Wszystko rośnie, wszystko się docina, ale brzuch nie

[Morsolek]

Witajcie, jakieś pół roku temu wziąłem się za treningi, a ostatnio trzymam jeszcze bardziej restrykcyjnie dobrej "michy". Nie mam pojęcia dlaczego, ale uda mi się zmniejszyły i są bardziej widoczne mięśnie, to samo z barkami, bicepsem, no i klata, a brzuch  prawie wcale. Odnoszę wrażenie, że zmniejszył mi się tylko delikatnie (niestety nie wiem dokładnie o ile bo nie mierzyłem wcześniej). Nie wiem czy powinienem uzbroić się w większą cierpliwość, czy to już wymaga jakiegoś zabiegu. Miał ktoś tak?

[Rumcajs]

Tkanka tłuszczowa zgromadzona na brzuchu to w zdecydowanej większości tkanka biała, czyli najbardziej uporczywa i zwykle schodzi na końcu. Pomijam fakt, że trenijesz dopiero pół roku więc nawet nie ma mowy o żadnych zabiegach. Musisz konsekwentnie działać i uzbroić się w cierpliwość, w sportach sylwetkowych 6 miesięcy to tak naprawdę ciągle etap początkującego.

[Morsolek]

Ogólnie to przeczytałem, że może być spowodowane chorobami - tarczyca, cukrzyca. Okej, ale problemów z tarczycą i cukrzycą nie mam (regularnie się badam). Jedynie problem widzę ze snem, bo rzeczywiście odkąd pamiętam naprawdę źle sypiam. Wysypiam się tak naprawdę w weekendy. Może to właśnie przez podwyższony kortyzol? Mało śpię i dużo się stresuje, znaczy bardziej wkurzam niż się stresuję 😒

[golferus22]

Zdecydowanie trzeba czekać, efekty nie pojawiają się od razu. To bardzo skomplikowany proces - i ciężki . Żeby osiągnąć top, trzeba cierpliwości.