Cześć wszystkim!
Monika
26 lat
Niedoczynność tarczycy od 18 lat
Euthyrox 120 na zmianę z Euthyrox 137
Wzrost 168
Waga ok 90 kg
Pije okazjonalnie
Nałogowo pale papierosy
Próbowałam różnych treningów i diet, od dłuższego czasu staram się zdrowo odżywiać - zgodnie z tym co mogę jeść i w proporcjach 40% białko 30% węglem i 30% tłuszcze. Obecnie jestem diagnozowana pod kątem deformacji dysku w odcinku piersiowym więc ambitniejsze i cięższe ćwiczenia na dzień dzisiejszy odpadają. Przez lata poważnie chorowałam na serce i brałam przeróżne leki które mogą mieć wpływ na teraźniejsze problemy + urodziłam się z różyczką.
Stan na dzisiaj to tarczyca wyniki w normie, prócz problemów z kręgosłupem wszystko w porządku.
W miarę możliwości chce ćwiczyć tyle na ile mogę, chodzę na dłuższe spacery z psem, jem tak jak w/w.
Moim największym problemem jest to, że kiedyś byłam 20kg lżejsza (inteligent endokrynolog kazał mi odstawić leki i od razu przytyłam w mgnieniu oka). Taką też pamięta mnie mój mąż, który teraz ma mnie za grubą świnie, powtarza mi, że nigdy nie schudne itp. Temat rzeka. Jest dla mnie po prostu dupkiem - ale go kocham. Dzięki niemu w ogóle straciłam poczucie własnej wartości, libido poniżej dna, samopoczucie szkoda gadać, myśli samobójcze itp. Ale idzie nowy rok i naprawdę ale to naprawdę chce schudnąć chociaż 5 kg nawet w pół roku żeby udowodnić sobie że potrafię A jemu utrzeć nosa!
Plan mam taki:
Kontrola tarczycy i zmiana lekarza bo przy tych dawkach waga ani drgnie
Mam już skierowanie więc badania kręgosłupa
Wdrożenie na tyle intensywnych ćwiczeń na ile będę mogła
Jeszcze zdrowsze jedzenie
Pakiet podstawowych badań
Dodatkowo chce powoli wspomagać się suplementacją czytałam o Burn 24, ANS Slim Factor, Cannibal Claw - ale chcę wiedzieć czy może ktoś testował już jakieś inne spalacze przy niedoczynności albo ma jakiś patent.
Dodam, że ćwiczenia na siłowni nie są mi do końca obce miałam kilka dłuższych podejść ale po drodze zawsze stawał mi mój największy wróg- moje lenistwo.
Chciałabym się tym razem zabrać do tego tak, żeby w obecnej sytuacji zdrowotnej móc nabrać nawyku zdrowego stylu życia ale w miarę możliwości zobaczyć realne efekty.
Liczę na waszą pomoc, lincz też przyjmę na klatę.
Z góry dziękuję!