Cześć wszystkim !
Od kilku dni czytam to forum i mam kompletny mętlik w głowie. Może od początku:
Mam 25 lat, 158 wzrostu oraz 59 kg. Zdrowa w 100 %. Rok temu ważyłam 61 kg z tym że zaczęłam chodzić na siłownię ( aeroby - rowerek, orbitrek i bieżnia pod górę, każde po 20 minut) i stosować dietę ułożoną przez trenera personalnego. W ciągu trzech m-cy schudłam do 56 kg bez żadnych wspomagaczy.
Potem skręciłam kostkę, bardzo długo się goiła. Po tym wszystkim się zaniedbałam, nie wróciłam już do ćwiczeń i diety.
Dziś ważę 59 kg, od 2 tygodni jestem pod opieką dietetyka. Regularne 5 posiłków dziennie, przede wszystkim uczę się jeść śniadania, dużo warzyw, mniej owoców i duza ilość nabiału (mleko, serki ziarniste, jogurty, kefiry itp.) od tygodnia znów zaczęłam (z baaaardzo dużą motywacją ) chodzić na siłownie (aeroby). Byłam wczoraj na wizycie kontrolnej i jestem załamana. W ciągu ostatnich dwóch tyg. trzymałam się mega kurczowo tej diety, a przede wszystkim ilości opisanych w niej składników. Gdy weszłam na wagę zobaczyłam jeszcze więcej kg niż 2 tyg. temu. Było 56,7 kg, teraz jest 59 kg. Jestem zszokowana i bardzo poirytowana !!!
Opiszę teraz jak wyglądają poszczególne składniki organizmu w stosunku do ogólnej masy ciała 2 tyg temu oraz dziś.
- 2 tyg. temu:
tłuszcz: 24,5 %
woda: 52,8 %
mięśnie: 41,2 %
- dziś:
tłuszcz: 24,5 %
woda: 53 %
mięśnie: 42,9 %
Nie rozumiem dlaczego tkanka tłuszczowa stoi w miejscu? W moim ciele skupia się ona głównie na brzuchu, udach ( i mam wrażenie że również przedramionach). I dlaczego przede wszystkim waga poszła w góre ?!!!
Stosowałam kiedyś Therm Line, po jednym opakowaniu przerzuciałm się na Thermo Speed 2-3 kps. dziennie przy czym biegałam 5x w tygodniu po ok. 1,5 h. Nie powiem bo efekty były dość widoczne. Teraz chciałabym powrócić znów do jakiegoś spalacza. Mój cel to 52 kg.
Zastanawiałam się nad:
- Fenix Groun Zero
lub
-Stimerex Hardcore
+ silownia 3x w tygodni (aeroby)
Chodzi mi o spalenie najbardziej dokuczliwego tluszczyku z okolic brzucha bioder i ud. Z drugiej strony nie chciałabym po zażyciu spalacza mieć efektu "pier*olnięcia" ani wrażenia jakby serducho miałoby mi wyskoczyć zaraz z klatki piersiowej.
Jakie są różnice i ktory spalacz tłuszczu bardziej polecilibyście w moim przypadku?
Przepraszam, że tak się rozpisałam (może trochę nie na temat), ale będę mega wdzięczna za wszelkie sugestie.