Skocz do zawartości

TestoMonster

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    74
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Zawartość dodana przez TestoMonster

  1. Jak dla mnie w smaku niezłe (nie za słodkie bo takiego akurat nie lubię), dobrze się rozpuszcza, to fakt. Regeneracja i wytrzymałość tak ja koledzy wyżej, na duży plus. Ja najczęściej stosuję te aminokwasy w trakcie treningu na rowerze w terenie i śmiało moge polecić.
  2. Moim zdaniem nie polegaj tylko na spalaczach ale też na diecie. Weż się w garść tak jak za pierwszym razem i po prostu zrzuć nadwagę poprzez trening, deficyt i czystą miskę. Dopiero potem możesz dorzucić spalacze. I nie rzucaj się też na mocne suple od razu bo to bez sensu. Zaczynaj powoli. Pij dużo wody. Wysypiaj się. Co do supli na początek to mogę polecić: - witaminy i minerały - białko (w razie braków w diecie) - kreatyna mono też się nada, wspomoże i doda energii podczas treningów (zwykły 100% Creatine Monohydrat np tani i dobry) - błonnik (podczas redukcji fajnie się spisuje i hamuje łaknienie, bo na deficycie jest czasami z tym problem) - jeśli masz problemy np z ochotą na słodkie (a sądzę, że efekt jojo właśnie na podstawie śmieciowego żarcia wrócił, czyli słodycze i fast foody) to fajnie spisuje się gymnema sylvestre - w razie problemów ze snem czy brakiem energii to polecam poczytać o adaptogenach (różeniec, ashwaganda, święta bazylia, cytryniec chiński itp)
  3. Moim zdaniem to samo co 100% Whey Protein Professional. Tutaj ten duży plus, że są różne opcje gramatur, też 500 gram. Smaki i rozpuszczalność jak wszystkie białka Scitec'a, czyli bardzo dobre. Super się spisuje solo, jak i do koktajli. Mała ilość tłuszczu i węgli to też zaleta. Co więcej pisać, dobre, smaczne białko, warte swojej ceny.
  4. TestoMonster

    Drżenie rąk

    Drżenie rąk pewnie u Ciebie spowodowane jest nadmiernym wypoceniem składników mineralnych i witamin, bardziej braki potasu i magnezu. Chyba, że na clenie jedziesz;) tutaj nic nie pomoże:P no dobra, są sposoby;) A tak jak koledzy wyżej polecam: - asparganian extra 3 razy 1 caps (tani, bardzo dobry apteczny produkt) - tauryna 3 x 1-2 gramy dziennie - magnez (cytrynian, chelat itp moim zdaniem bez różnicy, jeśli nie kąpiesz się w nim to oralnie możesz brać każdy, ja stosuję zawsze Calcium Magnesium Scitec'a przed snem) - pij dużo wody (nawet jak Ci się nie chce pic, pij co jakiś czas, np szklankę)
  5. Składniki: 100 g płatków owsianych 1 łyżka kawy mielonej 1 łyżka kakao 30 g białka o smaku czekolady lub cappuccino (u mnie zazwyczaj 100% Whey Protein Professional bo mają smak cappuccino:P) 2 duże jajka 150 g chudego jogurtu 0% cynamon 1 łyżeczka proszku do pieczenia 400ml mleko ( u mnie 1,5% bez laktozy) 200g twaróg (chudy biedronkowy;)) Sposób przygotowania: Krem: 400 mleka, 50 ml parzonej kawy, 200 g twarogu, 3 łyżki owsianki, Mieszamy wszystko razem oprócz twarogu i gotujemy, aż zgęstnieje. Pamiętajmy aby mieszać cały czas! Po ochłodzeniu dodaj twaróg, jeżeli są grudki rozbić blenderem. Można dodać mleka, jeśli krem jesz zbyt gęsty. Ubijamy białka jaj, wszystkie suche składniki wymieszać, dodać jogurt, żółtka i na koniec ubitą pianę. Delikatnie wszystko mieszamy. Mniejszą formę wyłożyć papierem do pieczenia i piec mieszankę 10 minut w temperaturze 180 °C. Ciasto pokryj kremem i posyp kakao lub startą czekoladą na wierzch. Smacznego;)
  6. Miałem jakieś 5 kg o smaku wanilii. Skład bardzo dobry, zero dodatków, wypełniaczy itp. 23 g białka na porcję (porcja 25 g) reszta to węgle i prawie zero tłuszczu. Myślałem, że z praktycznie tak zerową ilością węgli to smak będzie mdły, jednak myliłem się. Bardzo dobrey, mocno waniliowy, nie za słodki. Rozpuszczalność tak jak wszystkie białka od Scitec'a - bardzo dobra. zero piany, grudek itp. Super izolat moim zdaniem i wart swojej ceny.
  7. Pierwsza wersja bardzo fajna. Chyba pierwszy spalacz gdzie poczułem na prawdę johimbinę. Pobudzenie, energia na duży plus. Potliwość tak samo. Super smakuje i ilość porcji w opakowaniu jest bardzo zadowalająca. Jako jeden z głownych produktów do spalania tłuszczu w cyklu jak najbardziej polecam.
  8. Tłuszcz spala się z całego ciała, nie ma sposobu na spalenie tłuszczu z ud czy brzucha. Niestety tam tłuszcz schodzi ostatni. Podstawa to dieta, trening i deficyt. Wtedy spalamy tłuszcz. suplementy najlepiej brać dopiero w końcowej fazie.
  9. Po pierwsze bym odróżnił mleko matki od przetworzonych produktów. Mleko jest naturalnie dostepne (np, krowa), ale z tego co udało mi się wyczytać, mleko nie jest zdrowe już dla dorosłego człowieka, jak to mawiła Arnold " mleko jest dla dzieci". Jeśli mowa osłodyczach, to po prostu cukier uzależnia bardziej niż kokaina. No i spójrzmy prawdzie w oczy, cukier naturalnie niegdzie nie występuje (nie rośnie na drzewach, nie zbiera się go na polach - dobra, powstaje z buraka cukrowego, ale na etapie PRZETWORZENIA!). Stąd wyciąganie wniosków, że genetycznie jesteśmy przystosowani do słodkiego, jak dla mnie jest bzdurą. Co powiecie o krajach mniej rozwiniętych, gdzie też piją mleko matki, ale nie ciągnie ich do słodkiego? Co np z Japonią? Oni nie piją mleka matki? Co z innymi krajami? Wyciąganie takich wniosków moim zdaniem jest baaaardzo pochopne. Jeśli chodzi o słodkie i napady głodu na nie to dokładnie i bardzo dobrze z własnego doświadczenia znam ten problem;) Kiedyś zacząłem redukcję z 105 kg i tak koło 2 lat i doszedłem do 75 kg, ale, no właśnie: przez 2 lata nie tknąłem nic słodkiego, nic a nic, nawet kawałeczka tortu, nawet zero cukierka, nic dosłownie nic. Zacząłem obcinać kcal z tygodnia na tydzień i ostatecznie zakończyłem dzienną podaż kcal na jakichś 1500 kcal max. Do tego siłownia codziennie, albo nawet 2 razy dziennie, aeroby kręciłem jak głupi - 2-3 godziny dziennie. Efekt: bardzo szybka utrata wagi, załamanie metaboliczne, wszystkie hormony poszły się ****, testosteron praktycznie zero, dosłownie bo miałem 18 ng/dl gdzie minimum to 250 ng/dl (nie, nie leciały saa, tylko sama dieta oparta na praktycznie samym białku, nie jadłem tłuszczu, tak,tak to z niego powstaje w duuużym skrócie testosteron). Efekt już taki końcowy - uzależnienie od słodyczy, od jedzenia ogólnie i efekt jojo z 75 kg na 115 kg (niestety nie mięsnie a tłuszcz). Do tej pory borykam się z napadami głodu na słodkie, a jak już coś słodkiego zjem to nie mogę przestać. Więc trzeba było sobie z tym poradzić. Moje porady: - pić dużo wody i kawy - zająć się czymś, jakieś hobby czy to spacerować itp, byle by tylko się nie nudzić! - z kaloriami schodzić powoli i stopniowo, nie obcinać nagle i w dużych ilościach! - dużo warzyw i owoców - Jak mamy ochotę na słodkie, to najlepiej zrobić coś samemu, jakiś omlet z owocami, bakaliami itp, i zawsze mieć przygotowane posiłki! Z suplementów na pewno pomoże (znaczy sie mi pomogło baaardzo) : gymnema sylvestre, berberyna, metformina (tylko na receptę), top shape (glukomannan, błonnik, który świetnie "zapycha"), HCA + Chitosan (scitec ze względu na 60% standaryzacji i cenę), chrom i cynk. Co do 5-HTP to ja bym uważał, ponieważ bardzo szybko zaczyna działać to odwrotnie jak powinno, tj, u mnie po 2-3 tygodniach miałem problemy ze snem, a głód tylko rósł, pewnie też to efekt domina - niewyspanie - zmęcznie - mind fog - jedzenie czego popadnie. Należy pamiętać, że dużo też siedzi w głowie. Często lubimy "zajadać" problemy, co jest jednym z najtudniejszych do przezwyciężenia. Najlepiej szczerze to mieć kogoś, kto nam pomoże, bo samemu czasami możemy błądzić w kółko.
  10. Ja tego nie próbowałem, a też jestem ciekaw opinii i tego czy działa. Też stosowałem Satietrim i też stwierdzam, że na mnie działa. Najbardziej za to działa na mnie gymnema sylvestre i glukomannan. Jeden z nich sprawia, że nie mam wcale ochoty na słodkie itp, a drugi natomiast wypełnia żołądek, tak, że nie czuję głodu, a wręcz czuję się pełny. 5 HTP natomiast na mnie działa tak, że mam problemy ze snem (pewnie za długo suplementowałem i dlatego).
  11. Moim skromnym zdaniem to w takim wieku brać spalacze i tribu to błąd. Masz niski testostron w wieku 14 lat? To do lekarza a nie tribulus bierzesz. Spalacz bierzesz bo nie możesz schudnąć? W tym wieku metabolizm tak zasuwa, że spalacz zbędny, jedyne co to micha a nie. Bcaa w sumie może być, ale kreatynę też bym sobie odpuścił do momentu stagnacji. Chyba, że planujesz starty w zawodach i wiążesz z kulturystyką swoją przyszłość.
  12. Przepis na szybki i prosty oraz przede wszystkim tani budyń. Składniki: - 1 opakowanie serka ricotta (250 gram tesco) - 1 jajko - łyżka siemienia lnianego mielonego - 30 g odżywki białkowej (świetnie spisuje się tu odżywka na bazie kazeiny, ja stosuję Fourstar protein o smaku Twaróg-jogurt, idealnie wpasowuje się w smak) Sposób przygotowania Wrzucamy całe opakowanie ricotty do małego garnuszka, dodajemy jajko i gotujemy aż zacznie się gotować. Dodajemy wtedy odżywkę i siemię, co ładnie nam zagęści cały budyń i mieszamy przez jakieś 5 minut. Zdejmujemy z ognia i gotowe:) szybko i smacznie. Mamy domowy budyń, który nie dość, że super smakuje to jest to legalny cheat meal:) Wartość odżywcze to: 588,1 kcal B: 60,7 g W:4,8 g T: 36,2 g (jak użyjemy odtłuszczonej ricotty to będzie mnie tłuszczu;))
  13. Najszybciej i najtaniej na znanym forum aukcyjnym:) a nie musisz pić od razu całej porcji. Jest to na serio sporo kcal i z sukcesem możesz podzielić na 2 porcje. A jeśli chodzi o picie z mlekiem to to bez laktozy jest super moim zdaniem i słodsze jak zwykłe:)
  14. Bardzo dobre białko. Zero piany, zero grudek, super się rozpuszcza zarówno w wodzie jak i w mleku. Plusy to ogromny wybór smaków oraz kilka opcji gramatur opakowania. Zawsze na dodatek podobały mi się te słoje Scitec'a. Są bardzo poręczne, przydatne i łatwo się z nich nabiera białko.
  15. Brałem go chyba, ze 2 razy. Kilka wersji krąży po internetach i ciężko znaleźć tę idealną dla siebie. Dla mnie Amped była najmocniejsza. Pocenie się, siła, energia na plus. Kilka kilogramów poszło na tym spalaczu. Jeśli chodzi o łaknienie to jakoś nie zmniejszał go u mnie. Ogólnie, jest to spalacz zarówno na początek, jak i dla już doświadczonych osób.
  16. Miałem ze 2 razy i jak na mnie nie robił dużego wrażenia. Może lekkie pobudzenie, natomiast o hamowaniu łaknienia czy coś to raczej nie. Ja ogólnie jestem mocno odporny na mocne środku (pewnie już receptory mocno przyzwyczajone).
  17. MI smakuje dlatego, że nie jest do przesady przesłodzone i ma oryginalne smaki. Jadłem daaawno smak twaróg-jogurt naturalny i na serio niebo w gębie.
  18. Nie stosowałem typowych gainerów... bulki tak... nie pisałem, że nie brałem Jumbo Hardcore. Wręcz przeciwnie, brałem go i z innych podobnych to Creasteron. Oba bardzo chwalę. Aktualnie redukcja. A jeśli chodzi o zwykłego Jumbo to już ma przewagę i to znaczącą węgli nad białkami, stąd to typowy gainer, dla osób, które chcą na prawdę przytyć i nie boją się węgli.
  19. Też polecę Ci Jumbo Hardcore, na prawdę porządna porcja i do tego porządna ilość białka i węgli. Bulk ten ma pełno dodatków (kreatyny, aminokwasy, glutaminy i inne bajery) więc nie ma sensu tam wrzucać jakieś banany czy inne cuda. Chyba, że masz kalorykę rzędu 5 tyś kcal:P Jeśli chodzio o gainera to zależy. Ja jako endomorfik jak tylko powącham gainera (typowy węglowodanowo-białkowy gdzie białka jest śladowa ilość) to od razu tyję. Nigdy gainerów typowych nie stosowałem bo moim zdaniem to jest dla hardgainer'owców. A dodam, że taka wielka ilość cukrów prostych od razu po treningu może z czasem upośledzić wrażliwość insulionową i zamiast pakować aminokwasy i składniki odżywcze do mięśni to insa będzie je pchać gdzie popadnie - czytaj w tłuszcz.
  20. Aktualnie mam marakuja-pomarańcza i truskawka-biała czekolada. Skład porządny, bardzo dobra rozpuszczalność, zero piany.Plus to kilka rodzajów biała, czyli na dobrą sprawę różna wchłanalność jest, co powoduje, że można brać zarówno na noc, jak i po treningu.
  21. Chyba najlepszy moim zdaniem gainer z serii Jumbo, a to dlatego, że to już jest bulk, gdzie ilość białka jest na prawdę zadowalająca. Dodatek innych aminokwasów, kreatyn itp to też ogromny plus. Porządna porcja i porządna ilość kcal. Jeśli komuś ciężko idzie robić masę, to na tym na bank ją zdobędzie (ostrzegam jednak aby trzymać michę bo może zalać!). Ja akurat mam problemy z czystą i brudną masą, więc walę pół porcji po treningu lub w razie braków kcal w diecie.
  22. Tak jak koledzy wyżej napisali. Podczas budowania masy to nadwyżka kcal, oczywiście z czystej michy. Kreatyna moim zdaniem jak najbardziej, na każdym etapie się przyda, bo daje dużo już przy suplementacji około 5-10 gram dziennie (5 gram w DNT a 10 w DT). Tutaj jak zwykle mono najlepszy (z tanich może to być też 100% Creatine Monohydrat Amix'a bo jest na prawdę dobry i tani). Bcaa też ok, najlepiej okołotreningowo a w dzień wolny rano i wieczorem (tak jak pisze wyżej Best Body - szukaj bezsmakowych i bez zbędnych dodatków jak tauryna itp. jest to wypełniacz, a jak chcesz taurynę, to najlepiej kupić osobno). Glutamine sobie odpuść, chyba, że stać Cię bo ona daje coś ale przy suplementacji jakichś 10-15 gram dziennie (przelicz sobie i zobaczysz, że się po prostu nie opłaca:)) Dodatkowo w razie braków w diecie to białeczko kup, najlepiej izolat i bierz okołotreningowo, lub wpc ostatecznie (tańsza wersja) i uzupełniaj dietę tym. Witaminy i minerały, to najlepiej kompleks, takie jak wyżej wymienione. Do tego bym dorzucił ZMA, tak aby lepiej przebiegała regeneracja i aby lepiej się spało;)
  23. Najlepiej bulka, czyli tak jak wyżej, tam gdzie ilość białka jest porównywalna z ilością węgli. Jumbo Hardcore to typowy bulk, inne to już typowe hardgainery. Do tego dobra dieta, z nadwyżką kcal (ale z jedzenia pełnowartościowego - ryż,kurczak itp) i na pewno masa przyjdzie:) swoją drogą olej mct jest świetnym źródłem energii, kreatyna jak najbardziej warto zawsze dodać. Jeśli jesteś typowym ektomorfikiem (chociaż nie ma typowych ludzi o danej budowie ciała, zazwyczaj jest to połączenie 2 typów), to zwiększ ilość treningów siłowych na rzecz cardio.
  24. Stosuję okresowo - 1 miesiąc on i 1 miesiąc off. W takim trybie fajnie pobudza, działa na pewno na mnie diuretycznie, bo częściej odwiedzam toaletę. Stosuję go razem ze spalaczem bazowym i wyniki są na prawdę dobre, tzn jakies 4-5 kg na miesiąc (nie idę na rekord a na jakość, stąd nie ważne ile kg spadło, liczy się to co widać w lustrze). Na pewno więcej też się po nim pocę (nie to nie spalacz bazowy, bo tu zawsze zmieniam). Dobrze reguluje też poziom cukru we krwi, nie mam napadów głodu. Polecam dorzucić jako dodatek do spalaczy podstawowych (ale ostrzegam osoby wrażliwe na kofeinę!)
  25. Proste, smaczne i tanie;) Składniki: 500 g twarogu (chudy z biedronki;)) 4 jajka szczypta soli słodzik (u mnie erytrol) 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1 łyżka kakao w proszku 1 cytryna trochę aromatu waniliowego lub migdałowego 1 porcja Amix IsoPrime CFM Sposób przygotowania: Wymieszaj twaróg z żółtkiem, solą, proszkiem do pieczenia, słodzikiem, aromatem, odżywką białkową i mieszaj do uzyskania pieniącej się konsystencji. Dodaj sok z cytryny i jej startą skórkę. Podziel mieszankę na dwie części i dosyp do jednej części kakao. Ubij białko i podziel go między mieszanki bez dodatków smakowych i delikatnie wymieszaj. Umieść dwa rodzaje ciasta na siebie w formie i piecz 25 minut w temperaturze 180 °C. Opcjonalnie można dodać 3 łyżki owsa lub płatków. Ponadto, nie jest wymagane, aby podzielić ciasto na dwie części, nawet bez dodatku kakao jest smaczne. Czyli można zrobić wszystko na raz;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...