Podbiję w dużym stopniu to co napisał @paw. Ekstrakty z wszelkich możliwych roślin, a jeśli są te o potwierdzonej badaniami skuteczności (synefryna, kapsaicyna) to są w zdecydowanie zbyt niskich dawkach by miały realny wpływ na kształtowanie sylwetki abstrahując od trzymanej michy i wysiłku fizycznego.
I oczywiście standardowy zestaw - chrom, wit. B6 i cynk, mikroelementy które tak naprawdę nie robią nic, chyba że ktoś ma deficyty w tym zakresie.
Berrator, Trizer, REDBURN - wszystko ten sam dramat, ten sam producent, ta sama fejkowa reklama na większości portali.
Jak najdalej od tego typu wymysłów.