Ja trenowałem szermierkę sportową (teraz przerzuciłem się na historyczną), gdzie zaobserwowałem pokrewny problem. Mianowicie nikt nie wpadł na to, że przy robieniu wypadów, kolano nogi wykrocznej powinno iść prosto przed siebie, a nie składać się do wewnątrz. Im bardziej intensywne były treningi, tym bardziej niektórzy zaczęli narzekać na kolana (część musiała założyć stabilizatory).
Czyniąc długą historię krótką, nie dość, że trzeba pilnować nóg, to tak naprawdę ruch musi iść z wypychanych do przodu bioder. Z tymi dwoma rzeczami, wypad nie powinien być problemem.
Pozdrawiam