Hoodia, która jest w spalaczach Hi-Techa niestety lub stety obok Hoodia Gordoni nie stała. Tak samo jak Efedra Extract (ekstrakt z prześli) nie stał obok efedryny (alkaloidu pozykiwanego z NIEKTÓRYCH rodzajów przęśli, np. chińskiej, czy ma huang [vulgaris]). Ekstrakt z Hoodia Gordoni (nie 'jakiegoś' kaktusa z rodziny Hoodia) zawiera substancję P57 wysyłającą do mózgu sygnał, iż organizm jest syty).
Hoodia Gordoni to gatunek kaktusa który od wielu lat znajduje się na liscie CITIES i żadna poważna firma nie ryzykowała by ogromnymi karami używanie tego typu nielegalnego na całym świecie ekstraktu. Hi-Tech oczywiście sprytnie pisze nazwę rodziny roślin (Hoodia, a nie Hoodia Gordoni lub Ephedra Extract a nie Ephedra Sinica Extract) by zmylić ludzi, którzy coś tam słyszeli, ale do końca nie wiedzą o czym mowa.
Odnośnie ww. wersji Lipodrene, faktycznie to najgorsza wersja Lipodrene, chociaż nie powiedziane że nie działa w ogóle, na pewno lepiej od większości spalaczy chociażby europejskiej produkcji.
Johimbina na ostatniej pozycji mieszance, w dodatku w postaci ekstraktu kory, to raczej kosmetyczny dodatek. Brak teofiliny, która wykazuje efekt synergii względem izopropionylusynefryny to największy minus tej wersji.