O Panie... może to głupie, ale aż prawie łzy w oczach miałem jak przeczytałem, że zrobiłem to w dość mądry sposób i kroki, które podjąłem pomogą mi w schudnięciu tylko muszę się trzymać założeń i każdy trening traktować tak w jaki sposób traktuję teraz te dość chore ilości godzin pracy, ponieważ po prostu muszę go zrobić i tyle. Tak szczerze powiem to na siłowni odpoczywam, kiedy zaczynam biec na rozgrzewkę myślę sobie po 2 minutach oj jeszcze tyle zostało, teraz to w głowie zależy co się stanie przez kolejne 10 i za każdym razem biegnę od dechy do dechy te skromne 10-12 min, ale nie schodzę i nie oszukuje się mówiąc, dobra dziś 7 przecież jutro zrobię 13 to nadrobię, sumiennie wykonuje swoją pracę, pokute za obżarstwo.
Z Mc Donaldem, dokładnie 27.06 jadłem go ostatni raz, a jakiś inny fast food 30.06 od tamtej pory nie zjadłem żadnego tego typu jedzenia. Na razie śniadanie, drugie śniadanie i kolację staram się zjadać takie według mnie zdrowsze rzeczy czyli nie zjem kanapki z nutellą, a kanapkę z plastrem szynki, zółtego sera, pomidor ogórek i rzodkiewka oczywiście wszystko wliczając, a niegdyś bym pewnie zjadł 5 kanapek z nutellą, batonika, monsterka itp.. Obiady zabieram z domu, takie domowe typu: Ziemniaki, kurczak i surówkę np. wczoraj taki jadłem, troszkę załamuję autentyczną wagę i biorę poprawkę bo liczę usmażony produkt, a nie surowy, ponieważ fizycznie nie jestem w stanie tego zrobić i na razie zawsze w ciągu dnia biorę 100-200 kcal tolerancji, że czegoś mogłem policzyć mniej lub więcej.
W 2023 nie zjem mc donalda. Mam w sobie takie coś, że gdybym go ruszył to tak dziwnie bym się czuł, że złamałem jakąś zasadę w sobie i by mnie to gryzło, tak zawsze miałem za dzieciaka z wagarowaniem 😜 nigdy nie chciałem chodzić bo nie chciałem rodzicom robić problemów i jakbym poszedł to bym się dziwnie czuł.
Chcę do października potrenować samemu, licząc sobie te kalorie z jedzenia ''zwykłego'' nie tego z diety pudełkowej, a potem od października wybrać dietę od Dzikiego Trenera + prowadzenie online, zawsze to chyba trochę mi pomoże, a posiłki będę miał już wyliczone, to wszystko potrzebuje wkładu finansowego więc dlatego od października, a do tego czasu będę sumiennie chodzić 3-4 razy w tygodniu bo tak robię, że pon, środa, piątek i ewentualnie sobota, a niedziela w pracy jestem 4h krócej to wykorzystuję to na odpoczynek głowy w domu.
Te mięśnie brzucha to własnie czytałem, że robienie go nie spali mi z niego tłuszczu, a spowoduje gdy spalę tłuszcz dopiero przez ogólny trening i dietę wtedy wyrobione mięśnie zostaną odkryte.
Na pewno będę dążył do moich celów! Obiecuję przede wszystkim sobie, ale daję i słowo tutaj. Kiedyś tu wrócę i się pochwalę, że można!
Dziękuję.