Skocz do zawartości

SavagE

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez SavagE

  1. Hi-Tec zaczal podmieniac swoj tradycyjny ekstrakt z efedry czyms slabszym "z grupy". Wielka szkoda, bo zawsze mi lezaly jego produkty... Trzeba bedzie zrobić zapasy, bo w sieci idzie jeszcze kupic stare Lipo
  2. Swoje doświadczenia porównuję z Lipodrene, stosowanym przez miesiąc wcześniej, pierwszym spalaczem w moim życiu. Z nim udało mi sie zbić 5 kilo w 5 tygodni. Slyszalem cos o zmianie skladu, ale szczegolow nie znam. Tak czy owak przez 5 tygodni stosowałem aktualną, stosując po 1 kapsułce dziennie, dodając ewentualnie drugą przed treningiem (zgodnie z zaleceniami). Jedno co moge powiedzieć, że NIE robi ten środek, to hamuje łaknienia. Nie miałem może napadów głodu, jak to bez niczego miewam, ale to by bylo na tyle. Co z drugiej strony Thermo Bombs robi skutecznie to przyspiesza metabolizm, spalanie i dodaje energii. Udało mi się osiągnąć efekty na poziomie kilogram na tydzień przez pierwsze dwa tygodnie stosowania, potem zachorowalem i 3 tygodnie w zasadzie nie cwiczylem. Zwiększonej potliwości specjalnie nie zauważyłem, ale i Lipodrene dużo mi jej nie zwiekszył. Energia po Thermo Bombach jest z gatunku "czystej", daje raczej lepsze skupienie, aniżeli eksplozywność Lipodrena. Generalnie wystawiam pozytywną ocenę, zwłaszcza, że środek ten da się pozyskać stosunkowo tanio (już 120 zl za butelkę). Ciekawa jest dla mnie jego zbieżność opakowania z Termocore, ale może to przypadek - w koncu sklad inny. Efektów ubocznych nie stwierdzono, jedynie czasem byly drobne problemy z zasypianiem - co zrozumiale. Dzialania Thermo Bombs dość długie, zgodnie z reklamą.
  3. Cyklon - wielkie dzieki za info. A jakbys mial porownac Hydroxy/Synthermo z Inferno Amped? Ja wstepnie zrezygnowalem z Inferno, bo kosztuje wiecej, a zalecaja tak od 2 do 4 kapsulek, czyli koniec koncow ledwo tego na miesiac starcza albo nawet nie. Myslalem tez nad Phenadrolem ale on sie chyba zbyt skupia na kontroli apetytu i potem w ogole jesc sie nie chce. Wreszcie jest Synedrex, ale to podobno taka miazga, ze jak sie wezmie po poludniu, to potem żegnaj śnie Recenzyjka Thermo Bombs poleci jak sie zmierzę i zważę
  4. Wlasnie koncze opakowanie Thermo Bombs (recenzja wkrotce) i zasadzam sie na nowy srodek , w domysle ostatni na jakis czas. Nie potrafię się jednak zdecydować pomiędzy HydroxyElite i Synthermo. O tym drugim w sieci nie znalazlem za wiele opinii, glownie tutaj, ale dobre. Ten pierwszy to oczywiscie klon kultowego OxyElite, ale bralem niedawno Lipodrene i jakos mi sie wydaje ze sa podobne. Oba srodki kosztuja podobnie... W sumie biore tez pod uwage Pure Clinical Burn, bo tani a ponoc dobry Wreszcie zastanawiam sie czy dokupic jakis 'uzupelniacz', tylko nie wiem czy Target A-2 czy AD-3. "Dwojka" bardziej pomaga uporczywy tluszcz wywalic z tego co czytam wiec chyba lepiej? Prosze jakiegoś życzliwego weterana o pomocna dlon.
  5. Dzieki za rady Best Body. Z tym Phenadrolem to faktycznie moj blad, po prostu pomylilem go z Phenoloxem przez zbieznosc nazwy Tuz przed tym jak przeczytalem tego posta przyszly do mnie Termo Bomby. Nigdzie wczesniej nic nie wyczytalem o zmienionym opakowaniu, ani formule, z tymi miligramami w kapsulce to w sumie nie zwrocilem tez uwagi... Ale pragnalbym zauwazyc, ze na takim znanym i lubianym Thermocore jest jakies 600 mg w takiej samej kapsulce No nic, chyba bede w takim razie krolikiem doswiadczalnym - jak mi sie nie spodoba to najwyzej sprobuje puscic dalej. No i czy to nie jest z jednej strony dobrze, ze Hellfire nie daje juz takiego kopa? Chyba ze przy okazji traci tez na spalaniu. A ile tez jest wg ciebie warta ta Black Mamba nowa? Co do Leana, to w ostatnim okresie, gdzie zarowno Lipodrene jak i Lean FX bralem sporadycznie, zauwazylem ze i jeden i drugi srodek wciaz maja na mnie dzialanie (ten pierwszy co najmniej pobudza a ten drugi co najmniej zwieksza metabolizm). Mysle wiec, ze na razie odpuszczal go nie bede, zwlaszcza, ze na AD-3 poki co funduszy brak Na koniec - jest jeszcze jakis srodek w tabletkach poza Lipodrenem? Bardziej mi sie taka opcja podoba, bo zawsze mozna tabletke ciachnac na pol, albo na cztery
  6. Szukając alternatyw dalej natknąłem się na Thermo Bombs od Nutraclipse - ma ktoś o nim jakas opinie? Jego cena jest dosc atrakcyjna, ma też AMP Citrate i Yohe, jak Inferno Amped. Dawka to też 1-2 kapsułki, wiec te 56 proporcjonalnie schodzi podobnie. Ponadro ta sama firma oferuje Black Mambe, cieszaca sie dosc dobra opinia i majacy ponoc duza moc, ale bazuje na efedrynie, jak Lipodrene... Na razie Termo Bomby wysunely sie na prowadzenie, na dalszym miejscu JetFuel Superburn i Inferno Amped. Gdzieś tam w odwodzie też Hellfire i Black Bombs (czarne opakowanie), bo duzo skonfliktowanych opinii na ich temat. Ponad to, czy któryś z tych środków jest niewskazany po 6 tygodniach z Lipodrene?
  7. zapaałka - to zupelnie normalne, ze sila preparatow spada z czasem, dlatego trzeba zwiekszac dawke. O ile? No to juz kwestia indywidualna, najlepiej pomalu samemu sprawdzic. Branie na czczo daje zawsze mocniejszy efekt, ale moze tez powodowac bole zoladka u niektorych. Hydroxyelite nie znam specjalnie, ale generalnie zasada jest taka, ze lykasz tabletke-dwie rano, a potem ew. jedna dodatkowa przed treningiem.
  8. Tytułem wstępu chciałbym podziękować co bardziej ogarniętym użytkownikom forum za bardzo cenne rady ws. spalaczy i nie tylko. Na początek wybrałem Lipodrene i po 5 tygodniach zrzuciłem jakies 4 kilo. Moim priorytetem była nie tyle sama redukcja tluszczu, co jeszcze możliwie zachowanie, poprawienie miesni - mysle ze rozsadny kompromis udalo mi sie osiagnac. Srodek trzeba jednak zmienic, wiec po dluzszym namysle kupilem Thermocore'a. Niestety, poza grzaniem w zoladku mam po nim zamiast energii bóle i zawroty glowy. Myslalem ze moze przejdzie, ale to juz czwarty dzien i czwarty raz jest to samo - puszcze go wiec dalej, a kupie cos innego. No wlasnie, tylko co? Lipodrene z oczywistych względów odpada, bo za dlugo brac nie mozna - no chyba ze poczekac troche i kupic znowu? Myslalem zeby ew. zaopatrzyć się w Cannibal Inferno, ale jest troche drogi. GAT Jetfuel Superburn tez wydaje sie interesujacy, ale tani rowniez nie jest i z tego co czytalem malo pobudza, a na tym mi zalezy (z natury jestem dosc ospaly). Hellfire z kolei pobudza za bardzo, natknalem sie na wiele opinii ludzi, ktorym zryło po tym beret, a poza tym trudno dostac te "odpowiednia" wersje. Black Bombs to jak sie zdaje juz nie to samo, a starej wersji nigdzie nie widze. Phenadrol wydaje sie calkiem spoko, ale nie pobudza, a hamowanie apetytu mialem juz bardzo zadowalajace przy Lipodrene. Szarpnąć się na Inferno? A może Jetfuel? Czy może poczekać i kupić Lipodrene? Ponadto, co z dodatkami? Od samego początku kuracje uzupełniam Lean FX. Przez myśl przeszedl mi także, AD-3, ale troche żal mi szmalu. Wreszcie jak mam traktować Ursobolic? To spalacz taki jak Lipodrene i spolka czy moze jakis 'uzupelniacz' jak Lean FX?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...