Po jednej z rutynowych wizyt u lekarza w końcu coś się tam w głowie przestawiło, jak roztoczono przede mną wizje cukrzycy itp itd w wieku 25 lat. Wystarczyła zmiana trybu żywienia plus zmiana stanowiska, gdzie miałem więcej ruchu niż siedząc 8h przed komputerem a potem leżąc w domu. Ograniczyłem wtedy tylko jedzenie (słynna dieta ŻP - żryj połowę) oraz lekkie kolacje. Dopiero od początku lutego zgłosiłem się po profesjonalne rozpisanie diety plus włączyłem prawie codzienną aktywność fizyczną i od tamtej pory ruszyło ze 103 kg i teraz działam już bardziej na poważnie, bo w końcu widzę światełko w tunelu. 94 kg to ważyłem chyba z 8 lat temu, całe życie otłuszczony..
Czyli na chwilę obecną johimbinę mogę sobie odpuścić, dokończyć samego OxyMaxa (ok. 2 tygodni zostało) i potem włączyć Stimerex ES + Alphaburn? Będzie OK?
A co jeszcze sądzisz o Erase Fast?