Skocz do zawartości

Aleksandra

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Aleksandra

  1. To ja jeszcze mam 2 pytania: muszę zrobić badania okresowe krwi, czy przed badaniem powinnam odstawić Ground Zero? Może mieć to jakiś wpływ na wyniki? I druga sprawa, po tygodniu stosowania pojawiły się mdłości, nie mam w ogóle ochoty na cokolwiek do jedzenia. Od cukru mnie odrzuca na kilometr. W zasadzie to jak myśle o jedzeniu to o czymś bardzo delikatnym i lekkostrawnym. Od piątku jem same zupki kremy. Czy tak może się dziać? Przyjmuję na stałe żelazo i tak się zastanawiam czy nie weszły te dwa środki w jakąś interakcję?
  2. Dzięki za odpowiedź. Mam jeszcze pytanie jak powinnam rozłożyć suplementację w ciągu dnia, Ground Zero biorę rano. Czy pozostałe również brać rano czy w jakiś odstępach czasowych? W tej chwili GZ biorę rano i mniej więcej pół godziny później mam trening, czy zmieniać godzinę jego brania gdy trening będę miała po południu? Dodam, że on mnie dość mocno jednak pobudza. Trenuję, robię w domu wszystko jak nakręcona i nawet nie myślę o żadnych drzemkach na kanapie. Czytałam też, że nie można przy suplementach pić alkoholu, pół lampki wina raz na jakiś czas do kolacji tez nie wchodzi w grę?
  3. Witam, mam ogromny kłopot ze zrzuceniem zbędnych kilogramów. Mam 39 lat, 2 dzieci,170 cm wzrostu i 83 kg. Przez wiele lat byłam baletnicą co wiązało się z ciężkimi treningami i byciem na ciągłej diecie. Do czasu urodzenia pierwszego dziecka byłam aktywna fizycznie i ważyłam 53 kg. Potem się wszystko posypało i stąd 30 kg do przodu. Drugie dziecko dopełniło dzieła. Z powodu nadwagi popadlam w depresję, z której nie mogłam się wygrzebać. Moim największym problemem są słodycze, mogę nie jeść nic, ale nadrabiam ciastami, czekoladą i colą. Przy tym mogłabym ciągle spać. Nie mam na nic siły. Doskonale wiem, że jest to mój problem i podjęłam decyzję, że czas z tym zawalczyć. Kupiłam Fenix Ground Zero głównie po to żeby mnie trochę pobudził i zniwelował chęć na słodkie. Po kilku dniach stosowania przyznaję, że jest ok. Ruszyłam tyłek z kanapy i zaczęłam ćwiczyć, na ten moment są to szybkie około 5 km spacery z psami i jeszcze pół godzinki marszu na bieżni. Za jakiś tydzień dorzucę pilates i zumbę. Proszę o poradę czy wybrałam dobry spalacz i co mogłabym do niego jeszcze dorzucić? Dorzucać od razu czy za jakiś czas? Moim problemem są głównie brzuch, biodra, uda i nogi - w tych miejscach mam najwięcej zbędnego ciała. Jestem zdrowa, kawa i energetyki nigdy na mnie nie działały. Mam wrażenie, że dostarczam sobie cukru głównie po to żeby dodać sobie energii. Dzięki, Ola
×
×
  • Dodaj nową pozycję...