Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.03.2016 uwzględniając wszystkie działy

  1. Jak na razie jest to pierwszy spalacz który realnie na mnie działał jeśli chodzi o wagę i obwody. Przy w miare systematycznym odżywianiu i regularnym treningu po 2 opakowaniach był rewelacyjny efekt. Niby uchodzi za bardzo mocny spalacz, ale ja się czułem się po nim ok i śmiało mogę polecić, pobudzenie było duże, ale bez stanów lękowych. Sporo innych środków po zwiększeniu dawki powodowało nie przyjemne pobudzenie, tutaj tego nie było i jak najbardziej mi to odpowiadało mimo że stosowałem maksymalną porcje dzienną czyli 1+2 kap.
    1 punkt
  2. BartolomeoDiaz: Przerwa 3 tygodniowa jak najbardziej w pełni wystarcza, w tym czasie receptory androgenowe w pełni się uwrażliwiają, tym bardziej że SuperBurn jest raczej suplementem opartym o stosunkowo łagodne składniki pobudzające i stymulujące OUN, a dodatkowo zmieniasz produkt na taki, który oparty jest o nieco inne składniki aktywne. Połączenie Inferno Amped i Target A2 jest na pewno zdecydowanie bardziej kompleksową opcją niż sam JetFuel. Znajduje się tam bardzo duża objętościowo mieszanka spalająca tkankę tłuszczową z całego ciała, w tym również z miejsc newralgicznych, uporczywych, gdzie tkanka tłuszczowa jest słabo ukrwiona. Dodatkowo produkty te wykazują względem siebie efekt synergii i działają na każdej istotnej płaszczyźnie. Pobudzenie oraz przyspieszenie metabolizmu to również półka wyżej takiego miksu. Generalnie - w większości przypadków - połączenie dwóch środków jest znacznie skuteczniejsze niż jeden silny spalacz. Baksik28: Jeśli chodzi o suplementy typowo termogeniczne o nieco mniej radykalnym działaniu to zerknij na ThermoCore firmy Amix. Oparty jest on o nie radykalne w działaniu składniki w przyzwoitych dawkach. Nie ma dużej ilości stymulantów więc przy lekkim nadciśnieniu możesz stosować w dawce 1+2 kap. dziennie. Jednak jeśli masz zdecydowanie największe problemy z brzuchem i biodrami to dobrą opcją jest Analyzed Target A2, można go łączyć z produktem Amix'a.
    1 punkt
  3. Właśnie kończę pierwsze opakowanie. Stosowałam razem z Alphaburn i Burn24. Co mogę powiedzieć to że zrobiłam formę na lato już w marcu )) Przede wszystkim od pewnego czasu ograniczyłam ilość weglowodanó do minimum i bardzo doskierał mi wieczny głód. Fenix Ground Zero zahamował go całkowicie, podejrzewam że jest tutaj też zasługa Evolab Alphaburna bo wiele ludzi na to zwracało uwagę. Nie odczuwałam żadnego nadmiernego pobudzenia, przeciwnie raczej czułam się taka nieco osowiała hehe. Dużo pomagał też Burn24 bo wydaje mi się że podczas chwili słabości (zwłaszcza w weekendy kiedy nieco podjadała) kompletnie nie wpływało to negatywnie na moją sylwetkę, a samopoczucie się poprawiało. Teraz pozostaje mi utrzymać formę przez kilka miesięcy. Myślę jeszcze nad Satietrimem gdyby mi głód przez ten czas doskwierał.
    1 punkt
  4. Jak dla mnie ten spalacz Ground Zero jest dość mocno pobudzający. Natomiast przed treningiem jak znalazł, zrobiony jeden z lepszych treningów - po nim musiałem zarzucić więcej białka i BCAA bo bałem się o regeneracje.
    1 punkt
  5. mocna rzecz, zakupiłem po namowie znajomego który strasznie się podniecał tym spalaczem i jestem bardzo zadowolony na razie stosuje drugi tydzień i waga leci dość szybko, (może nawet za szybko i planuję dokupić bcaa) cały czas działa tak samo mocno, na treningach spora potliwość, zniknął całkowicie apetyt na cukier (co u mnie było udręką) i sporo zatrzymanej wody podskórnej też zleciało, myślę żeby drugie opakowanie zakupić i pociągnać dwa miesiące suplementację niż kombinować nad czymś innym nie sprawdzonym
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...