Chrupka

W podziękowaniu za dobór suplementów chciałam zostawić tutaj swoją opinię i może uspokoić wszystkich, którzy jeszcze się wahają. Przyjmuję Ground Zero razem z Alphaburn (1x przed śniadaniem i 1x przed treningiem lub obiadem). Wzrost: 158 cm, Waga początkowa: 58 kg Po dwóch tygodniach waga spadła do 56 kg. Obwody pasa, brzucha i uda o 2 cm mniej. Nie czuje szczególnego pobudzenia (postach wszystkich), spora potliwość przez ok 15 min potem ok, nadprodukcja śliny (skąd i po co?! :)) i więcej energii na ćwiczeniach (4x w tygodniu). Waga nie spada jednostajnie - troszkę w górę, troszkę w dół, na chwilę się zatrzyma - normalka. Niestety te spalacze nie hamują mnie poczucia głodu co przy diecie 1500 kcal by się przydało Woda zeszła i ładnie odsłoniły się mięśnie na plecach. Żadnych zimnych dreszczy, ciepełka w środku, trzęsących się rąk i bólu w klatce piersiowej. No dobrze, mam zimne ręce. Ale mam też dwa kilo mniej Więc cieszę się, że nie dałam się zwariować tymi postami z 2016 rok gdzie GZ miało inny skład. Kontynuuje bo czuję się rewelacyjnie i widać efekty od pierwszego dnia - gumka w spodniach już nie jest napięta do granic wytrzymałości Jeżeli po skończeniu pierwszego cyklu nie będę już czuć efektów GZ to będę kontynuować tylko z Alphaburn. BTW Przeczytałam praktycznie wszystkie artykuły na tym forum ale nie znalazłam odpowiedzi - jest może coś takiego dla kobiet jak Erase Fast dla mężczyzn? Zależy mi żeby utrzymać ciężko wypracowaną tkankę mięśniową ale nie chce na redukcji przekombinować z białkiem czy bcaa.

Po prawie miesiącu czasu waga spadła tylko o 2 kg. Zawartość tłuszczu 24,5%. Po przeczytaniu wielu postów zastanawiam się poważnie nad Alphaburn w połączeniu z lit the f%#k up. Jeżeli jest to dobra kombinacja, czy mogłabym Was poprosić o pomoc w rozpisaniu dawkowania tych spalaczy? BTW: Przy lipo nie miałam żadnych problemów z zasypianiem ale też nie czułam szczególnego pobudzenia. Czułam się za to ciągle głodna Potrzebuję zrzucić jeszcze 5-6 kg. z góry dziękuję ogromnie.

Cześć wszystkim, będę wdzięczna za Waszą pomoc z dobraniem spalacza - jak na razie kiepsko mi poszło próbując robić to sama: wiek - 35 lat waga - 58 kg (waga łazienkowa pokazuje: 26% tłuszcz) wzrost - 158 cm liczba posiłków - 5 (dzienne 1600 kcal) pora aktywności fizycznej - między 18 a 22. wt, czw - sztuki walki, śr - trening siłowy, czasami w sobotę jakieś aeroby (nie mam wpływu na rozłożenie zajęć w inny sposób w tygodniu). Resztę tygodnia spędzam przy biurku. inne stosowane suplementy - BCAA, Omega-3, Wit D, Wit B, Activlab ZEN (na lepszą regeneracje po treningu) stosowane dotychczas spalacze tłuszczu - Jungle Girl Burner (2x rano, 2x30 min przed treningiem) - właśnie kończę opakowanie. Zero efektów na wadze, ciągle czułam się głodna i nie szczególnie dawał kopa do ćwiczeń. przeciwwskazania zdrowotne - brak Od miesiąca próbuję zrzucić trochę tłuszczyku ale pomimo diety i spalacza waga nie drgnęła ani trochę. Jestem niska więc każdy odłożony kilogram widać przede wszystkim na brzuchu i udach. Kupiłam Lipo 6 Black ale chyba muszę zrobić przynajmniej 2 tyg przerwy po tym spalaczu, który właśnie skończyłam. Przez 2 lata ćwiczeń dorobiłam się jakichś mięśni ale niestety tłuszczyk je przykrywa. Zastanawiałam się czy lipo mi wystarczy - jak na razie po zerowych efektach moja motywacja tylko spada :) Wstaję o 5 rano więc nie mogę brać na wieczór żadnej petardy :) Z góry dzięki.