Skocz do zawartości

druppi78

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez druppi78

  1. dzięki za odpowiedź)) Chciałam się podzielic moją dzisiejsza reakcją na Phenadrol - niegdy na żaden spalacz nie reagowałam specyficznie...zazwyczaj normalnie bez dziwnych reakcji..czasami nawet bez pobudzenia...dzisiaj po śniadaniu - serek wiejski i bułka grahamka wzięłam phenadrol i po ok. 5-10 minutach cała skóra na ciele zaczęła niemiłosiernie piec, palic jakbym została poparzona przez pokrzywy...czerwona cała...bez twarzy na szczęście...a byłam w pracy wtedy... spuchły mi dłonie... i lekko zdrętwiał język... po jakis 30 minutach doszły dreszcze całego ciała i uczucie zimna...serce waliło...nie nakręcałam się nawet tym stanem tylko spokojnie obserwowałam reakcje...uczucie nie do polecenia...trząsć przestałam się po jakiś 30-40 minutach wypiłam przy tym cały litr wody żeby rozcieńczyć krew...toalata była tez moim przyjacielem ...czyściło mi ostro...na maxa...ciekawe doświadczenie..ale nie polecam... Dodam, że Phenadrol łykam od jakiegos tygodnia raz dziennie bez żadnych innych spalaczy czy dodatków bo stwierdziłam, że nie będę ryzykować...nic innego nie łykam żadnych innych witamin ani suplementów...nie biore antykoncepcji ...nic a nic...czysty organizm... i tu taka reakcja...dziwne bo skład przeanalizowałam...bardzo dokładnie..ale teraz zastanawiam się nad sulbtiaminą...może jest jej za dużo ...i podrażnia końcówki nerwów...stąd taka reakcja organizmu... chciałam jeszcze zaznaczyć, że nie łykam całej kapsułki tylko wysypuję zawartość i powoli dawkuję nigdy nie biorąc całości odrazu... Jestem bardzo mocno zaskoczona moja reakcją.. Czy ktoś miał kiedyś takie doświadczenie z tym środkiem albo słyszał ? Może macie jakieś swoje obserwacje albo dysponujecie jakimiś informacjami w sprawie tego suplementu? Bo mocno mnie zastanawia co takiego w nim aż tak podrażnia...niebywałe zagadka poliszynela... Nie wiem ale chyba wyrzucę pozostałe tabletki...tzn. zutylizuję skutecznie...
  2. Witajcie, Od niedawna zaczęłam łykać Target A2+SAN Liporedux do smarowania+Satietrim, gdyż mam do wytopienia resztki opornego tłuszczu z brzucha. Brakuje mi jednak jakiegoś kopa przed treningami a ćwiczę dużo i ciężko, czeka mnie 4h maraton spinningowy indoor i potrzebuję kopa którego bardzo mi brakuje przy zestawie który teraz mam...zero pobudzenia ....zero Brałam Animal Cuts i sobie go chwaliłam chociaż tłuszczu nie wypalił to dawał mi fajnego kopa i dużo energii, bo jestem z tych z bardzo niskim ciśnieniem i jednak bez kopa się nie obędzie....a nie chcę pić tysiąca kaw żeby się obudzić i pobudzić. Dlatego mam pytanie czy mogę dokończyć Animal Cuts bo zostało mi pół puchy i brać razem z A2, Satietrim i SAN Lioredux? I drugie pytanie jeśli się skończy Animal Cuts to napewno będę chciała jakiś pobudzacz i rozważam Lipodrene (tabletki można ciąć na pół jakby się okazało ze za mocno kopie) albo... no właśnie co mogłabym zaaplikować na kopa energetycznego...??? Przyzwyczaiłam się do lekkeigo pobudzenia jakie miałam z ANimal Cuts....było w sam raz ...nie za mocne i nie za słabe...może jest coś podobnego...nie chcę się nadmiernie pobudzać gdyż mam problemy ze snem...a codziennie wstaję ok. 5 rano... Doradźcie coś bo muszę coś nabyć... Dziękuję i pozdrawiam,
  3. Heja A ja mam inne zdanie na temat spalacza GAT Jet Fuel Superburn - zużyłam jedno całe opakowanie, dieta, zero słodyczy, dużo ćwiczeń szczególnie spinning na rowerach niestety apetyt wzrósł do rozmiarów niebotycznych ...jadłam i jadłam...wiecznie czułam głód taki nie do okiełznania...jechałam na rowerach i po pół godziny już byłam mega głodna chociaż przed treningiem jadłam posiłek...coś niebywałego byłam mega zaskoczona i rozczarowana ...wzięłam do końca i osobiście nie wrócę do niego ani go nikomu nie polecę...przytyłam 3-4kg masakra....aha i miałam zero energii ....tylko moja wewnętrzna duża motywacja działała na treningach i maratonach...spalacz nie pomagał...dlatego mocno zastanawia mnie taka dobra opinia na jego temat... Teraz zamówiłam Lioredux+A2+LeanFX i zastanawiam się nad jakimś spalaczem Stosowałam do tej pory kilka ale najmilej wspominam Animal Cuts ...działa i to fajnie...lubię go...ale potrzebuję już czegoś innego...do spalenia fatu na końcówce... Wzrost 170cm, waga 56kg, kobieta wiek 37 lat, wysportowana, dobra kondycja, od lat jeźdżę na rowerze indoor -spinning i outdoor. Ponadto crossfit i czasami hiit. Lubie dobre mocne treningi. Co byście poradzili...do mojego zestawu...???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...