Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05.04.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Zdarza się czasem nadwrażliwość na któryś ze składników lub jest po prostu za mocne działanie środka. Nadmierna potliwość zdarza się często przy FGZ z uwagi na usuwanie wody podskórnej i trwa kilka - kilkanaście pierwszych dni , za ślinotok jest odpowiedzialny związek LeanGBB z czasem powinno też przejść, co do wewnętrznego roztrzęsienia to już raczej sprawa zbyt silnego działania. Wyjścia są w zasadzie trzy i samej trzeba Tobie zdecydować . Możesz zaprzestać jeśli czujesz zbyt silny lęk czy niechęć. Możesz spróbować przez następne kilka dni brać porcję wraz z posiłkiem przez co wchłanianie będzie trochę upośledzone i zaadaptować organizm ( z reguły działa) możesz też odsypać powiedzmy 1/3 kapsułki i tez tak kilka dni aż organizm przyzwyczai się do składników. PZDR
    1 punkt
  2. No to mnie właśnie bardzo ładnie zmotywowałeś🤩. Odstawiam piwko na jakiś czas i na koniec zdam relacje, może już wtedy ze zdjęciami bo po ostatnim miesiącu nie widać tego tak wyraźnie. Za tydzień skończy mi się Alpha ale mam już zamówiony erase fast, to chyba jeden z flagowcow którego jeszcze nie próbowałem. Już od 2 dni nie patrzę nawet na piwo bo po opiniach, clinical burna się trochę boje i mam do tego środka spory respekt. Oby tak było przez miesiąc 🤐
    1 punkt
  3. Po raz pierwszy postanowiłem wejść na zestaw bez pobudzaczy. Cheetah Burn Stim Free + Alphaburn+Erase Fast czas od 4 marca do 4 kwietnia. Oczekiwałem po składnikach Cheetah przynajmniej jakiegoś grzania lub choć ciepła ale nic takiego nie miało miejsca. Za to pozytywnie się zaskoczyłem na trzeci dzień kiedy apetyt wyraźnie wyhamował , miałem już wcześniej Alphaburn i Erase razem więc to raczej nie ich ,,sprawka". Rzecz jasna brakuje pobudzenia ale też przyzwyczajony dłuższy czas do niego - to myślę była to też poniekąd sprawa nastawienia. Motywacja trochę mniejsza jednak po tygodniu nie specjalnie mi to przeszkadzało. energia cóż kilka razy wypiłem potrójną mocną czarną i pot się lał - ale temat do dyskusji. Efekty : moim celem było zrzucenie ,, tylko" 3 kg przy bardzo niewielkim zatłuszczeniu więc sprawa niełatwa niemniej jednak wykonana w 100 %, fakt iż podkręca tez metabolizm myślę ma tutaj duże znaczenie. Jak dla mnie to daję 9,5 na 10 jeśli chodzi o środki bez stymulantów.
    1 punkt
  4. Edyta1122334455 Zerknij na ANS Thermo Craze , to z pewnością środek z górnej półki łączący w sobie zalety spalania na dwóch płaszczyznach - tłuszcz brunatny pokrywający całe ciało oraz biały - ten najbardziej uciążliwy dla kobiet czyli brzuszek , pośladki, uda.... ma od spory potencjał do pobudzenia dodania energii oraz hamowania apetytu a opakowanie wystarczy na 45 dni. Jeśli czujesz się napompowana to może to być ,,sprawka" zalegającej wody podskórnej i tutaj mogę polecić Diuretic Complex od Amix , który świetnie się sprawdza u kobiet , trzeba tylko uważać gdy stosuje się tabletki antykoncepcyjne gdyż może osłabiać ich działanie. Pzdr Tom Piwo to nie tylko dodatkowe ,,puste" kalorie , alkohol niewątpliwie wpływa na przemianę materii zaburzając ją i szybko potrafi ją rozregulować a jeszcze spożywany regularnie no i wieczór..... Przy Alphaburn i Pure Clinical z ,,odrobiną" zaparcia bez większych problemów no i bez alkoholu można zgubić te 5 kg w takim czasie. Pzdr
    1 punkt
  5. Po miesiącu zdaje relacje. Dzięki za polecenie cheetah burn stim free. Może spodziewałem się bardziej spektakularnych efektów ale nareszcie ruszyło się coś ze stanu który opisywałem miesiąc temu, czego sam cannibal claw nie umiał ruszyć. Z cheetah, Alphaburn i cannibal udało mi się w miesiąc zejść z 99kg do stabilnych 96kg, a ze 105cm zrobiło się 101cm. Pewnie byłoby lepiej ale nie chodzę na siłownię, zostały treningi w domu. No i trochę zaszalalem z piwem bardziej niż 2 miesiące temu. Gdy popijałem wieczorem piwo to waga nie rosła, po prostu przestała spadać.
    1 punkt
  6. Stan w jakim obecnie się znajdujemy z pewnością jest dla każdego z nas całkowicie nową rzeczywistością do której ciężko nam się przystosować. Od dziesiątek lat nie mieliśmy do czynienia z taką mobilizacją władzy, ograniczeniem swobody życia czy zagrożeniem dla naszego zdrowia oraz gospodarki. Chociaż zdajemy sobie sprawę, że najważniejszą kwestią powinna być nasza mobilizacja do trzymania się z daleka od możliwości zakażenia, to jednak długie tygodnie, a być może i miesiące dla wielu z nas są bardzo ciężkie również pod kontem utrzymania formy fizycznej. Stan epidemii jest bardzo wymagający dla naszej psychiki. Jeśli jeszcze do niedawna przeprowadzaliśmy codzienne treningi, a obecnie zostaliśmy zmuszeni do rezygnacji, wówczas rodzi się spora nerwowość. Zamknięte siłownie, sekcje sportowe czy sale treningowe to tylko początek. Obecnie niestety nawet treningi w parkach, bieganie na świeżym powietrzu czy stadionie są już zabronione. W związku z tym pozostaje nam przede wszystkim aktywność w domowym zaciszu bądź jeśli ktoś ma szczęścia na własnej, mieszkaniowej siłowni. Dbanie o sylwetkę jest więc z pewnością utrudnione, ale jak najbardziej możliwe. Nawet w domowych warunkach możemy obniżyć poziom tkanki tłuszczowej bądź utrzymać bardzo dobrą formę, co w obecnym, wiosennym czasie jest dla wielu osób bardzo ważne. Treningi, odpowiednia odżywianie oraz właściwa suplementacja pozwalają nam na trzymanie tkanki tłuszczowej w ryzach nawet podczas pandemii. Jaki spalacz tłuszczu wybrać podczas biorąc pod uwagę koronawirusa? Przede wszystkim pamiętajmy, że spalacz tłuszczu zawsze powinien być dobierany pod kontem własnych predyspozycji, oczekiwań czy charakterystyki działanie, a nie koniecznie pod kontem rodzaju aktywności fizycznej bądź jej braku. Spis treści: Jaki spalacz przy treningach na świeżym powietrzu? Jaki spalacz tłuszczu przy treningach w domu? Jaki spalacz tłuszczu przy braku treningów? Jak utrzymać niski poziom tkanki tłuszczowej w czasie epidemii? Podsumowanie Jaki spalacz przy treningach na świeżym powietrzu? Nie od dziś wiadomo, że jedną z najbardziej efektywnych metod redukcji tkanki tłuszczowej jest trening aerobowy o średniej intensywności, optymalnie jeśli wykonujemy go na czczo lub z daleka od posiłków. Taki rodzaj aktywności bez trudu możemy wykonać w domu wykorzystując do tego bieżnie, orbitrek, rower stacjonarny, a w przypadku krótszych treningów o wyższej intensywności również skakankę. Najprostszy rower stacjonarny zakupimy już w cenie 2-3 miesięcznych karnetów, więc jest to dobry sposób na utrzymanie wysokiej formy. Jak już wspomnieliśmy spalacz tłuszczu dobieramy pod kontem swoich, indywidualnych preferencji, a nie ze względu na panującą epidemię. W dużym uproszczeniu spalacze możemy podzielić na kilka kategorii. Wskazujemy także przykłady topowych produktów w poszczególnych z nich: Termogeniki – najlepsza opcja dla osób zdrowych o szerokim aspekcie działania. Doskonale sprawdzają się zarówno przy aktywności fizycznej, gdyż zwiększają jej efektywność, jak i również w przypadku jej ograniczenia, pozwalając nam na większe zużycie energetyczne i dodatkowo tłumiąc apetyt. Fenix Ground Zero Black Edition ANS Thermo Craze Alpha Lions Cheetah Non Stim Lipotropowe – opierają się przede wszystkim o proces rozkładu tkanki tłuszczowej zwanej lipolizą. Najczęściej stymulują redukcje tłuszczu z całego ciała, nie zawierają składników pobudzających. Bardzo dobra opcja dla osób z problemami zdrowotnymi lub nietolerujące składników energetycznych. Omega Sports Burn24 EvoMuse Brite Transdermalne – są popularne na rynku stosunkowo od niedawna, jednak szczególnie w uporczywych partiach ciała wykazują się sporą skutecznością. Składniki w nich zawarte nie działają w takim samym stopniu na układ nerwowy jak te same w termogenikach, dlatego bez obaw można je razem łączyć. SAN Liporedux Need To Build Muscle Yohimflame Targetowe – oparte są najczęściej o alkaloidy bądź karotenoidy roślin o udowodnionym działaniu. Najlepiej sprawdzają się w połączeniu ze spalaczami termogenicznymi lub lipotropowymi, a także stosowane solo u osób z niższym poziomem tkanki tłuszczowej bądź tendencją do jej miejscowego gromadzenia. Evolab Alphaburn Pure Target A-2 Boostery metabolizmu – jak sama nazwa wskazuje, skierowane są przede wszystkim do osób zmagających się ze spowolnionym metabolizmem np. endomorfików lub stosujących diety głodówkowe, które przyczyniają się do takiego stanu rzeczy. Chaos&Pain Cannibal Claw Driven Sports Lean Xtreme Jaki spalacz tłuszczu przy treningach w domu? Rodzaj aktywności fizycznej w domu zależy przede wszystkim od naszego czasu oraz dostępu do sprzętu. To według tych czynników oraz oczywiście własnych preferencji należy dobrać odpowiedni spalacz tłuszczu. Jeśli posiadamy sprzęt do treningów aerobowych, bardzo dobrą opcją mogą być poniższe zestawy: Fenix Ground Zero + Evolab Alphaburn ANS Thermo Craze + Driven sports Lean Xtreme Oba zestawy stanowią połączenie topowych termogeników na rynku w raz z suplementami nasilającymi redukcję uporczywej tkanki tłuszczowej poprzez lepsze ukrwienie tkanki białej lub przyspieszenie metabolizmu i zmniejszenia aktywacji kortyzolu. W przypadku skupienia się na treningu siłowym poprzez domowe siłownie, ćwiczenia z własnym ciałem czy kalistenikę warto przyjrzeć się powyższym suplementom: Fenix Ground Zero + RedCon1 RPG Liberty Labz Lit the F*#k Up + Glaxon Cheat Powyższe zastawy złożone są podobnie jak poprzednie ze spalacza termogenicznego, który poza efektywnością w redukcji tłuszczu zwiększa poziom energii i motywacji do treningu oraz mimetyka insuliny, dzięki czemu nie tylko ograniczamy ryzyko przyrostów tkanki tłuszczowej, to dodatkowo usprawniamy magazynowanie glikogenu, a sama sylwetka prezentuje się o wiele bardziej imponująco. Jeśli nie planujemy czasie epidemii zwiększonej aktywności fizycznej, wówczas możemy bazować na produktach nie zawierających stymulantów jak np: Alpha Lions Cheetah Non Stim + RedCon1 RPG Olympus Labs Assassinate + Cannibal Claw Oba te zestawy zawierają spalacz termogeniczy, jednak wolny od kofeiny i innych składników pobudzających układ nerwowy, a dodatkowo zawierają odpowiednio mimetyk insulin (blokujący tworzenia się nowej tkanki tłuszczowej) lub booster metabolizmu (zwiększa wydatek energetyczny pomimo braku aktywności) Jaki spalacz tłuszczu przy braku treningów? Wiele osób żyje w błędnym przekonaniu, że nie mając regularnej aktywności fizycznej żaden spalacz tłuszczu nie przyniesie oczekiwanych efektów. Oczywiście treningi czy ruch są bardzo korzystnym czynnikiem, gdyż pozwalają nam na dodatkowy wydatek energetyczny, jednak dobre spalacze tłuszczu działają niezależnie od aktywności fizycznej. Ważnym aspektem jest jednak ograniczenie podaży kalorii względem ilości, którą przyjmujemy regularnie trenując. Najefektywniejszym sposobem przy redukcji jest redukcja wartości energetycznej naszych posiłków poprzez wyelminowanie nadmiaru węglowodanów, gdyż to one najchętniej odkładają się w postaci tkanki tłuszczowej, a ponadto przy mniejszej aktywności nie jesteśmy w stanie ich na bieżąco wykorzystywać na potrzeby energetyczne. Również glikogen jest na stabilniejszym poziomie, dlatego mniejsze porcje cukrów zarówno prostych jak i złożonych są zalecane w okresie zmniejszonej aktywności fizycznej, którą niewątpliwie wymusza na nas koronawirus. Częstą praktyką jest sięganie po spalacze lipotropowe, ponieważ w przypadku małej aktywności nie potrzebujemy odczuwać zbyt dużego pobudzenia. Tymczasem ogólnie rzecz biorąc spalacze termogeniczne wykazują się z reguły większą skutecznością i często dodatkowo wspierają między innymi metabolizm, który również należy do ważnych czynników wspierających odchudzanie. Bardzo dobrym kompromisem stają się więc termogeniki, jednak nie zawierające składników pobudzających. Wśród popularnych i posiadających składniki o potwierdzonym działaniu z pewnością możemy wymienić Cheetah Non Stim oraz Olympus Labs Assassinate. Dodatkowo podczas suplementacji w okresie epidemii bardzo ważną rolę będą odgrywały mimetyki insuliny. Dla wielu osób jest to najważniejsza kategoria suplementów podczas odchudzania, gdyż coraz więcej z nas cierpi na zaburzoną wrażliwość insulinową komórek. U osób mniej aktywnych utrzymywanie niskiego lub średnio-niskiego poziomu cukru we krwi jest ważne, nagłe skoki powodują szybsze gromadzenie się tkanki tłuszczowej oraz trudniejszą jej redukcję. O ile przy dużej aktywności glikogen jest opróżniany i magazynowany na bieżąco, tak przy jej zmniejszeniu rola mimetyków insuliny jeszcze bardziej wzrasta. Warto wybierać produkty oparte o składniki standaryzowane, które posiadają oczywiście skuteczność we wiarygodnych badaniach. Składniki tego typu znajdziemy między innymi w RedCon1 RPG czy Glaxon Cheat. Oba te produkty wspomagają kontrolę tkanki tłuszczowej, a przy deficycie kalorycznym dodatkowo nasilają jej zużycie. Bardzo cenionymi suplementami w tym czasie mogą być także boostery metabolizmu. Jak wiadomo, zwiększona aktywność przyspiesza metabolizm i zwiększa wydatek energetyczny. Stosowanie związków wpływających na wydajność pracy tarczycy pozwoli nam utrzymać szybką przemianę materii i tym samym przyczynia się do skutecznego odchudzania. Na rynku znajdziemy produkty, które są wyspecjalizowane typowo w tym zakresie jak Cannibal Claw, ale również o nieco szerszym zastosowaniu, wpływając między innymi na poziom kortyzolu. Bardzo cenionym produktem łączącym te zalety jest Lean Xtreme, dostępny od wielu lat na rynku. Jak utrzymać niski poziom tkanki tłuszczowej w czasie epidemii? Poza stosowaniem tabletek odchudzających ważna jest oczywiście nasza dieta, a właściwie styl naszego odżywiania. Powinniśmy kontrolować ilość kalorii które dostarczamy, gdyż nie łatwo pozwolić sobie na ich znaczny nadmiar, szczególnie jeśli spędzamy całe dnie w domu i jedzenie mamy praktycznie na wyciągnięcie ręki. Dobrym pomysłem jest przygotowanie sobie listy posiłków na dany dzień, co da nam odpowiedni schemat i ułatwi kontrolę naszego odżywiania. Poza ilością kalorii zwracajmy również uwagę na ich jakość. Ograniczenie mieszanek cukrów i utwardzanych tłuszczy roślinnych jest raczej sprawną oczywistą, jednak warto również zastąpić mocno kaloryczne owoce jak np.. banany czy winogrono innymi, o mniejszej zawartości kcal, a większej błonnika jak cytrusy. Ponadto włączmy do diety warzywa, które wspomagają kontrolę apetytu dając nam cenne uczucie sytości. Jeśli mimo epidemii udaje nam się utrzymać regularną aktywność, wówczas bez większych konsekwencji możemy pozwolić sobie na nieco większe odstępstwa żywieniowe. Idealną porą na cheat meal jest oczywiście czas bezpośrednio po treningu lub jako pierwszy posiłek w ciągu dnia, kiedy to rezerwy naszego glikogenu są mocno uszczuplone. Nieocenione właściwości posiadają wspominane już mimetyki insuliny, które przyjmowane przed bardziej obfitymi posiłkami w znacznym stopniu zmniejszają ich negatywny wpływ na sylwetkę. Możemy śmiało określić je pełnowartościowymi reduktorami tłuszczu, szczególnie w sytuacji siedzącego trybu życia. Podsumowanie Wysokiej jakości tabletki odchudzające działają w przypadku każdego rodzaju aktywności fizycznej, a nawet jej braku. Pamiętajmy, że nawet chodzenie, sprzątanie, praca w ogrodzie i podobne czynności również są swego rodzaju aktywnością fizyczną. Dla naszego organizmu nie ma znaczenia czy pokonamy 500 m na profesjonalnej bieżni czy też chodząc po kuchni. Składniki aktywne zawarte w wysokiej klasy produktach mające potwierdzoną skuteczność nie są aktywowane pod wpływem wysiłku fizycznego, lecz ich właściwości fizjologiczne wykazują się samoczynnie. Wybór odpowiedniego spalacza, dostosowanego do naszych możliwości, trybu życia, tolerancji czy odżywiania niewątpliwie maksymalizuje efekty i pozwala na pełne wykorzystanie Jego potencjału. Pomimo trwającej epidemii koronawirusa jesteśmy w stanie nie tylko zadbać i utrzymać szczupłą sylwetkę, ale nawet ją poprawić i wykorzystać ten trudny czas do maksimum. Tak naprawdę tylko od nas samych zależy czy ten trudny czas będzie całkowicie zmarnowany, czy też postaramy się wziąć sprawy w swoje ręce i cały czas nad sobą pracować. Prędzej czy później czas pandemii się zakończy, nadejdzie okres letni i sposób w jaki spędziliśmy kwarantannę zostanie zweryfikowany i być może pozwoli nam cieszyć się świetną formą wakacyjną.
    1 punkt
  7. Co prawda pytanie nie kierowane do mnie, ale odpowiem. Wszystko zależy od Twojej tolerancji na składniki pobudzające, które w Fenixie w pewnej ilości masz, w cheetah nie. Jeśli chodzi o potencjał typowo spalający tkankę tłuszczową to Ground Zero wypada bardzo dobrze, pod względem składu najlepiej na rynku. Praktycznie wszystkie składniki o potwierdzonym działaniu plus jedna z większych objętości na kapsułkę. Pobudzenie jest na poziomie umiarkowanym, jeśli nie masz nadciśnienia ani problemów z sercem to będzie bardzo trafny wybór. Natomiast jeśli masz jakieś nietolerancje kofeiny i podobne, wtedy brałbym właśnie Cheetaha jako najlepszą alternatywę.
    1 punkt
  8. Super, że tak obszernie przedstawiłeś swoje doświadczenie, taki post powinien być obowiązkowy dla "nowicjuszy" mamionych reklamami cud tabletek na odchudzanie. W każdym razie, jak już zauważyłeś w tym temacie każdy temat został już dość obszernie omówiony, w tym większość dostępnych na rynku spalaczy tłuszczu. W telegraficznym skrócie zerknij na spalacz o nazwie Cheetah Non Stim. Wydaje się to być najlepsza opcja biorąc pod uwagę Twoje preferencje, jest to spalacz termogeniczny, ale pozbawiony stymulantów, ma w składzie m.in. substancje czynne przyspieszające metabolizm oraz wiele dodatkowych.
    1 punkt
  9. Jestem trzeci dzień na GZ, dołączonym do branych Burn24 i Corti-Lean; pierwszy raz wzięłam dziś dwie tabletki, i pierwszy raz poranną łyknęłam na czczo. Oczywiście jest zbyt wcześnie by pisać o efektach, ale chciałabym pocieszyć tych którzy obawiają się tego suplementu, jako że sama bardzo się go bałam, naczytawszy się o złym samopoczuciu, roztrzęsieniu, nadmiernym pobudzeniu itp. Tymczasem pierwszego dnia po kapsułce miałam pierwszy raz od wielu dni świetny nastrój, a drugiego godzinę po GZ zasnęłam (też świetnie, bo w nocy spałam za krótko). Dziś po pierwszej przed porannym treningiem czułam się przez chwilę trochę dziwnie, ale minęło to jak tylko zaczęłam się ruszać. Nie spocilam się bardziej niż zwykle, z tym że zawsze mocno się pocę w czasie treningów. Poza treningami nie pocę się natomiast wcale i to też się nie zmieniło Tętno, wbrew moim obawom też w porządku, choć na wszelki wypadek zrezygnowałam dziś z bardzo intensywnych interwałów poprzestając na ciężarach. Po drugiej już dziś tabletce znowu chce mi się spać... Bardzo fajnie, bo tym czego mi ostatnio brakuje, jest dobra regeneracja. Super suplement jak na razie
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...