Witam, jestem miesiąc po tym jak w moje ręce trafił Viper, chciałbym się podzielić wynikami, oto one:
1.Pierwszych kilkanaście dni(14) brałem codziennie na czczo 1 kap. + przebiegałem jakieś 9-10km, 2h później lekkie śniadanie, obiad, 2 h przerwy, Viper i po 20-30 minutach 10-15km biegu.
Początki jak to chyba ze wszystkimi spalaczami mega, fajna potliwość na treningach, czułem , że mogę dać z siebie nieco więcej, po treningu zero zmęczenia(tzn. po przebiegnięciu 15 km i lekkim odsapnięciu jakieś 10 minut ,byłem jak nowo narodzony). Z kilogramów w ciagu 2 tyg. zleciało jakieś 2kg, więc bez szału, część woda, część smalcu(bo lecę na dosyć sporym już deficycie, zjadam ok. 2500-2800kcal, przepalałem jakieś 3300-3500).
2. Z poprzedniego okresu zostało mi 16 tabl. Stimirex'a ESa(z DMAA) , a jako, że Viper stawał się mniej odczuwalny-szczgólnie po południu, toteż dołączyłem sobie tego Stimirexa ESa do wieczornej suplementacji i muszę powiedzieć, że taki zestaw spowodował -3,5kg w 10 dni, a dodatkowo pobiłem swój wynik na 10 km(zszedłem poniżej 38minut-ktoś napisze, że tak sobie, ale weźcie proszę pod uwagę fakt, że jeszcze 5 lat temu miałem 45kg nadwagi i ważyłem grubo ponad 125kg).
Myślę, że zestaw 1 kap. Vipera + 1 kap. Stimirexa ES robi najlepszą robotę, pot leciał zewsząd, nawet z nosa(!), a trening mega wydajny i mocny.
Podsumowując
Viper, za udany początek i taką sobie końcówkę 7/10, ale duet S&V dostaje 9.5/10. Także mogę go polecić z czystym sumieniem-ale warto go wyrwać za 150-160 zł
Na sam koniec, na maj poszedłem w inną stronę, tj. kupiłem spalacz Hyperdrine-OD(wersja 60kap) i po 4 dniach stosowania stwierdzam, że S&V < Hyperdrine OD, po pierwszych dawkach HOD latałem jak powalony, wziąłem o 15:30, 2 h po obiedzie i wierzcie lun nie, ale spać poszedłem o 2:30 rano dopiero, , a jak się obudziłem i wziąłem kolejny kap, to po 20 minutach zupełnie jak restart.
Miłego dnia.