Witam wszystkich,
Jest to mój pierwszy wpis, chociaż wątek przeglądam już od jakiegoś czasu. Ciężko mi samemu zdecydować jakie spalacze zakupić, a więc tak:
35lat, 88kg, 180cm wzrostu, zawartość tłuszczu wg Omron: 25,8% tyle że jak widać na zdjęciach praktycznie całość na brzuchu i klatce i tu jest problem, nie mogę sobie z tym poradzić.
Co prawda mam problem z aktywnością głównie ze względu na brak czasu, ale od połowy kwietnia zacząłem robić pompki 3x w tygodniu początkowo mało, ale stopniowo mogłem więcej i od maja robię co dwa dni robię 6 serii po 15 powtórzeń, do tego brzuszki w różnej konfiguracji, ale takie same ilości czyli 6x15. Od połowy maja też biegam 2 czasem 3x w tygodniu 5 - 8km, czyli jakieś 40min do godziny. I z obserwacji: nogi i ręce się poprawiły, ramiona/barki też, ale brzuch i klatka nic....
Co byście polecili ze spalaczy? Myślałem o Thermadex albo OxyFuego. A może GroundZero lepszy? Podejrzewam że będę musiał zapodać jakiś zestaw 2 lub 3 spalaczy, tyle że chciałbym żeby to był jakiś w miarę sprawdzony zestaw, który w moim przypadku da jakieś efekty.
Na zdjęciach widać jak to u mnie wygląda.
Z góry dziękuję za pomoc.
pozdrawiam,