Znajdź zawartość

Hej, przepraszam jeśli zła kategoria, to mój pierwszy wpis tutaj :) wiec przechodząc do rzeczy, od 5 lat trenuje pośladki. Z wieloma przerwami, ale powiedzmy pośladki maja zadowalający efekt. Powiedziałabym nawet ze nigdy nie spotkałam się z taka figura u osoby w rzeczywistości bądź internecie w nieprzerobionych zdjęciach. Pośladki są ok, brzuch chudziutki, wszystko chudziutkie. Ale ostatnio zauwazylam ze przyrosły mi uda. Może to wydawać się głupie ale nie wiem nawet czy jest to spowodowane mięśniem czy tłuszczykiem. Od zawsze trenuje na pośladki wiec uda w dużej części tez biora udział we wszyskich tych ćwiczeniach. Ale jednak kiedy ścisne to mam leciutki początek cellulitu. Wszyscy mówią ze u kobiet to normalne, ale mi daje to lampkę ze jednak coś jest nie tak. Jak mogę wyszczuplić uda? Wiem ze nie da się spalić tłuszczu bez przyrostu mięśni, ale zaczyna mnie to dołować. Chciałam super tyłek, jest super ale teraz chce od nowa szczupłe uda. Czy da się to jakoś wyszczuplić? Poprzez rozciąganie, specjalne ćwiczenia? A może body wrapping? Może zacząć robić cardio? Dodam ze zakupiłam pół roku temu inteligenta wagę z pomiarem tłuszczu. Wskazuje ona 25%, dla kobiet norma to 20-30 wiec wydaje mi się ze jest dobrze. Tylko co z biustem? Mam dość spory biust, a biust jak wiadomo w dużej części składa się z tłuszczu. Jak wiec odczytuje to waga? Czy to już jest wliczone w te 20-30% bo jak wiadomo faceci maja niższe widełki :) i co z udami? Zdaje sobie sprawę ze takich pytan jest mnóstwo ale nigdzie nie znalazłam sytuacji która byłaby podobna do mojej. Jak wysmuklić uda żeby ich nie rozbudować i czy to w ogóle mozliwe ze to tłuszcz skoro od kilku lat trenuje pośladki które są już bardzo wyrzeźbione? Nie chce wyglądać jak kobiety co owszem maja ładny tyłek ale przez wielkie udziska nawet go nie widać :( pomocy