Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 20.07.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Jeśli masz pracę fizyczną jak sam piszesz i nie masz żadnych problemów zdrowotnych z układem krążenia itp. to śmiało możesz spróbować dobrej klasy spalacz termogeniczny. Ja celowałbym w sprawdzone opcje takie jak Fenix Ground Zero, ewentualnie Hellfire czy Lit the Fuck Up. Zarówno z pobudzenia jak i również z działania typowo redukującego tłuszcz powinieneś być zadowolony. Jeśli jak sam piszesz budżet nie gra dużej roli to wybrałbym pewnie Fenixa i do tego możesz pokusić się o spalacz działający typowo targetowo ( czyli miejscowo na uporczywy tłuszcz brzuszny ). W bardziej ekonomicznej opcji może być to Yohimbina HCL np. Haya labs lub Prime albo jeśli z wysokiej półki to chwalony tutaj przez wszystkich Alphaburn. Z dodatkowych rzeczy ważne byś postarał się mocno ograniczyć piwo by nie łączyć alkoholu ze spalaczami w bliskim kontakcie. Clinical Burn na pewno będzie z wyższej półki niż wspomniany przez Ciebie meltdown i w tym zakresie cenowym raczej bezkonkurencyjny. Ground Zero to już najwyższa półka, natomiast czy warto płacić więcej? To jest zawsze indywidualne kwestia. Fenix z pewnością jest spalaczem sporo lepszym, to praktycznie mieszanka tylko składników o potwierdzonym działaniu, często opatentowanych w ostatnich latach. Jakościowo więc na pewno jest spora różnica. Jeśli chodzi o Clinical to z pewnością dobrze pobudza i fajnie tłumi apetyt, jednak nie będzie to pod względem spalania aż tak wysoka półka jest Ground Zero. Jeśli dokładasz johimbinę to narazie może to zostać jako spalacz miejscowy, lepiej dodatkowy budżet zainwestować chociażby w lepszy termogenik niż na siłę dokładać kolejny środek ze średniej półki. Wiele dobrych spalaczy miejscowych nie można łączyć z johą bo często mają ją już w swoim składzie. Co do fukoksantyny to jest warta uwagi, ale pod warunkiem dość długiej suplementacji. Nie jest to środek, który sprawdzi się w 2 tygodnie na ostatni szlif. Większość badań jednoznacznie stwierdza, że jej potencjał wzrasta w raz z wyższym poziomem w organizmie i aby w pełni ją wykorzystać dobrze jest przyjmować przez minimum 2 miesiące.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...