Cześć
chciałabym prosić o dobranie spalacza, który miałby największą szansę u mnie zadziałać - kobieta, wiek 30 lat, 160 cm wzrostu i 57.5 kg wagi. Na nic nie choruję, nie mam żadnych nałogów prócz jednego - lubię dobrze zjeść Siłownia/fitness 2-3 razy w tyg, do tego czasami rower/rolki. Zeszłam z wagi 62 kg, chciałabym jeszcze zejść do 54, ale waga i reżim żywieniowy na razie stoją w miejscu, potrzebuję spalacza jako kopa do dalszej walki.
Zależy mi, żeby spalacz chociaż lekko hamował łaknienie i chęć na słodycze oraz pobudzał, nie powodując przy tym nadmiernej potliwości. Dodatkowo wskazane, żeby posiadał składniki odpowiedzialne za spalanie uporczywego tłuszczu na pośladkach/udach lub/i powstawanie cellulitu; budżet ok. 200 zł. Czy coś takiego w ogóle istnieje?