Aktualny plan jest nieefektywny, bo organizm od poniedziałku do środy dostaje za mocno po dupie i nie ma kiedy się zregenerować, a to podczas regeneracji budowana jest masa mięśniowa, a nie podczas treningu. Treningiem niszczysz mięśnie, a w czasie regeneracji organizm je odbudowuje z nadwyżką odpowiednią do bodźca treningowego.
Po treningu musi być 48h, a po ciężkim treningu nawet 72h, czasu regeneracji, gdzie ważny jest sen (7-8h).
Nie podałeś intensywności i objętości, a one też robią robotę. Pod siłę jest inny trening niż pod hipertrofię.
Zdecydowanie nowy pomysł jest lepszy niż aktualny.