Wiek 30, wzrost 176, po poprzedniej redukcji na samej keto było 67, dobiłem masy albo zalałem do 73 (aktualnie 71)
Zacząłem redukcje i zostało mi trochę sadła do spalenia (bf około 11%), dieta keto 5 posiłkow dziennie, tygodniowo 4-5 treningów cf. Nie specjalnie lubię spalacze, które mocno ryją banie a dodatkowo pije sporo kawy dlatego pomyślałem o czymś bez mocnej dopałki żeby nie miec jakiś sensacji w głowie. Kiedyś brałem venoma tego sławnego i scorcha i jakieś coś na efce ale za po tym za duże "doły"
Myślałem o zestawie slim factor + Alphaburn chyba że ktoś mnie przekona na lepszy zestaw, budżet około 400pln