Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 08.01.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Witam wszystkich, tytułem wstępu. jakieś 3 miesiące temu zacząłem używać Ground Zero (mniejsze dawkowanie niż zalecane bo kopniak byl ciut za mocny), w połowie dorzuciłem cannibal claw i jestem bardzo zadowolony. 14 kilo uciekło (oprócz pigułek codzienne ćwiczenia po 20-30 minut plus basen plus mniejsze porcje jedzenia). jeszcze 16 przede mna wg celu który sobie wyznaczylem, aktualnie 80kg. Chciałbym to pociągnąć ale jednocześnie dac odetchnąć organizmowi i wrzucić cos innego. myślałem o combo Alphaburn, inferno apocalypse i erase fast. założenie jest takie zeby mnie nie pobudzalo jakos mocno a jednocześnie zeby metabolizm też się kręcił. co sadzicie o powyzszym zestawie? ma on sens? vzy ktores z tych środków się zdubluja? I korzystając z okazji: używał ktoś BPS Vanillean? reklama oczywiście zachecajaca, cena tez sugeruje cos lepszego, tylko czy działa? Z góry dzięki za odpowiedź
    1 punkt
  2. Witam. Jak dla mnie super☺pobudzenie ok (nie musiałem kawy popijać) ale bez dziwnych jazd, potliwość bez zmian, mega hamowanie łaknienia. Ogolnie w połączeniu z Targetem i ad3 pct najlepsza moja redukcja☺jedyne co moge powiedziec to po pierwszym opakowaniu zmieniłbym na cos innego bo organizm sie adoptuje i odczucia działania mniejsze.
    1 punkt
  3. Miałem pisać o jakichkolwiek efektach dopiero za dwa tygodnie Ale nie mogę się powstrzymać. Wczoraj wziąłem przed treningiem jedną porcję Ground Zero i szczerze powiem że jakoś tak osowiale się czułem, bomby nie było, jakoś tak nijako więc dziś spróbowałem dwie przed treningiem.... Pierwsze 30 min myślałem że rozniose siłownię dosłownie, uczucie jak po najmocniejszym przedtreningowym boosterze z tym że razy 5. Musiałem przerwać dzwiganie bo myślałem ze się porzygam-mdlosci,przyspieszone oddychanie,nakręcony byłem a w sumie to jestem jeszcze jak to piszę jak nigdy po żadnych suplach. Wskoczylem na orbiterek-tętno na dzień dobry 165 gdzie normalnie zaczynam od 130. Zajęło mi z pół godziny wolnego aerobu aby zjechać na 145. Podsumowując pozostaje przy jednej porcji przed treningiem, może za miesiąc spróbuje jeszcze raz dwie Ale jak narazie nie mam zamiaru wymiotować na siłce Jestem pod wrażeniem, nie jest to żadne przyjemne uczucie Ale czuć moc i potencjał.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...