Skocz do zawartości

Rekomendowana wypowiedź

Napisano ponad rok temu

Witam. W skrócie- jestem kobietą przy kości, wiek 27lat, waga 118. Dwa lata temu zawalczyłam z wagą, że 111 zeszłam do 89 a potem głupio odpuściłam i wróciło z nadmiarem. Chciałabym się znowu wziąć za siebie, ćwiczenia będę wykorzystywać takie jak poprzednio (program ćwiczeń że strony fitnessblender.com). W pierwszej kolejności zależy mi na spaleniu tłuszczu :) i właśnie stąd post- chciałam się wspomóc, myślałam o Inferno Apocalypse na początek. Nie chcę cud skutków w 3 dni :P i biorąc pod uwagę lekkie problemy z nadciśnieniem oraz astma na tle alergicznym (jesienna na grzybki i pleśnie, wspomagam się Ventolinem jak mnie przydusi) chciałam wiedzieć czy ten specyfik się nada i nie zaszkodzi mi? :) Z góry dzięki za odpowiedź

Odpisano ponad rok temu

Moim zdaniem nie polegaj tylko na spalaczach ale też na diecie. Weż się w garść tak jak za pierwszym razem i po prostu zrzuć nadwagę poprzez trening, deficyt i czystą miskę. Dopiero potem możesz dorzucić spalacze. I nie rzucaj się też na mocne suple od razu bo to bez sensu. Zaczynaj powoli.
Pij dużo wody. Wysypiaj się.

Co do supli na początek to mogę polecić:

- witaminy i minerały

- białko (w razie braków w diecie)

- kreatyna mono też się nada, wspomoże i doda energii podczas treningów (zwykły 100% Creatine Monohydrat np tani i dobry)

- błonnik (podczas redukcji fajnie się spisuje i hamuje łaknienie, bo na deficycie jest czasami z tym problem)

- jeśli masz problemy np z ochotą na słodkie (a sądzę, że efekt jojo właśnie na podstawie śmieciowego żarcia wrócił, czyli słodycze i fast foody) to fajnie spisuje się gymnema sylvestre

- w razie problemów ze snem czy brakiem energii to polecam poczytać o adaptogenach (różeniec, ashwaganda, święta bazylia, cytryniec chiński itp)

Odpisano ponad rok temu

Przede wszystkim dieta, a co do spalaczy - można to na początek zacząć naturalnie - coś co będzie miało wyciągi albo z czarnego pieprzu, albo z kofeiny (lub zielonej kawy), pełno jest tego na rynku, ja się kiedyś piperyną ratowałem.

Odpisano ponad rok temu

Też miałam przygodę z piperyną. Potem spróbowałam białka sojowego w proszku i tak już zostało, że zraziłam się do odżywek bo nie działają, przynajmniej te, które stosowałam.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...