cyklon04 Napisano ponad rok temu Napisano ponad rok temu Nasza ochota na słodkości jest związana z naturalnym rozwojem człowieka - pierwszym „słodkim doznaniem" w naszym życiu jest mleko matki. To właśnie dlatego większość z nas woli jedzenie o słodkim smaku - specjaliści twierdzą, że dotyczy to około 80% osób, reszta woli smak słony lub oba. Ośrodki smakowo-zapachowe kształtują się również w wyniku nieodpowiedniego stylu życia - dieta i wahania stężenia glukozy, stres, niewystarczająca ilość snu itp. Ochota na słodycze i węglowodany może być też związana z niskim poziomem serotoniny i endorfin, gdyż według niektórych badań węglowodany rozpoczynają reakcję łańcuchową, która teoretycznie może wpływać na poziom neuroprzekaźników odpowiedzialnych na .nastrój. W takim przypadku do suplementacji można włączyć 5-htp (5-hydroksytryptofan) lub substancje korzystnie oddziałujące na neuroprzekaźniki, dostępne są również środki poprawiające nastrój (Ginkgo biloba, dziurawiec, witamina B6, acetylo-L-karnityna, pochodne witaminy B3 i ostatnio coraz bardziej popularna S-adenozylometionina, tzw. SAMe). Oczywiście, sam trening także może poprawić nasz nastrój. Poniżej w punktach opiszę najczęstsze przyczyny naszej wzmożonej ochoty na słodycze, tak aby każdy mógł sam dociec, co może stanowić u niego przeszkodę w utrzymaniu diety. źródło: Muscular Development Cytuj
DawidM Odpisano ponad rok temu Odpisano ponad rok temu gdzie to "poniżej"? ;p tak czy siak- żadna filozofia tu chyba nie pomoze, ja jestem uzależniony od słodyczy, wiem o tym, nawet jak rzucam na jakiś czas to i tak wrocę przy najbliższym spadku formy.. Cytuj
Malwczak Odpisano ponad rok temu Odpisano ponad rok temu "Poniżej w punktach opiszę najczęstsze przyczyny naszej wzmożonej ochoty na słodycze, tak aby każdy mógł sam dociec, co może stanowić u niego przeszkodę w utrzymaniu diety." Już chciałam dociekać dlaczego tak uwielbiam słodycze, a tu nie ma żadnego poniżej Cytuj
Dhusa Odpisano ponad rok temu Odpisano ponad rok temu Też bym się chętnie dowiedział, ale to chyba fragment artykułu z drukowanej wersji, na MD nic nie znalazłem. Cytuj
TestoMonster Odpisano ponad rok temu Odpisano ponad rok temu Po pierwsze bym odróżnił mleko matki od przetworzonych produktów. Mleko jest naturalnie dostepne (np, krowa), ale z tego co udało mi się wyczytać, mleko nie jest zdrowe już dla dorosłego człowieka, jak to mawiła Arnold " mleko jest dla dzieci". Jeśli mowa osłodyczach, to po prostu cukier uzależnia bardziej niż kokaina. No i spójrzmy prawdzie w oczy, cukier naturalnie niegdzie nie występuje (nie rośnie na drzewach, nie zbiera się go na polach - dobra, powstaje z buraka cukrowego, ale na etapie PRZETWORZENIA!). Stąd wyciąganie wniosków, że genetycznie jesteśmy przystosowani do słodkiego, jak dla mnie jest bzdurą. Co powiecie o krajach mniej rozwiniętych, gdzie też piją mleko matki, ale nie ciągnie ich do słodkiego? Co np z Japonią? Oni nie piją mleka matki? Co z innymi krajami? Wyciąganie takich wniosków moim zdaniem jest baaaardzo pochopne. Jeśli chodzi o słodkie i napady głodu na nie to dokładnie i bardzo dobrze z własnego doświadczenia znam ten problem;) Kiedyś zacząłem redukcję z 105 kg i tak koło 2 lat i doszedłem do 75 kg, ale, no właśnie: przez 2 lata nie tknąłem nic słodkiego, nic a nic, nawet kawałeczka tortu, nawet zero cukierka, nic dosłownie nic. Zacząłem obcinać kcal z tygodnia na tydzień i ostatecznie zakończyłem dzienną podaż kcal na jakichś 1500 kcal max. Do tego siłownia codziennie, albo nawet 2 razy dziennie, aeroby kręciłem jak głupi - 2-3 godziny dziennie. Efekt: bardzo szybka utrata wagi, załamanie metaboliczne, wszystkie hormony poszły się ****, testosteron praktycznie zero, dosłownie bo miałem 18 ng/dl gdzie minimum to 250 ng/dl (nie, nie leciały saa, tylko sama dieta oparta na praktycznie samym białku, nie jadłem tłuszczu, tak,tak to z niego powstaje w duuużym skrócie testosteron). Efekt już taki końcowy - uzależnienie od słodyczy, od jedzenia ogólnie i efekt jojo z 75 kg na 115 kg (niestety nie mięsnie a tłuszcz). Do tej pory borykam się z napadami głodu na słodkie, a jak już coś słodkiego zjem to nie mogę przestać. Więc trzeba było sobie z tym poradzić. Moje porady: - pić dużo wody i kawy - zająć się czymś, jakieś hobby czy to spacerować itp, byle by tylko się nie nudzić! - z kaloriami schodzić powoli i stopniowo, nie obcinać nagle i w dużych ilościach! - dużo warzyw i owoców - Jak mamy ochotę na słodkie, to najlepiej zrobić coś samemu, jakiś omlet z owocami, bakaliami itp, i zawsze mieć przygotowane posiłki! Z suplementów na pewno pomoże (znaczy sie mi pomogło baaardzo) : gymnema sylvestre, berberyna, metformina (tylko na receptę), top shape (glukomannan, błonnik, który świetnie "zapycha"), HCA + Chitosan (scitec ze względu na 60% standaryzacji i cenę), chrom i cynk. Co do 5-HTP to ja bym uważał, ponieważ bardzo szybko zaczyna działać to odwrotnie jak powinno, tj, u mnie po 2-3 tygodniach miałem problemy ze snem, a głód tylko rósł, pewnie też to efekt domina - niewyspanie - zmęcznie - mind fog - jedzenie czego popadnie. Należy pamiętać, że dużo też siedzi w głowie. Często lubimy "zajadać" problemy, co jest jednym z najtudniejszych do przezwyciężenia. Najlepiej szczerze to mieć kogoś, kto nam pomoże, bo samemu czasami możemy błądzić w kółko. 1 Cytuj
CelestynPB Odpisano ponad rok temu Odpisano ponad rok temu W końcu doczekaliśmy się czegoś poniżej 😁 Ciekawy temat, dużo nowej i przydatnej informacji, dzięki cyklon and TestoMonster👍 Cytuj
Rekomendowana wypowiedź
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.