Wolne ciężary czy maszyny?
Podstawowy dylemat między wolnymi ciężarami i maszynami. Być może spotkałeś się gdzieś z następującą opinią: „Wolne ciężary są dla zaawansowanych, maszyny dla początkujących”. Brzmi to dość rozsądnie – maszyny przecież wydają się bezpieczniejsze, a sztangi u początkujących budzą nieraz przerażenie. Poza tym: co to za różnica, czy ćwiczy się daną grupę mięśniową ze sztangą, czy na maszynie? Okazuje się, że różnica jest spora, a maszyny wcale nie są bezpieczniejsze od wolnego ciężaru.
Bezpieczeństwo w trakcie treningu siłowego zależy przede wszystkim od:
- właściwego doboru ciężaru;
- odpowiedniej techniki (w tym stabilizacji ruchu);
- koncentracji.
Czy można zrobić sobie krzywdę na maszynie? Ależ oczywiście, tak samo jak można zrobić sobie krzywdę, ćwicząc na wolnym ciężarze. Powodem większości kontuzji u początkujących są brak odpowiedzialności i brawura, za którymi idzie dobieranie nieodpowiedniego ciężaru i poważne błędy techniczne.
Rzućmy teraz okiem na szczegóły. Poniżej lista wad i zalet zarówno maszyn, jak i wolnych ciężarów.
Zalety maszyn
- Są prostsze w użyciu i o wiele łatwiej nauczyć się ich obsługi. W związku z tym mogą być dobre dla osób zupełnie początkujących lub dla osób starszych.
- Podnoszenie większych ciężarów na maszynach nie wymaga asekuracji drugiej osoby. W związku z tym ryzyko kontuzji jest niższe.
- Można na nich dobrze wyizolować poszczególne mięśnie (co poniekąd jest też ich wadą). Ale jeśli celem treningowym jest np. rehabilitacja, to mogą się okazać skuteczną formą treningu.
Wady maszyn
- Są niefunkcjonalne, tzn. nie da się na nich wykonywać naturalnych wzorców ruchu. Ruch na maszynie jest ograniczony przez jej budowę i często daleki od ruchu naturalnie wykonywanego przez człowieka.
- Ze względu na to, że są łatwiejsze w użyciu, istnieje ryzyko, że ćwicząca na nich osoba przesadzi z obciążeniem.
- Ćwiczenie na maszynach angażuje mniej mięśni (zwłaszcza stabilizujących ruch) w porównaniu z analogicznymi ćwiczeniami na wolnych ciężarach. W ten sposób w trakcie treningu pewne mięśnie są systematycznie pomijane. W konsekwencji rośnie ryzyko urazów i wad postawy (aparat mięśniowy nie jest rozwijany równomiernie).
Zalety wolnych ciężarów
- Angażują większą gamę mięśni, zmuszają do pracy mięśnie stabilizujące i pozwalają na ćwiczenie naturalnych wzorców ruchu.
- W żaden sposób nie ograniczają aparatu ruchowego i pozwalają na tworzenie wielu różnorodnych wersji i odmian ćwiczeń.
- Wywołują lepszą odpowiedź hormonalną niż maszyny, co wiąże się z lepszymi efektami treningu.
- Są tańsze i zajmują mniej miejsca niż maszyny. Właściwie do pełni szczęścia wystarczą: regulowana ławeczka, sztanga, ciężarki, hantle i podstawka pod sztangę.
Wady wolnych ciężarów
- Wymagają lepszej techniki niż ćwiczenia na maszynach – są po prostu trudniejsze do opanowania (co jest też poniekąd ich zaletą, bo lepsze umiejętności techniczne przekładają się na lepsze efekty i większe bezpieczeństwo).
- Ich stosowanie niesie za sobą większe ryzyko, jednak wynika ono zazwyczaj z nieodpowiedzialnego podejścia do treningu.
- Na wolnych ciężarach ćwiczy się ciężej, jeśli nie ma się do dyspozycji osoby asekurującej (chociaż przy odpowiednich umiejętnościach i doświadczeniu nie musi to zawsze stanowić problemu).
Od jakich ćwiczeń zacząć?
Osobiście zachęcam do rozpoczynania przygody na siłowni od ćwiczeń wielostawowych na wolnych ciężarach. Proponuję zacząć od następujących:
- Wyciskanie sztangi w leżeniu.
- Wyciskanie żołnierskie (tzw. OHP, ang. over head press).
- Podciąganie szerokim nachwytem (lub podchwytem).
- Pompki na poręczach (tzw. dipy lub dipsy).
- Przysiady ze sztangą (to najtrudniejsze z wymienionych tutaj ćwiczeń, ale również niezwykle ważne). Powyższe ćwiczenia mogłyby spokojnie stanowić podstawę treningu dla osoby początkującej.
Podsumowanie
- Wiele przemawia za tym, że lepsze rezultaty treningowe można uzyskać poprzez ćwiczenie na wolnych ciężarach.
- Stosowanie maszyn na dłuższą metę może doprowadzić do nierównomiernego wzrostu masy i siły mięśni stabilizujących i skutkować większym ryzykiem urazów oraz ruchów kompensacyjnych.
- Za wolnymi ciężarami przemawia również odpowiedź hormonalna organizmu, która sprzyja w ich przypadku wzrostowi masy mięśniowej. Za przykład niech posłuży badanie przeprowadzone w 2014 roku i opublikowane na łamach „The Journal of Strength & Conditioning Research”. Według niego przysiady ze sztangą, w porównaniu z analogicznym ćwiczeniem na maszynie (tzw. suwnica), wywołały wzrost poziomu testosteronu większy o około 17%.
- Ćwiczenia na wolnych ciężarach wymagają lepszej techniki i są bardziej ryzykowne. Jednak ryzyko tak naprawdę nie tkwi w samych wolnych ciężarach, ale w ocenie własnych możliwości i w cierpliwości trenującego. Najistotniejsze, by zaczynać przygodę z wolnymi ciężarami od małych obciążeń, tak by najpierw nauczyć się poprawnej techniki ich wykonywania.
0 komentarzy
Brak komentarzy do wyświetlenia