Być może i tak. Raczej mam na myśli czynnik motywacyjny. Bo właściwie - tak jak w szkole - jeśli leniwy uczeń, a nauczyciel nie "przyciśnie" to i efekty będą marne. Pytam, bo to jednak wydatki, więc nad tym trenerem się dopiero zastanawiam. Mimo wszystko jakoś wydaje mi się, że współpraca z trenerem, a chociażby ułożony przez niego plan, to podstawa skuteczności. Też brakuje mi czasu, żeby się tym zajmować we własnym zakresie.