Cześć. Byłbym wdzięczny i zadowolony gdyby ktoś mi doradził a nawet podyskutował w kwestii spalaczy.
Mam 36 lat. Biegam z mniejszymi i większymi przerwami z 15 lat. Przy większej regularności dochodzę do 45' na 10km. Kiedyś maraton w 3:41. Powoli jednak noszę się z zamiarem ambitniejszego biegania.
Najpierw muszę zrzucić kilka kilogramów bo przez ostatnie 5 miesięcy mocno się zapuściłem.
Mam 167 cm. Obecnie (3 tygodnie od wznowienia treningów) 71.5 kg. Mezomorfik, wegetarianin, spokojny flegmatyk. Łatwo nabieram masy tłuszczowej i mięśniowej. Praca fizyczna lekka, czasami średnio wymagająca. Bez żadnych problemów wczoraj rozbieganie 1.5 godziny. Jak dobrze pójdzie to w sierpniu będę biegał po 50-60 km w tygodniu.
Jakieś porady, propozycje?