Witam:
chłopak 24 lata
118 kg
BF: 27% (wszędzie dużo tłuszczu, brzuch, boczki, uda itp)
Cel - 20kg
Ciśnienie normalnie tak 125-130
5x w tygodniu treningi aerobowe po 40min + dużo wody, ograniczenie słodkiego i tłustego, zmniejszenie zapotrzebowania kalorycznego do 2 tys.
Jaki spalacz byłby najlepszy? Stosowałem już kiedyś Olimp Thermo Stim, ale efekty żadne.
Do spalacza dodatkowo stosowałbym: witaminy i minerały, omega 3, ZMA
Dużo się naczytałem różnych forum i co sądzicie o np. Animal Cuts albo Gat Jetfuel? Może jeszcze coś innego? Przy takim BF co byłoby najlepsze i żeby nie trzepało mocno. Czym się różni taki Thermo Stim za 40-50zł od Jetfuela za 180zł? Jest sens tyle dokładać? Jest przecież masa spalaczy do 80zł. Np. Burn24 jest tylko w 1 sklepie dostępny w Polsce i nie ma go na Allegro, więc słabo mnie to przekonuje.
Opłaca się dokupić ketony malinowe albo coś? Co polecacie na detoks, bo z tym ciężko coś w tabletkach znaleźć. Chodzi o kompleksowe jakieś rozwiązanie.
Większość dnia prowadzę w siedzącym trybie + lubię sól, więc to pewnie też się przekłada na zwolniony metabolizm i słaby spadek wagi albo prawie niemożliwy.
BUDŻET TAK 200-300zł - wolę kilka opcji cenowych.
Proszę o propozycje jakie spalacze byłyby najlepsze + jakiś dodatek na metabolizm, detoks, wodę? Sam nie wiem już.
Dzięki z góry wielkie