Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'kontuzja' .
-
Cześć:) W sierpniu złapałam kontuzje kostki strasznie bolała, lekarz powiedział ze to nic poważnego (nadwyrężenie) nie trenowałam przez 10 dni smarowałam przypisana maścią niby było lepiej ale dalej pobolewa czasem dość uporczywie i muszę odpuszczać treningi. Co mogę zrobić żeby zmniejszyć ból i przyspieszyć leczenie? Minęło już dużo czasu kostka nadal boli a nie chce rezygnować z treningów:/
-
Zacznijmy od zapalenia korzonków, bo tak w potocznym języku nazywa się dolegliwość, z którą nie wiadomo, co robić. Przy okazji od razu nasuwa się na myśl banalny refren znany ze średniowiecznych przestróg nawiedzonych kaznodziejów: „Nikt nie zna dnia ani godziny..." Niestety, tak właśnie jest, aczkolwiek rzecz dotyczy dziś czego innego - holu pleców, l nie ma znaczenia, czy człowiek jest miody, czy stary, ho korzonki mogą dać w kość każdemu. Nieskuteczny pancerz mięśniowy Przebiegają głęboko pod skórą, ale są wyjątkowo wrażliwe na to, co dzieje się 2 naszym kręgosłupem, a także mięśniami go otaczającymi. W najmniej oczekiwanym momencie rodzi się ból jako rezultat przypadkowego nacisku na nerwy obwodowe. Wydawać by się mogło, że silne mięśnie równolegloboczne "biegnące wzdłuż kręgosłupa, a także równie silne prostowniki grzbietu będą w stanie ochronić nas przed wątpliwymi przyjemnościami, o jakich mowa. Tak jednak nie jest. Ba, znam niejednego sportowca wysokiej klasy, który chociaż raz w życiu doświadczył podobnych objawów, mimo że pancerz mięśniowy w miejscach zaatakowanych przez tę chorobę sprawiał wrażenie fortecy. Po prostu siła uderzenia na korzonki tak dezorganizuje funkcje organizmu, że nic się jej nie oprze. Ból pojawia się w dole pleców i promieniuje zarówno w górę jak i w dół. Kłopot bywa o tyle poważny, że nie wiadomo, jak się z niego wyzwolić. Nie można prosto stać, siedzenie ani leżenie na tapczanie też nie wchodzi w grę, a o chodzeniu to już w ogóle nie ma mowy. Jakby tego było za mało, trzeba dodać, że korzonki „palą się" w nas nierzadko również wtedy, gdy zachorujemy na przeziębienie. W takiej sytuacji NERWY OBWODOWE to ogólna nazwa nerwów rdzeniowych, czaszkowych i ich gałęzi. Uszkodzenie nerwów obwodowych prowadzi do zaburzeń ruchowych, czuciowych i rroficznych (zaburzenia metabolizmu komórek spowodowanych upośledzeniem ich unerwienia oraz częściowo ukrwienia). Objawem zaburzeń ruchowych jest niedowład lub porażenie wiotkie mięśni, czyli utrata siły i zdolności ruchowej mięśni lub grup mięśniowych. Porażenie obwodowe (bo o tym jest cały czas mowa) nosi nazwę wiotkiego, co oznacza, że porażenie jest całkowite, ale rzadko dotyczy wszystkich mięśni zajętej kończyny. W mięśniach porażonych dochodzi do znacznego obniżenia napięcia albo do jego zniesienia, co powoduje nadmierną wiotkość. Zaburzenia czuciowe mogą mieć charakter bólowy, zależnie od podrażnienia nerwu, lub ubytkowy - niedoczulica, która wiąże się z zahamowaniem przewodnictwa w nerwach obwodowych. na ogół można pogubić się już zupełnie, bo wszystko boli - stawy mięśnie, głowa, gardło, zęby, dochodzi gorączka i katar. Gorzej być nie może! Spróbujmy, przynajmniej z grubsza, prześledzić genezę objawów, przed którymi nie ma ucieczki, ale wyleczyć je trzeba. Zmiany w obrębie kręgosłupa Korzenie nerwowe potocznie zwane „korzonkami" to grube powrozowate twory składające się z włókien nerwowych, których komórki znajdują się w przednich lub tylnych rogach rdzenia kręgowego. Korzenie przednie zawierają włókna odśrodkowe ruchowe, a korzenie tylne - włókna dośrodkowe czuciowe, Po krótkim przebiegu korzenie nerwowe łączą się dając 31 par nerwów rdzeniowych. Uszkodzenie korzeni ruchowych powoduje niedowład bądź porażenie mięśni zaopatrywanych przez dany korzeń. Uszkodzenie korzeni czuciowych powoduje bądź ubytkowe zaburzenia czucia, bądź podrażnienia wywołujące ból. Szczególnie częstą przyczyną uszkodzeń korzeni nerwów rdzeniowych są zmiany chorobowe w obrębie kręgosłupa, jak na przykład procesy zapalne i zmiany zwyrodnieniowe prowadzące do powstawania zespołów bólowych - rwa splotu ramiennego, rwa kulszo-wa, rwa nerwu trójdzielnego, wypadniecie jądra miażdżystego. To właśnie wymienione zespoły określa się często potocznie jako zapalenie korzonków nerwowych. Rwa kulszowa Jest to zespół charakteryzujący sra bólem wzdłuż przebiegu nerwu kul-szowego. Ból ten może być związany z uszkodzeniem włókien nerwowych wchodzących, w skład nerwu kulszo-wego na każdym poziomie, włączając w to także wewnatr.zkr3goslu.powy odcinek korzonka. Rwa kulszowa występuje częściej u mężczyzn niż u kobiet. Natężenie bólu jest "bardzo różne. Czasem jest to tylko pobolewanie w okolicy lędźwio-wo-krzyżowej, lekko promieniujące na tylną powierzchnią kończyny dolnej. W innych przypadkach ból jest tak silny, że całkowicie unieruchamia pacjenta, przykuwając go do łóżka. Ból może ograniczać sią do okolicy przykrę-goslupowej albo promieniować do pośladka, do kolan lub do stopy. Trudność w chodzeniu wynika z unikania przez chorego rozciągania nerwu, ponieważ każdy ruch prowadzący do jego rozciągnięcia powoduje ból. Ból nasila sią także pod wpływem kaszlu, kichania i innych czynności powodujących wzrost ciśnienia płynu mózgowo-rdzeniowego. Zdarza się czasem, że objawom bólowym towarzyszą zaburzenia naczy-nioruchowe, a przy długotrwałych objawach - zaniki mięśni unerwionych przez odpowiednie korzonki. Objawy bólowe nie leczone utrzymują się lub ustępują po kilku tygodniach. Rwa nerwu trójdzielnego Jeżeli już jesteśmy przy nerwobólach, warto wymienić też nerwoból nerwu trójdzielnego, aczkolwiek nie jest on bezpośrednio powiązany z wysiłkiem sportowym. Jest to zespół związany z czynnościowym zaburzeniem w zakresie części czuciowej nerwu trójdzielnego. Napad bólu jest gwałtowny, towarzyszą mu skurcze mięśni mimicznych twarzy, drgania żuchwy, czasami łzawienie, obfite wydzielanie śliny i potu. Ból ma charakter rwący lub piekący, trwa od kilkunastu sekund do kilku godzin i nie rozprzestrzenia sią poza obszar „obsługiwany" przez nerw trójdzielny. Witamina jako środek kontrowersyjny Skoro już wiemy, jak to wszystko wygląda, najwyższy czas zabrać się do leczenia, Oczywiście samemu trudno jest polepszyć zdrowie w sytuacji, gdy z trudem możemy ruszyć się z miejsca, ale koniecznie trzeba znać kilka podstawowych rzeczy w drodze do lekarza. Lekarz zapisze choremu środki przeciwzapalne, czyli takie, które usuwają ból. No i dobrze, bo tak trzeba. NERWOBÓL BARKOWY jest to zespół charakteryzujący się występowaniem bólu w zakresie splotu ra-miennego i jego rozgałęzień. Obejmuje to bark, łopatkę, dolną część karku często z promieniowaniem bólu do kończyny górnej i palców ręki, bolesno-ścią ruchów w stawie barkowym i bolesnością mięśni pod wpływem ucisku. Zwykle dzieje się tak na skutek zmian zwyrodnieniowo-znieksztatca-jących szyjnego odcinka kręgosłupa bądź zwyrodnieniem krążków między kręgowych w tyrn odcinku, nieraz z przepukliną jądra miażdży- Daję głowę, że w co drugim wypadku wizyta skończy się na wspomnianych wyżej środkach, które mogą pomóc ale nie muszą, albo też pomagają, lecz po długim okresie leczenia. Część lekarzy nie docenia wartości terapeutycznej witamin, mimo że w podręcznikach akurat te wartości są raniej lub bardziej akcentowane, a najnowsze badania przeprowadzane przez ośrodki amerykańskie są dowodem na konieczność włączenia witamin do terapii. Tymczasem w światku sportowym istnieje znany od dawna sposób na szybkie wyleczenie objawów, jakie tutaj zasygnalizowałem. Lekarzom sportowym też jest on znany. To witamina B1£. Jeżeli jakiś lekarz nie przepisze wam jej w ramach terapii, natychmiast idźcie do innego i domagajcie się koniecznie recepty, Tak sią pechowo składa, że chodzi o witaminę B13 w ampułkach, a więc o lek, który jest sprzedawany tylko na receptę. Witamina ta nie tylko wpływa na regenerację nerwów obwodowych, ale również na likwidację stanu zapalnego w stawach. Stosuje sią ją w dużych (1000 mcg) dawkach przez 2 tygodnie dzień po dniu razem z aktywną witaminą B pod nazwą Cocarboxylaza (też w ampułkach). Witamina B12 (kobalarnina) to rodzaj katalizatora pobudzającego produkcją czerwonych ciałek krwi w organizmie. Kiedy do miejsc zapalnych dotrze duża ilość czerwonych ciałek krwi, następuje ciekawe zjawisko, a mianowicie dochodzi do wzrostu aktywności komórek, które do tej pory nie potrafiły przeciwstawić się procesowi zapalnemu i „pokornie umierały". Nagle zaczyna się zdrowienie na wysokich obrotach. Aby jednak taki proces w ogóle uruchomić i wydłużyć, należy przyjmować obie witaminy regularnie tak jak zaznaczyłem wcześniej, Oczywiście rolę wiodącą gra witamina B12, a Cocar-boxylaza jest jej uzupełnieniem. Technicznie wygląda to tak, że najpierw mieszamy sproszkowaną Cocar-boxylazą w rozpuszczalniku (wszystko to jest zawarte w opakowaniu), a następnie dodajemy roztwór do tej samej strzykawki, w której już jest witamina B12 i robimy sobie zastrzyk domięśniowy. Aby jeszcze bardziej uaktywnić proces wzrostu, uzupełnijmy kurację kwasem foliowym w ilości l tabletki dwa razy dziennie oraz - witaminą B com-positum 4 razy dziennie po jednej drażetce. Pamiętajmy, że witamina B12nie ażdy, kto stosuje odżywki białkowe w Ilości 2 g i więcej na l kg ciała, powinien przyjmować witaminę B12 przynajmniej raz w tygodniu, bo białko wypłukuje tę witaminę z organizmu. Na szczęście w tym wypadku nie ma ktopotu z nerwami obwodowymi i dlatego będzie można przyjmować B12 doustnie. tylko odżywia nerwy obwodowe, ale również zwiększa witalność całego organizmu, a to z kolei doda mu sił w walce z chorobą. Co jeszcze warto wiedzieć o witaminie B12, nie tylko w kontekście choroby nerwów obwodowych, ale również o je] znaczeniu dla zdrowia w szerokim tego słowa znaczeniu? Na pewno jest skarbnicą energii, a tymczasem jej niedostatek wcale niełatwo wykryć, przynajmniej w długim odcinku czasu. Przewodzenie impulsów nerwowych Konsekwencje bywają fatalne - ten niezbędny komponent witaminowy produkuje osłonkę mielinową, chroniącą włókna nerwowe. Funkcją tych włókien jest przewodzenie impulsów nerwowych z mózgu do wszystkich peryferyjnych obszarów organizmu. Jeżeli proces produkcji osłonki słabnie, włókna nerwowe nie mają właściwej izolacji, a tym samym zaczynają sprawiać kłopot - impulsy coraz rzadziej trafiają pod właściwy adres, co prowadzi do zaburzeń oraz stają się bardziej podatne na uszkodzenia. Wśród najbardziej spektakularnych objawów warto wymienić przede wszystkim zaburzenia czucia, bólu, równowagi i pamięci. Ponadto - odczuwamy zmęczenie „niewiadomego pochodzenia", słabość mięśni, a także zniesienie niektórych odruchów. Niewykluczone są zaburzenia psychiczne. „Nie wiadomo skąd" człowiek zaczyna nagle odczuwać mrowienie, drętwie- nie i palenie w palcach rąk i nóg. Kolejnym objawem może być dzwonienie w uszach, a nawet zaburzenia słuchu. Objawem bardzo częstym jest zapalenie języka i śluzówki jamy ustnej. Lista wszystkich strat spowodowanych niewystarczającą ilością kobalarniny jest naprawdę długa, a człowiek czuje się coraz bardziej tak, jakby coś w nim zahamowało, co wcale nie jest dziwne, bo tkanki stają się z dnia na dzień mniej sprawne. Kobalt jako surowiec niezbędny W latach 80. dużą popularnością cieszyły się suplementy TP-1 i TP-2, skomponowane przez nieżyjącego już doktora Tadeusza Podbielskiego. Otóż surowcem dla TP-1 był kobalt, pierwiastek, który jako część składowa witaminy B^ pomaga w tworzeniu prawidłowych czerwonych ciałek krwi, w optymalnym funkcjonowaniu tkanki nerwowej i prawidłowym tworzeniu innych komórek. A tymczasem szkody, jakie powoduje niedobór kobalarniny bywają wręcz niewiarygodne. Przynajmniej na początku, bo później (jeżeli nie reagujemy na swoją słabość) zaczynamy czuć się jak „chorzy na wszystko". Wyniki analizy krwi są niepokojące: zaniżony poziom erytrocytów, za duży wskaźnik MCH (ilość hemoglobiny w erytrocytach), za duży wskaźnik MCV (objętość erytrocytów), za niskie stężenie hemoglobiny (transporter tlenu) oraz niski hematokryt (zawartość krwinek). Rodzaj i czas kuracji Co robić, gdy jesteśmy w kłopotach spowodowanych tym niedoborem? Tak szybko jak to możliwe musimy zaopatrzyć organizm w brakujący suplement, Na szczęście podanie tego składnika powoduje prawie natychmiast wznowienie aktywności szpiku kostnego do produkcji komórek, W ciągu kilku tygodni powiększa się też zakres natleniania tkanek, jed- nak metoda regulowania strat będzie polegała na zastosowaniu kuracji pod postacią iniekcji domięśniowych. Czas kuracji jest w zasadzie ściśle określony: średnio przez 10-14 dni podaje się codziennie zastrzyk witaminy B1Z w ilości 1000 (tysiąc) mikrogramów. Niektórzy „ostrożni" lekarze ordynują dawki mniejsze, co nie ma najmniejszego sensu, bo takie dawki są nieskuteczne. Po zakończeniu podstawowej kuracji musimy co tydzień przyjmować najpierw dwie, a po dwóch-trzech miesiącach jedną ampułką takiej samej dawki. Niestety, trochę czasu zajmie nam odbudowa sfatygowanych tkanek. Granice bezpieczeństwa Jeżeli chodzi o tzw. skutki uboczne, z reguły nie powinniśmy się obawiać. Robiono doświadczenia, w których aplikowano wolontariuszom sto razy większe dawki i żadnych problemów z tego powodu nie zaobserwowano, jako że nadmiar kobalarniny jest zawsze wydalany z moczem. W wyjątkowych wypadkach mogą wystąpić skórne reakcje alergiczne, ale te „wyjątki" ograniczają się do sytuacji, gdy pacjent choruje jednocześnie na infekcje, dziedziczny zanik nerwów wzrokowych, czerwienicę, mocznicę, ewentualnie ma zbyt mało żelaza lub kwasu foliowego w organizmie. W przypadkach „bardziej zaawansowanych", takich jak np. uczucie mrowienia w kończynach, stosuje sie_ dodatkowo ampułki z witaminą B6--pirydoksyną. Jest to składnik bardzo istotny dla prawidłowej czynności całego układu nerwowego, a w tym do tworzenia neuroprzekaźników, a więc substancji chemicznych, umożliwiających komórkom nerwowym wzajemne komunikowanie się i koordynację, dzięki czemu dochodzi do korzystnej homeostazy (równowagi hormonalnej) funkcji życiowych. Jest rzeczą oczywistą, że w omawianej sytuacji obowiązuje nas kontakt z neurologiem, który decyduje o rodzaju kuracji. Wszystkie zawarte tutaj uwagi mają służyć Czytelnikom w zrozumieniu tematu, a także w tym, aby podczas rozmowy z lekarzem mieć świadomość, czy jesteśmy traktowani profesjonalnie. źródło: KiF
- 1 odpowiedź
-
- stan zapalny
- kontuzja barku
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami: