tylko po ciężkim wysiłku cardio, żeby nie chciało się Cebulakom tam iść i niszczyć.

    Niektórzy maja to we krwi. Zwłaszcza na weekend, nocą, po alkoholu.  😆

    Druga sprawa to ci co kradną przewody dla miedzi, zaraz się pojawią z piłą mechaniczną, żeby wyciąć żeliwo... i sprzedać na złomie.

    • Popieram 1
  9. Na pewno nie. 

    Interwały są bardzo dobrym sposobem na spalanie tłuszczu oraz budowę mięśni, o ile łącząc to z treningiem siłowym nie doprowadzisz do przetrenowania organizmu. To tutaj raczej jest problem.  

    • Popieram 1
  10. Zależy co chcesz trenować.

    Siła 5 serii po 5 powtórzeń z ciężarem dużym.

    Hipertrofia 3 serie po 8-12 powtórzeń z ciężarem nieco mniejszym (80% procent możliwości).

    Progres zależy od warunków indywidualnych i diety, ale kiedy robi się to naturalnie, to trzeba się uzbroić w cierpliwość. 

    • Popieram 1
  11. Bieganie w zakresie treningu aerobowego poprawi nieco kondycję i na pewno przyczyni się do odtłuszczenia narządów wewnętrznych - czyli będziesz zdrowszy.

    Po treningu siłowym można poświęcić jeszcze od 20 do 40 min.

    Chodzi o bieganie w którym nie łapiesz zadyszki, ale twój organizm pracuje w zakresie tętna tlenowego (aerobowego), co z kolei przyczynia się, że energia mu potrzebna jest pobierana w dużej mierze właśnie z nagromadzonego tłuszczu. 

  12. Założenia na siłce OK. Aplikacja pomocna. Zero kaloryczne na poziomie 3 500 kcal przy pracy siedzącej jest za wysokie. 

    Z pierwszego lepszego przez Google kalkulatora kcal wg tych wymiarów powinieneś mieć 2 921 kcal, żeby chudnąć przy siedzącym trybie. 

  13. Dokładnie, brawo za decyzję.

    Sama decyzja to jedno, a konsekwencja i motywacja to drugie. Przy czym to drugie powoduje efekt 😁

    Najpierw cardio i dieta, a jak nieco zejdziesz z II stopnia otyłości do nadwagi, to zacznij dodawać sobie treningi na siłce. 

    Przy odpowiedniej diecie i cardio uzyskasz BMI prawidłowe. Konsekwencja = zero tolerancji dla chipsów, słodyczy i innego dziadostwa. 

  14. Tutaj masz temat i zdjęcie ławki.

    https://forum-sportowe.pl/topic/7133-laweczka/

    Od razu tam o niej coś napisałem.

    Natomiast jeśli chodzi o stojaki kupiłem takie jak niżej. Na potrzeby domowej siłowni dają radę, bo górny masz do przysiadów, a dolny może być do położenia sztangi po ćwiczeniach na modlitewniku. Ale nie jest to jakiś sprzęt z wyższej półki. 

    Stojaki do przysiadów Sapphire

    https://www.abcfitness.pl/fitness-i-silownia-c125/sprzet-silowy-c26/lawki-do-cwiczen-c31/stojaki-pod-sztange-sapphire-xg-012-z-asekuracja-p25909

     

    • Lubię to 1
  15. Jeśli jest tak jak piszesz, to rzeczywiście najwyższa pora na zmiany i brawo za motywację do tego. 

    Moim zdaniem udaj się na badanie krwi czy aby już nie masz chorób związanych z otyłością. Nie napisałeś wieku, ale zakładam tak 30-40 lat, więc jeszcze organizm w miarę do odwrócenia bez pomocy z zewnątrz. To już jednak musiałby jakiś dietetyk się wypowiedzieć na podstawie konkretnych wyników. 

    Zawsze możesz jednak zacząć od spacerów. Bez żadnych większych wysiłków i ciężarów, bo Twoje stawy i tak już noszą jak to nazwałeś "Barbapapę". Jeśli im jeszcze dołożysz, to mogą nie wytrzymać. Dlatego u wielu z otyłością dochodzi do ich zwyrodnienia. Z tego względu najpierw cardio i zejście z wagi. 

    Dieta w Twoim przypadku to podstawa podstaw do polepszenia życia. Uważaj tylko na ekstremalne schodzenie z wagi, bo będzie Ci skóra wisiała - to pewne w przypadku osób z tendencją do otyłości. 

    Wspomniałeś, że jesz sporo serów - to może być nadmiar tłuszczów, więc wcale nie masz zbilansowanej diety. 

    Ja też kiedyś lubiłem bardzo tosty z serem i pieczarkami... 😁

    • Popieram 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...