Liczyłem na Fitatu i wychodzi mi podobnie jeżeli chodzi o budżet kcal przy takim tempie chudnięcia.
Więc skąd pomysł na te 800-900 kcal? Twoja aktywność treningowa jest całkiem duża. Nie wiem jak długo pociągniesz na takim deficycie... Nie jesteś przemęczona? Nie masz spadków nastroju? Taki deficyt jest ogromnym stresem dla Twojego organizmu, więc robi wszystko, by temu zapobiec. Tryb walki o przetrwanie.
Moje pomysły:
5-6 posiłków dziennie w równych odstępach czasu, w których nie będziesz niepotrzebnie podnosić poziomu cukru (niski IG)
BCAA zamiast L-karnityny zadba o lepszą regenerację po treningu
zacznij powoli podnosić budżet kcal aż do poziomu jaki sugeruje Ci aplikacja bardzo mocno pilnując w tym czasie czystości jedzenia
zmiana proporcji makroskładników do 25%B, 20%T, 55%W, lub 20%B. 20%T, 60%W. (odrobinę więcej białka kosztem węglowodanów). Nie wiem, czy FitnessPal pozwala na ręczne ustawianie proporcji
zielona herbata to zawsze dobry pomysł
Masz 17 lat, Twoja waga ma chyba jeszcze prawo się zmieniać. Unikałbym gwałtownych ruchów, zmniejszyłbym oczekiwane tempo chudnięcia do 0,5 kg tygodniowo i presję, że ma to się stać szybko, lekko przystopował koncentrując się na nawykach czystego jedzenia, smacznych fit przepisach, liczeniu makroskładników (pomoże Ci w tym elektroniczna waga i np Fitatatu - chyba, że fitnesspal ma opcje skanowania kodów kreskowych). Te nawyki i umiejętności (także gotowania) zostaną z Tobą na całe życie i będą najśliczniej procentować w najbliższych latach.
Do tego zapisuj sobie wszystko w jakiejś tabeli. Podziel ją na okresy np 3 tygodniowe, notuj jaki miałaś budżet kcal, jaki podział makroskładników, jakie miałaś samopoczucie i jaką aktywność treningową, jakie były obwody (mierzysz? zacznij!). A następnie modyfikuj makro, zwiększ np o 5% ilość białka kosztem węgli. Zobacz co się stanie. Jak to wygląda, gdy ucinasz 250 kcal poniżej BMR, a co się dzieje, gdy ucinasz 500. Hipoteza, działanie, wnioski.
Powodzenia!