Witam wszystkich forumowiczów!
Jestem tu nowa a w kwestii spalaczy zielona, jak szczypiorek na wiosnę. Ale - potrzebuję porady. Jestem starszawą kobietką (40+) i chcę co nieco spalić. Może nie ma tego wiele (wzrost 164 i 60 kg). moim problemem jest cellulit a ostatnio trochę boczków. Poza tym niskie ciśnienie, tendencje do zatrzymywania wody i żyłki na nogach. Nie jem tłustych potraw, słodycze sporadycznie. Ćwiczę umiarkowanie: 3-4 x siłownia (orbitrek, wioślarz, bieżnia - szybki marsz bo nie biegam), czasem zamiennie 2 x zumba. Proszę o radę - jaki specyfik wybrać? Nie chcę chudnąć "w całości" - góra jest ok. tylko ten "dół" !