Skocz do zawartości

Sandra 89

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana Sandra 89 w dniu 6 Lipca 2018

Użytkownicy przyznają Sandra 89 punkty reputacji!

Sandra 89's Achievements

Dzik na Wybiegu

Dzik na Wybiegu (1/14)

2

Reputacja

  1. Cześć wszystkim. Mam na imię Sandra. Mam 29 lat. Na forum jestem w sumie od dzisiaj, ale chciałam podzielić się z Wami swoją historią. Może komuś pomoże Nawet nie wiem od czego zacząć ? Może od tego, że na początku maja moja waga przy wzroście 180 przekraczała 100 kg. Dokładnie 103.7 kg. Może nie było tak tego po mnie widać ( luźniejsze sportowe ciuchy no i wzrost) no, ale jednak waga nie oszukiwała. Największy problem - mój brzuch. Duży, wzdęty, obrzydliwe boki no i ta fałda tłuszczu opadająca na podbrzusze coś strasznego 😕 Nawet nie wiem, kiedy się doprowadziłam do takiego stanu. Zawsze szczupła, wysportowana, waga 65 kg i nagle w wieku 25 lat zaczęły się problemy zdrowotne. Astma, alergia i co najgorsze Zespół Policystycznych Jajników (brak miesiączki nawet rok, łysienie, hirsutyzm i typowe tycie w obrębie brzucha) no i do tego doszedł zmienny tryb pracy, nieregularne jedzenie, dużo słodkiego, kawy i objadanie się po nocnym dyżurze po czym drzemka i tak z 65 kg w przeciągu 4 lat zrobiło się 103.7 kg, załamka po prostu. Na początku maja podczas odwiedzin u babci, babcia patrząc na mnie spytała się grzecznie czy nie chciałabym zacząć z nią jeździć rowerem, a ja odpowiedziałam, że pewnie tym bardziej że w ten sposób mogę z nią spędzać więcej czasu i tak zaczęła się moja przygoda z odchudzaniem, zmianą trybu życia, jedzenia itd. 10 maja za jej namową zgłosiłam się do dietetyka. On po wszystkich pomiarach itd stwierdził, że jest spora nadwaga. Do zrzucenia ponad 30 kg. Myślałam, że się zapłaczę, ale chciałam coś zrobić dla siebie. Podjęłam walkę ze sobą, swoimi słabościami oraz wstrętną przerażającą wagą. Pani dietetyk ustaliła mi dietę, która opiera się głównie na warzywach, owocach, rybach, herbatach moczopędnych i sporadycznie mięsu ( 2 razy w tygodniu ok. 150 g mięsa), zero słodkiego plus oczywiście ruch. Dużo jazdy na rowerze i w miarę możliwości bieżnia, orbitrek, wioślarz no i się zaczęło. Waga zaczęła spadać, ale brzuch cały czas był. Może nie tak duży, jak na początku no ale nadal był i te boki 😕 Wpisałam w wujka Google jakieś skuteczne metody na pozbycie się brzucha i boków i tak trafiłam na to forum. Szczerze mówiąc na początku bardzo sceptycznie podchodziłam do pojęcia Spalacze, bo od razu kojarzyło mi się to z przerośniętymi kulturystami itd.no ale mówię sobie dobra zaryzykuję na własną odpowiedzialność. Poczytałam rankingi, posty, wypowiedzi specjalistów. Dowiedziałam się co mogłabym użyć w swoim przypadku, a raczej co mogłoby mi pomóc, zaczerpnęłam informacji u specjalistów i tak trafił do mnie zestaw : Fenix Ground Zero, Alphaburn oraz Diuretic Complex. Po przeanalizowaniu mojego przypadku, trybu życia oraz moich chorób dostałam propozycję tego oto zestawu. Popatrzyłam na Allegro, ale jak wiadomo na Allegro nie zawsze trafimy na to co chcemy, a raczej nie mamy pewności że to co zamawiamy to jest właśnie to co chcieliśmy, dlatego poczytałam jeszcze opinie o spalaczach i najbardziej wiarygodnym źródłem z którego mogłabym skorzystać kupując powyższe suplementy okazał się sklep Best Body. Broń Boże nie żebym robiła jakąś reklamę, ale oni wydali mi się najbardziej wiarygodni ze wszystkich źródeł dostępnych w internecie tym bardziej, że mają swój sklep stacjonarny, specjalistów i na wszystko rzeczowo i konkretnie odpowiadają. Więc zaryzykowałam tym bardziej, że nigdy nie miałam styczności z tego typu środkami. Do mojego harmonogramu dnia, który im wysłałam poprosiłam o konkretne rozpisanie mi, kiedy mam brać powyższe suplementy i dostałam konkretną i fachową odpowiedź, kiedy i jak je stosować i muszę Wam się przyznać, że sama siebie zaczynam nie poznawać, ale zauważam to również wśród znajomych, bo wszyscy patrząc na mnie mówią Boże, jak schudłaś, zupełnie inne rysy itd bo moi kochani w maju ważyłam 103.7 kg , a w tej chwili mając początek lipca w dniu dzisiejszym waga pokazała 86.2 :):):) Jestem wniebowzięta i mam nadzieję, że dobiję do swojej starej wagi albo chociaż do tych 70 kg żeby moja waga była wreszcie prawidłowa. Myślałam, że dieta plus ruch w zupełności wystarczą żeby ładnie wysmuklić tą sylwetkę, ale niestety mając takie przypadłości i trując się hormonami, bo bez nich nie mam w ogóle okresu musiałam się po prostu oprzeć o coś mocniejszego no i podziałało czego nie żałuję także polecam wszystkim walczącym ze zbędnymi kilogramami, bo naprawdę działa Idę walczyć dalej, pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...