Właśnie skończyłem drugie opakowanie Target A2. Na pewno przyspiesza metabolizm, powiem bez owijania w bawełnę, że latam po tym do toalety po jakiejś godzinie od czasu przyjęcia porcji.
Dla mnie jego wielką wadą jest to, że zimą ciężko się go stosuje ze względu na to, że czuję po nim potworne zimno. Przy temp. +10C biegając bez rękawiczek mam odmarźnięte i czerwone ręce, biegając przy -10C w rękawicach narciarskich skostniałe palce (dodam, że nie jestem typem zmarźlucha, z resztą dla porówniania przy tej samej temp. pobiegłem bez wcześniejszej syplementacji i nie było problemu) latem, może to działać fajniej :-) Dodatkowo samopoczucie ogólnie mówiąc średnie, o ile na treningu nie przeszkadza mi to w ogóle, o tyle w pracy jestem rozkojarzony i często boli mnie głowa. Dodam, że oprócz brzucha, pompek i hantli, tylko biegam, około 50km tygodniowo. Mięśnie na brzuchu widać coraz bardziej, ale na ile to zasługa Targeta a2 a na ile moja, tego nie wiem. Stosowałem też jedno opakowanie SAN liporedux w tym czasie. Pewnie jeszcze zakupie na wiosne jedno opakowanie ;-)
EDIT.1 Wydaje mi się też, że ten środek hamuje nieco apetyt. Więc dla niektórych może to byc na +, ja akurat z tym problemów nie mam z resztą jem i tak za mało... ;/