W pewnym wieku (po 60-tce na pewno) zdecydowanie należy unikać stymulantów, czy to w spalaczach tłuszczu (termogenicznych) czy napojach energetycznych itp. Moim zdaniem więc ani Pure Clinical Burn, ani Ground Zero, ani jakikolwiek spalacz termogeniczny nie jest w tym wypadku dobrą opcją, a raczej jest złą opcją. A jeśli mielibyśmy jakieś problemy z układem krążenia to już na pewno nie! A jeśli już (zakładając, że nie mamy problemów z układem krążenia i nie reagujemy źle np. na mocną kawę) i najlepiej by po konsultacji z lekarzem, to 1 kap. dziennie, nie więcej. Jeśli już masz to może odsprzedaj koleżance (zakładając, że jest młodsza i nie ma żadnych przeciwwskazań zdrowotnych), a w Twoim przypadku Burn24 lub Cheetah Burn Stim Free byłby na pewno lepszą opcją.
Natomiast Thyro-Lean V2 wydaje się być dobrą opcją, z każdym rokiem metabolizm zwalnia, więc to dobry kierunek, przede wszystkim nie ma żadnych pobudzaczy.