Sawik, na pierwszy rzut oka oba produkty są podobne, jednak tak naprawdę mają całkowicie odmienną charakterystykę działania. Liporedux przenika barierę skóry i jego składniki wnikają bezpośrednio do adipocytów tkanki tłuszczowej białej jak i brunatnej miejscowo. Natomiast Evolab Alphaburn oddziałuje wyłącznie na tkankę tłuszczową białą, nie miejscowo, lecz wszędzie gdzie ona jest zgromadzona, gdyż blokowane są receptory alfa co skutkuje lipolizą uporczywego tłuszczu.
Który będzie dla nas lepszy, Alphaburn czy Liporedux to ciężko jednoznacznie rozstrzygnąć. Przy nieco większym poziomie tkanki tłuszczowej Alphaburn wydaje się mięć większy potencjał, przy nieco niższym poziomie otłuszczenia lub kiedy doszliśmy do etapu odchudzania, że faktycznie został tłuszcz w newralgicznych rejonach i psuje definicję sylwetki, wtedy SAN Liporedux może mieć lepsze zastosowanie.
Wspomniałeś o wydętym brzuchu. Może to mieć związek ze złogami jakie zalegają w Twoich jelitach lub z nieodpowiednią florą bakteryjną jelit, która nie radzi sobie z odpowiednim trawieniem pożywienia. Gdyby do tego dochodziły wzdęcia czy odbijałoby Ci się tłustym jedzeniem, to być może Twoja wątroba i woreczek żółciowy nie wytwarza odpowiedniej ilości żółci, która trawi tłuszcze.
W powyższych kwestiach jednak spalacze tłuszczu nie pomagają. Warto byłoby pomyśleć wtedy o dobrym kompleksie enzymów trawiennych i/lub probiotykach i/lub produkcie wspierającym regenerację układu żółciowego, w zależności od przyczyny.
Jeśli natomiast wydyma Ci brzuch po produktach węglowodanowych przede wszystkim, to winą jest słaba wrażliwość komórek na działanie insuliny, przez co węglowodany nie są w stanie gromadzić się w postaci glikogenu w mięśniach szkieletowych i wątrobie, a po opuszczeniu jelit przez barierę jelita-krew, glukoza gromadzona jest w komórkach tłuszczowych i następuje lipogeneza. Jednak jedzenie które wymieniłeś to raczej białko i tłuszcze.
Ogólnie moim zdaniem diety niskowęglowodanowe są najskuteczniejszymi metodami odchudzania. Eksperci od chudnięcia już prawie pięćdziesiąt lat toczą spór o relatywną zasługę niskotłuszczowych i nisko węglowodanowych diet w utracie wagi. Roczne badania prowadzone przez Lydię Bazzano ze Szkoły Zdrowia Publicznego i Medycyny Tropikalnej przy Uniwersytecie Tulane w Luizjanie doprowadziły do powstania wniosków na temat wyższości diety niskowęglowodanowej nad dietą niskotłuszczową. Grupa badanych pozostawała na diecie niskowęglowodanowej, a ich dzienna dawka spożycia węglowodanów wynosiła mniej niż 40 g. Grupa nisko tłuszczowców zjadała w tym samym czasie o 30% mniej dziennego zapotrzebowania na kalorie. Po dwunastu miesiącach badani z pierwszej grupy stracili około 3 kg więcej od badanych z grupy drugiej. Grupa z dietą nisko węglowodanową wykazała również większe zmiany w czynnikach powodujących wystąpienie chorób serca (tj. lipo-proteinę wysokiej gęstości [HDL], stosunek całkowitego stężenia HDL cholesterolu i trójglicerydów). Osoby poddane testom były zróżnicowane pod względem ras i grup etnicznych. Większość badań nie wskazuje na różnice w utracie wagi w ciągu dwunastu miesięcy w zależności od stosowania diety niskowęglowodanowej lub niskotłuszczowej.