Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.04.2020 w Odpowiedzi

  1. Cześć, jeśli kondycja słąba, to może winne są papierosy właśnie? Na pewno nie pomagają w procesie zdobycia kondycji. Co do moich środków na poprawę kondycji, to przede wszystkim jak kolega wyżej napisał zacznij sobie od marszu, z czasem niech ów marsz stanie się marszo-biegiem, możesz w późniejszym czasie dołożyć sobie interwały(bardzo męczą, ale są świetnym dopingiem jeśli chodzi o bieganie). Operując na liczbach to wygląda to mniej więcej tak: 1-2-gi tydzień -> Marsz , prędkość 5-6,5km/h, 1h dziennie(ok. 5-6km trzeba z "trampka" pokonać) 3-4-ty tydzień --> Marszo-bieg, prędkość 6-8 km/h(ok. 6-7km w 1 h), 1-raz dziennie 5-6 tydzień--> Marszo-bieg z el. przyspieszenia(odcinki 50 m z prędkością 15-18km/h) - pozostała prędkość przy spoczynku 5-7km/h- 1 raz dziennie(ok. 6,5km w ciągu h) 7-8-my tydzień _>Lekki Trucht(prędkość 7-8,5km/h) - 1 h (i tutaj od dnia zależy, jeśli dorzucisz dodatkowo z 300-400 m interwałów, to 4 razy na tydzień taki trening) 9-10-ty tydzień ->Trucht z prędkością 8-9km/h(czas mniej więcej 7-7:30 min/km) x3 razy na tydzień jak dołożysz interwał 200-300m na trening. Uwaga(od 3-4-tego tygodnia warto zaopatrzyć się w buty do biegania i staraj się jeśli to możliwe biegać po terenie, a nie asfalcie- chociaż kilka tyg., bo jak zaczniesz od asfaltu, to istnieje spora szansa na kontuzję typu zapalenie okostnej czy tzw."kolano biegacza" a to może skutecznie zniechęcić do uprawiania sportu. To trening bazując na moim doświadczeniu, wierz mi lub nie, ale 5 lat temu miałem ponad 125,5kg żywej wagi, obecnie ok.70kg(zacząłem biegać mając 0 kondycji i 88kg, w ciągu 4 miesięcy zjechałem 14-15kg-okres letni) i biegam dzień w dzień po 25-30km w tempie 4:30-5:00min/km, więc wiem, że mimo, iż jest to trudne, to się da. Trzymam kciuki kolego. Zdrowia i braku kontuzji życzę!
    1 punkt
  2. Zdecydowanie brałbym Viper. Pobudzenie będzie na lepszym poziomie, co przy Twojej aktywności fizycznej na pewno ma znaczenie, a sam potencjał spalający tłuszcz także moim zdaniem na korzyść. Przede wszystkim masz 3 formy johimbiny oraz synefryny, wszystkie o bardzo dobrej biodostępności. Metyloheksamina to popularne 1,3d więc pod kontem stymulacji układu nerwowego na pewno jedna z mocniejszych rzeczy jakie są dostępne. Lipodrene moim zdaniem nie będzie lepsze od stimerexa ES, więc tutaj brałbym Viper. Przy pełnej dawce 2x1 tab. wystarcza Ci na miesiąc.
    1 punkt
  3. Dodatkowo zamówiłam Metabolic Hydravax. Plany poszły w łeb, zaczęłam więc 3 dni temu z opoznieniem 2 tygodni, wg zaleceń z tematu o dawkowaniu (rano po 1 z każdego opakowania) i czułam się jakbym miała wyskoczyć z butów. Druga porcja tego dnia zawierała tylko cheetah non stim (bałam się wziąć 2 kapsułkę lit the f up) I wieczorem też wzięłam cheetah. Na drugi dzień rano wzięłam razem Lit the fuck up I Metabolic Hydravax - znów było "za mocno". Doczytałam na opakowaniu, żeby nie łączyć lit the f up z innymi środkami zawierającymi kofeinę! A Hydravax ją zawiera... Dzisiaj wzięłam tylko Lit.. i czuję się świetnie. Hydravax zostawię na później, gdy skończę zestaw podstawowy. Na pewno to środek działający jak trzeba, bo odnotowałam spadek wagi 1kg w 2 dni - zdecydowanie to woda (zwiększona diureza) przy piciu 2-2,5l wody dziennie. Ponadto obserwuję obniżenie apetytu - przestałam mieć ochotę na podjadanie, głodna robię się w regularnych odstępach czasu. Zobaczymy jak będzie dalej.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...